Pierwsza w tym roku nocka z 1 na 2 luty 2020.
Pierwszy raz miałem okazję łowić wraz z Markiem w Głogowskim porcie. Powiem szczerze piękne miejsce bardzo rybne tyle, że tornado i ulewa skutecznie nam utrudniały wędkowanie. Raz porwało mi parasol który wpadł do wody i sobie płynął, pobiegliśmy i jakoś udało nam się go wyciągnąć z wody. Dobra koniec sapania, do rzeczy.
Gdy przyjechaliśmy na miejsce cały brzeg był że spora ferkfencja wędkarzy, którzy siedzieli i marudzili, że wieje i ryba bardzo słabo bierze trafiają się pojedyncze krąpię. Chcieliśmy usiąść na końcu odnogi, ale okazało się że w niedzielę na tym odcinku będą zawody splawikowe, więc postanowiliśmy usiąść na pierwszym wolnym miejscu gdzie nie będzie zarezerwowane pod zawody.
Usiedliśmy jakieś 40 m na lewo od przeciwległego cypla.
Klamotki rozłożyliśmy i czekaliśmy na Piotrka który miał nam przywieźć zezwolenia - w tym roku mamy porozumienie z Okręgiem Legnica i łowimy za darmo wystarczy mieć zezwolenie na połów w tym Okręgu, tak więc papiery na legalu można zacząć wędkowanie.
Leje wieje i biorą krąpię wpadają po 2 nieraz po 3 szt z przerwami kombinacje nic nie dają po prostu wpadają i wypadają nieraz trafia się podleszczak i tak cała noc. Łowilem na plecionce, ale i tak część brań była niezauważalna.
Rano pakowanko i do domu pogoda iście jak z Twistera 😀
Pozdrawiam serdecznie wszystkich maniaków nocnych feederowych zasiadek życząc udanych połowów. 👍👍👍