Ładnie panowie!
W sobotę po południu była szybka i króka wyprawa na gliniankę zobaczyć czy płocie będą chciały brać. Wiał silny, zimny boczny wiatr. Temparatura powietrza wynosiła ok. 2-3 * C. Do nęcenia mała ilośc mieszanki ciemnej zanęty płociowej, mączki rybnej, małej ilości pinek z dużym dodatkiem ziemi. Na haczyk dwie pinki czerwona i biała. Całość łowienia można podsumować jako długie czekanie i szybka, krótka akcja

Przez pierwsze półtorej godziny od zanęcenia nie było nawet jednego wskazania spławika. Po tym, czasie nastąpiło szybkie zanurzenia spławika - branie niezacięte. Kolejne zarzucenie zastawu to ładne branie i ryba ląduje na brzegu po czym wraca do wody. Kolejne ładne branie ale ryba zeszła z haczyka podczas holowania, musiała być słabo zahaczona. No i dalej do końca łowienia całkowita cisza...