Kuba, czy łowienie kosztuje 25 czy 35 zł to łan chu.....
Podobnie z wyżywieniem, nie będę przecież ciągnął przez pół Polski słoików czy kanapek. Ile będzie trzeba tyle się zapłaci. Spać w aucie, czy pod gołym niebem nie przewiduje, także za domek też trzeba zapłacić.
Wiadomo, że parę złoty z kieszeni pociągnie, ale decydując się na udział jestem tego świadomy.