Bez lokowania powiadasz...A mi się wydawało, że gołym okiem widać jaką firmę Przemek reprezentuje. Markę buduje się w różny sposób nie tylko waląc produktami po oczach, tym bardziej na początku kariery vlogera.
Polskich "gwiazdeczek"-czemu tak sarkastycznie?Każdy film coś ze sobą niesie ciekawego, być może Ty już to wszystko wiesz i dla Ciebie tam nic ciekawego nie ma, co nie znaczy, że dla innych jest tak samo. Sklecenie 30 min filmu z powtarzalnością 1-4 razy w miesiącu to wcale nie jest taki prosty temat, w każdej branży, a wędkarska tym trudniej, bo czasami vloger może być na rybach a nie mieć materiału, bo ryba nie współpracuje, potem jeszcze sklecić sensowny filmik, znowu czas. Zatem ja byłbym daleki od wyśmiewania kogokolwiek co kręci od dłuższego czasu filmy, byśmy mogli popatrzeć, bo to nie jest prosty i oczywisty temat. Zatem lokowaniu produktów też się nie ma co dziwić, taki kierunek rozwoju jutubowego, zwiększa się oglądalność, pojawiają się sponsorzy, pojawiają się oferty współpracy-tak to się kręci w każdej branży, wędkarskiej również. A to czas i oglądalność weryfikuje te kanały, jeśli nie niosą ciekawych treści-padną.
Sam schemat kręcenia filmów powinniśmy zostawić samemu autorowi, mamy kilka fajnych kanałów wędkarskich, niektóre mniej lub bardziej merytoryczne, niektóre wyśmiewane, jak np. kanał Lucia, że nie potrafi łowić i co z tego?Robi dobrą robotę w innych kierunkach, angażuje młodzież do rozwijania pasji, próbuje uwypuklić bzdurne przepisy PZW itd. Imho żaden kanał wędkarski zły nie jest, jeśli jest naturalny, nawet jak reklamuje jakieś produkty. Jedyne czego nie znoszę, to filmików, gdzie ryby są łowione albo na inne przynęty, a pokazywane że "te" kulaski są takie łowne, albo ryby kupione i podczepiane na hak by wystąpiły w filmie a i takie sytuacje podobno bywają
Kanał Przemka fajnie się zapowiada, ma dużo "angielskiego stylu", co w sumie wynika z warunków gdzie łowi, ale fajnie się ogląda, widać raz duszę pasjonata wędkarstwa, a dwa fachowca w tej dziedzinie. Oby tak dalej.