Ja twierdzę, że brzana jest ale w Polsce mało kto ją łowi lub się na nią nastawia. Jeżeli większość brzan jest łowiona przez spinningistów lub tyczkarzy, to wyraźnie o czymś to świadczy.
Najlepsze są określenia w stylu 'u mnie pellety się nie sprawdzają' - szkoda tylko, że jedną z przynęt na brzany jest w Polsce... żółty ser. To powinno dawać wiele do myślenia, co? Bo brzana lubi wysokobiałkowy, tłusty pokarm, i jeżeli w UK, i Niemczech daje się tak łapać (kulki, pellety, mielonka), to nie widzę przeszkód aby łowić ją w ten sam sposób w Polsce. Zresztą jeżeli nie liczyć Wye, to ten sezon brzanowo był słaby dla mnie, i na podstawie wyników mógłbym tez pisać, że pellety się nie sprawdzają...
A co z brzanami 90 cm w Warcie, zabitymi podczas zatrucia w pażdzierniku? Nie słyszałem aby ktoś nazywał Wartę rzeką 'brzanową'. Jasne, są miejsca w Polsce gdzie rzekę grodzono sieciami i ryby przetrzebiono, ale na większości przecież nikt tego nie robił. Ile ważyły takie ryby?
Cieszę się, że będę mógł sobie porobić doświadczenia na Odrze i Kanale Gliwickim w przyszłym roku
Myślę, że uzyskam wiele odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, oby tylko nie było jakiś fatalnych warunków pogodowych!