Autor Wątek: Początek przygody z plecionką  (Przeczytany 4953 razy)

Offline daber85

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 226
  • Reputacja: 7
  • Płeć: Mężczyzna
  • Na ryby!!
  • Lokalizacja: Elbląg
  • Ulubione metody: feeder
Początek przygody z plecionką
« dnia: 03.05.2020, 19:52 »
Witam serdecznie, wiem że są podobne tematy ale nie znalazłem w nich odpowiedzi. Otóż planuję spróbować połowić plecionką i wiele osób mnie do tego namawia dlatego mam kilka pytań.
1. Czy warto inwestować na początku w drogą plecionkę czy mogę kupić coś w przedziale 50-80 zł i bedzie ok ?
2. Na co ma wpływ ilość splotów ?
3. Od jakiej odległości tak naprawdę używanie plecionki ma sens?
4. Jaką średnicę na poczatek polecacie?
5. Jakich producentów szukać, a jakich unikać ?
Pozdrawiam
Połamania kija

Offline adamczyk6509

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 187
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pozdrawiam Michał C&R
  • Lokalizacja: Kłodzko
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Początek przygody z plecionką
« Odpowiedź #1 dnia: 03.05.2020, 20:07 »
Ja na plecionkę łowię 3 rok i nie wyobrażam sobie feedera bez plecionki. Używam teraz plecionki zawsze czy łowię 20 czy 80 metrów od brzegu. Polecam Ci tą plecionkę https://sklepdrapieznik.pl/sklep/octa-braid-method-feeder-150m-10m-brazowa/26046-octa-method-feeder-braid-150m-brazowa-008mm.html cena niewielka jakość naprawdę świetna, spokojnie można ją stawiać obok prestona itp. i jej największa chyba zaleta to, że nie szumi na przelotkach. Na początek polecam średnicę 0,12 mm, tak ja przynajmniej zaczynałem, teraz łowię tylko 0.08 mm.
A różnica pomiędzy ilością splotów jest taka, że 8-splotowa jest cichsza na przelotkach i bardziej gładka niż 4-splotowa ale 4-splotowa jest bardziej odporna na przetarcia.
Mam nadzieję że pomogłem. Pozdrawiam i połamania :beer:
Pozdrawiam Michał
C&R

Offline grzegorz07

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 796
  • Reputacja: 62
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jastrząb
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Początek przygody z plecionką
« Odpowiedź #2 dnia: 03.05.2020, 20:17 »
Podpisuje się pod tym co mówi Michał. Plecionki używam takiej samej i jestem zadowolony. Tylko średnicy bym nie dzielił teraz grubsza potem cieńsza od razu kupuj taką jak będziesz łowił.

Offline Czaderx

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 88
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Irlandia
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Początek przygody z plecionką
« Odpowiedź #3 dnia: 03.05.2020, 20:22 »
Bierz 0.08 od razu. Kup raz a dobrze.

Offline daber85

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 226
  • Reputacja: 7
  • Płeć: Mężczyzna
  • Na ryby!!
  • Lokalizacja: Elbląg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Początek przygody z plecionką
« Odpowiedź #4 dnia: 03.05.2020, 20:24 »
Dzięki koledzy, a czy stosowanie przyponu strzałowego zawsze jest potrzebne czy przy plecionce np 0.12 nie koniecznie? Bo rozumiem że na cienkich plecionkach lepiej w ten sposób zabezpieczyć palce.
Połamania kija

Offline adamczyk6509

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 187
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pozdrawiam Michał C&R
  • Lokalizacja: Kłodzko
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Początek przygody z plecionką
« Odpowiedź #5 dnia: 03.05.2020, 20:47 »
Ja zawsze używałem przyponu strzałowego bez względu na grubość plecionki, bo według mnie przypon strzałowy lepiej ułoży się na dnie niż sama plecionka i jest mniej fałszywych brań. Nie wiem czy faktycznie tak jest ale wierze że tak :P
Pozdrawiam Michał
C&R

Offline David_L

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 102
  • Reputacja: 31
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Świętokrzyskie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Początek przygody z plecionką
« Odpowiedź #6 dnia: 03.05.2020, 21:03 »
Poniżej 50 metra dużo osób łowi sama plecionka bez strzalowki. Ja osobiście prawie zawsze używam przyponu strzałowego bez względu na odległość łowienia poprostu żyłka trudniej uszkodzić szczytówkę przy rzucie.

Offline grzegorz07

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 796
  • Reputacja: 62
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jastrząb
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Początek przygody z plecionką
« Odpowiedź #7 dnia: 03.05.2020, 21:07 »
Ja jeszcze dodam, że ogólnie lepiej zawiązać zestaw na żyłce. Chyba jest przyjemniej dla palca przy rzutach.

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 575
  • Reputacja: 683
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Początek przygody z plecionką
« Odpowiedź #8 dnia: 03.05.2020, 22:29 »
Plecionka ma swoje zalety i wady.

Zalety:
- Jest sztywna, przez co lepiej sygnalizuje delikatne brania, zwłaszcza z dużych odległości.
- Umożliwia dalsze rzuty niż żyłka - możemy zastosować mniejszą średnicę, przy tej samej wytrzymałości co żyłka a im cieńsza linka, tym rzut dłyższy.

Wady:
- Nie amortyzuje zrywów ryby, przez co powoduje więcej spinek większych ryb.
- Ma słabsze właściwości tonące, niż żyłka, gorzej układa się na dnie.
- Przy zarzucaniu tnie palec jak cienka piłka, zwłaszcza, jeśli hamulec nie jest dokręcony do oporu.

Osobiście nie widzę sensu stosowania plecionki przy rzutach do 30 - 40 m, zwłaszcza przy połowie większych ryb. Na wielu łowiskach karpiowo-amurowych zakazane jest stosowanie plecionki.

Dlatego, jeśli plecionka, to do dalekich rzutów, raczej do dłubania drobnicy i koniecznie przypon strzałowy z tonącej żyłki np. 0,26. Ochroni palec, lepiej ułoży się na dnie i zamortyzuje szarpania ryby, zwłaszcza w końcowej fazie holu, kiedy ryba dostaje drugiego ducha.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 982
  • Reputacja: 415
Odp: Początek przygody z plecionką
« Odpowiedź #9 dnia: 03.05.2020, 22:34 »
Z tymi dłuższymi rzutami to tak średnio bym powiedział. Gdyby tak było wszyscy by rzucali plecionkami a nie żyłkami. Do tego plecionka bardzo łatwo może się owinąć wokół przelotki powodujać odstrzelenie całego zestawu, uszkodzenie przelotki lub nawet ścięcie szczytówki. Przy połowie z rzutu jest to bardzo zły wybór. Jedyne zestosowanie jakie widze dla plecionki to łowienie drobnej ryby na dalekim dystansie.

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 575
  • Reputacja: 683
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Początek przygody z plecionką
« Odpowiedź #10 dnia: 03.05.2020, 22:57 »
No tak, zapomniałem dodać o skłonności plecionki do splątań. I to nie tylko w pierwszej fazie rzutu. Czasem potrafi kilka zwojów spaść z kołowrotka i się splątać pod koniec rzutu. A supły plecionki są raczej nie do rozwiązania. Pozostaje wiązanie albo wymiana.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline Astral

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 71
  • Reputacja: 5
  • Lokalizacja: Elbląg
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Początek przygody z plecionką
« Odpowiedź #11 dnia: 03.05.2020, 23:28 »
Zaczynałem od plecionek, teraz łowię żyłką. Używałem feeder gumy. Zestaw bez klipowania i używania pewnego typu koszyka cały czas się plątał. Przy skrętce to rzadkość.
Żyłka:
+ lepsza amortyzacja (używałem za grubej gumy)
+ szczytówka więcej wybacza przy rzucie
+ szybsze tonięcie
- słaba czułość wskazań
- skręcanie się
- mniejsza przyjemność podczas holu

Nie wiem jak u was ale ja czułem brania z opadu na ręku tak samo jak trzymam kij. Najmniejszego jazgarza czuć jak walczy.. na żyłce tępe szarpnięcia i opór czegoś wleczonego

Nie wyobrażam sobie dłubania bez plecionki tym bardziej w zimę. Pokombinuję jeszcze z tą gumą, jak nie to ze strzałówką będę łowił.

Offline daber85

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 226
  • Reputacja: 7
  • Płeć: Mężczyzna
  • Na ryby!!
  • Lokalizacja: Elbląg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Początek przygody z plecionką
« Odpowiedź #12 dnia: 05.05.2020, 18:49 »
Ok jutro jadę po plećkę. Mam nadzieję że mi się spodoba jeszcze tylko będę musiał pokombinować ze strzałówkami, bo nie ukrywam kręci mnie sprawdzić co dzieję się na dalszych dystansach tam gdzie łowię. A jeżeli chodzi o przypony strzałowe to jakie macie sprawdzone węzły???
Połamania kija

Offline kkza

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 793
  • Reputacja: 139
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Będzin
Odp: Początek przygody z plecionką
« Odpowiedź #13 dnia: 05.05.2020, 21:04 »
... A jeżeli chodzi o przypony strzałowe to jakie macie sprawdzone węzły???

Fg knot - trochę upierdliwy w wiązaniu ale godzinka przy wędkarskim warsztacie, kilka filmów prezentujących węzeł, kilka metrów straconej żyłki i plecionki i można się nauczyć.

Do wad plecionki dodałbym jeszcze jedną - łapie różnego rodzaju pyłki pływające na i w wodzie zwłaszcza wiosną jak pylą rośliny, przy ściąganiu zestawu lub holu ryby zbiera się toto przy przelotce szczytowej i w pewnym momencie skutecznie blokuje zwijanie linki, przy żyłce jest to mniej dokuczliwe; dodatkowo węzeł z przyponem strzałowym potrafi uprzykrzyć życie jeżeli łowisz w zarośniętym zbiorniku, niby zgrabny, malutki, super przechodzi przez przelotki ale zielsko się go czepia, w ubiegłym roku na pewnym zarastającym w strefie przybrzeżnej zbiorniku łowiłem feederami ustawionymi jakbym siedział na plaży.
Karol

Method feeder, odległościówka, podlodówka
Tęsknię za przepływanką.

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 575
  • Reputacja: 683
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Początek przygody z plecionką
« Odpowiedź #14 dnia: 05.05.2020, 21:16 »
Odpuść sobie pećkę w maju, jak syfią topole, bo się całkiem zniechęcisz.
Pozdrawiam,
Tomek