Autor Wątek: Czy Spro Passion 740 nada się do łowienia na metode koszyczkami Prestona 30 g?  (Przeczytany 5629 razy)

Offline dominik9166

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 329
  • Reputacja: 31
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko C&R!
  • Lokalizacja: Podkarpacie
  • Ulubione metody: method feeder
mam 3 passiony w rozm 4000 - złego słowa nie mogę powiedzieć (jak za 130zł sztuka)

pierwszy - kupiony 3 lata temu - (robi za testera) dostaje ode mnie w dupsko niemilosiernie - nie pompuję nim nawet koszty rzędu 120g tylko dygam je z korbki, wiem, wiem .. byłem ciekaw kiedy go zajadę - no i w tym roku zaczyna okazywać spracowanie - pod obciązeniem ciężko kręci ale przy następnym smarowaniu popracuję z extra podkładkami.

dwa pozostałe mam od 2 lat i uzywam jak pan bóg przykazal - czyli nie przeginam i chodzą jak nówki.

hamulce są bardzo precyzyjne (niczym się nei różnią od red arców i zauberów) jedyny ich minus to max moc ok 5.5 kg (na beton)  - mam taki zbiornik gdzie łapię w badylach przy zatoponej koronie drzewa i tu ryba trzeba maksymalnie szybko doprowadzic na krótki dyszel i przy duzych sztukach cięzko zatrzymać - ale tu spisze się  model 5000 (planuję nabyć)

hamulec w jednej szpuli spalil mi sum (zabrał 200m linki z zakręconym hamulcem na beton nie przystając ani na chwilę) i się podkładki zjarały

ogólnie mechanizm prosty jak budowa cepa , łozyska tam gdzie trzeba (rolka, 2x korba, pinion i dla bajeru (chyba) szpula) łatwy do przesmarowania , układanei linki przyzowite ale nie idealne (brak slimakowego posuwu szpuli - ale to urok prostoty) największy mankamanet to średnio spasowane łożysko rolki kabłąka i z czasem i wilgocią lubi zacząć szumieć i trzeba ostro klajstrować gęstym smarem. Za 130zł czego chcieć więcej?

Te co masz dwa lata, to jaki rybki nimi wyholowałeś ?

A co do tego suma to wyciągłeś go ? :o
~Dominik

Offline Chaotic

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 662
  • Reputacja: 103
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: feeder
Olo zarzuć skąd kombinujesz te cieniutkie podkładki dystansowe??

Ojciec "nie lubił" trwałych kołowrotków i wydawał na nie ułamek tego co na kije ... stąd mam sporo dawców.
Na Jerku był kiedyś wątek co do blaszek meidzianych 1mm -0.1 mm do kupienia gdzieś


Te co masz dwa lata, to jaki rybki nimi wyholowałeś ?

A co do tego suma to wyciągłeś go ? :o

Głownie warciańskei leszki czasem jakaś komera (nie przepadam) z reszta taki lechu z uciągu to zupełnie inny wymiar zabawy w hol niż niektóre ospałe komercyjne tuczone świniaki, na komerze zazwyczaj mam hamulec na beton bo łapię w badylach i tu już forsownie jadę.
Ogólnie ja sie nie pierdzielę za duzo - i takiego leszka dopiero od ok 0.7kg pompuję, koszyki podobnie od 50g z uciągu (ale nie polecam takeigo traktowania sprzętu)

Nie oczekuj cudów za 130zł , i zdecyduj sie co ma być priorytetem - trwałość czy wartość użytkowa (układanie linki, kultura pracy) Passion to taki złoty środek za rozsądne pieniądze ...

W cenie do 300zł:
-chcesz powera i trwałości kup Slammera lub salinę (cierp na nawój i mała średnicę szpuli - gorze rzuty częstrze brody)
-chcesz kulturki , super równego nawoju - kup Redarca/Zaubera (cierp, że to nie wyciągarka i nie zabierzesz na morze)
-chcesz mieć wszystkiego po trochu - kup Passiona/Ecusimę i 170zł dorzuć do wędki

Sum hehe nie chciał współpracować, uparł się nie podejmować walki tylko grzać prosto, ja też zcykałem trochę (o kija) i nie stopowałem szpuli ręką za bardzo

Edyta- mam sklerę i dopisałem co nieco.
Pozdrawiam
Olo