Olo zarzuć skąd kombinujesz te cieniutkie podkładki dystansowe??
Ojciec "nie lubił" trwałych kołowrotków i wydawał na nie ułamek tego co na kije ... stąd mam sporo dawców.
Na Jerku był kiedyś wątek co do blaszek meidzianych 1mm -0.1 mm do kupienia gdzieś
Te co masz dwa lata, to jaki rybki nimi wyholowałeś ?
A co do tego suma to wyciągłeś go ? 
Głownie warciańskei leszki czasem jakaś komera (nie przepadam) z reszta taki lechu z uciągu to zupełnie inny wymiar zabawy w hol niż niektóre ospałe komercyjne tuczone świniaki, na komerze zazwyczaj mam hamulec na beton bo łapię w badylach i tu już forsownie jadę.
Ogólnie ja sie nie pierdzielę za duzo - i takiego leszka dopiero od ok 0.7kg pompuję, koszyki podobnie od 50g z uciągu (ale nie polecam takeigo traktowania sprzętu)
Nie oczekuj cudów za 130zł , i zdecyduj sie co ma być priorytetem - trwałość czy wartość użytkowa (układanie linki, kultura pracy) Passion to taki złoty środek za rozsądne pieniądze ...
W cenie do 300zł:
-chcesz powera i trwałości kup Slammera lub salinę (cierp na nawój i mała średnicę szpuli - gorze rzuty częstrze brody)
-chcesz kulturki , super równego nawoju - kup Redarca/Zaubera (cierp, że to nie wyciągarka i nie zabierzesz na morze)
-chcesz mieć wszystkiego po trochu - kup Passiona/Ecusimę i 170zł dorzuć do wędki
Sum hehe nie chciał współpracować, uparł się nie podejmować walki tylko grzać prosto, ja też zcykałem trochę (o kija) i nie stopowałem szpuli ręką za bardzo
Edyta- mam sklerę i dopisałem co nieco.