Do tej srebrnej wersji trzeba się przyzwyczaić , bo ma bardzo krótki skok hamulca.
Od zakresu luz i hamowanie. Ja traktuję to jako zaletę bo mam namiastkę quick draga.
No i zbijanie ręczne kabłąka, bo też każdy ma swoje przyzwyczajenia.
Raz zawiódł mnie ten plastikowy system zabezpieczający przed wkręceniem żyłki pod rotor. Zaczął mi się kręcić dookoła. Ale naprawa była prosta , bo z jednej strony ten plastik wyskoczył mi z rowka.
Ja go używam również na komercji w tym roku . Hol około setki karpi do max 7 kg na razie go nie zniszczył chyba.