Siemka,
Temat być może głupi, ale mimo wszystko postanowiłem zapytać o poradę bo być może coś robię źle. Już któryś raz z rzędu zauważyłem, że wędki po wyciągnięciu z pokrowca miały zablokowaną rączkę kołowrotka, która wchodziła za rękojeść a raz mocno pod kabłąk. Koniec końców jedynym ratunkiem było całkowite zdjęcie kołowrotka a w przypadku kabłąka - Siłowe wyciągniecie całkowicie wykręconej rączki.
Posiadam dwie wędki 3-składowe i po każdy wypadzie składam je po prostu w harmonijkę a rączkę kołowrotków luzuje tak, żeby swobodnie "pracowała". Myślałem, żeby wykręcać rączkę całkowicie, ale boję się, żeby do środka nie dostały się jakieś paprochy. Macie na to sprawdzony sposób ? Pytam, bo po prostu pewnego razu coś uszkodzę
