Autor Wątek: Zestaw ze sprężyną - zapomniana metoda? Dyskusja  (Przeczytany 18193 razy)

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zestaw ze sprężyną - zapomniana metoda? Dyskusja
« Odpowiedź #15 dnia: 26.08.2020, 19:45 »
Zależność może dotyczyć głębokości łowiska, bowiem metoda nie doniesie zanęty tak głęboko jak sprężyna czy klasyczny koszyczek?\

Łowił ktoś może na sprężynę na rzece lub kanale?


Absolutnie metoda doniesie towar w głębokie doły, to mit obalony dawno temu. Jeżeli chodzi o łowienie sprężyną na rzece, to mija się z celem, bo nurt będzie toczył ją po całym dnie. Z drugiej strony pamiętam rozmowę ze starym wędkarzem, który łowił w ten sposób ( na toczonego) i twierdził, że to zaleta przy łowieniu największych kleni.

Offline Szymek123

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 68
  • Reputacja: 3
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Zestaw ze sprężyną - zapomniana metoda? Dyskusja
« Odpowiedź #16 dnia: 26.08.2020, 19:49 »
Zależność może dotyczyć głębokości łowiska, bowiem metoda nie doniesie zanęty tak głęboko jak sprężyna czy klasyczny koszyczek?\

Łowił ktoś może na sprężynę na rzece lub kanale?


Absolutnie metoda doniesie towar w głębokie doły, to mit obalony dawno temu. Jeżeli chodzi o łowienie sprężyną na rzece, to mija się z celem, bo nurt będzie toczył ją po całym dnie. Z drugiej strony pamiętam rozmowę ze starym wędkarzem, który łowił w ten sposób ( na toczonego) i twierdził, że to zaleta przy łowieniu największych kleni.

No cóż, najwyraźniej jestem zacofany ;D, nie pomyślałem o tym, że sprężyna będzie się toczyć. :facepalm:

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 532
  • Reputacja: 1460
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Zestaw ze sprężyną - zapomniana metoda? Dyskusja
« Odpowiedź #17 dnia: 26.08.2020, 19:49 »
Zależność może dotyczyć głębokości łowiska, bowiem metoda nie doniesie zanęty tak głęboko jak sprężyna czy klasyczny koszyczek?\

Łowił ktoś może na sprężynę na rzece lub kanale?


Absolutnie metoda doniesie towar w głębokie doły, to mit obalony dawno temu.


Nawet czytałem o tym w Twoim artykule w Wędkarskim Świecie :P :beer:

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zestaw ze sprężyną - zapomniana metoda? Dyskusja
« Odpowiedź #18 dnia: 26.08.2020, 19:51 »
Zależność może dotyczyć głębokości łowiska, bowiem metoda nie doniesie zanęty tak głęboko jak sprężyna czy klasyczny koszyczek?\

Łowił ktoś może na sprężynę na rzece lub kanale?


Absolutnie metoda doniesie towar w głębokie doły, to mit obalony dawno temu.


Nawet czytałem o tym w Twoim artykule w Wędkarskim Świecie :P :beer:


Tak było stary ;)

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 665
  • Reputacja: 150
  • Lokalizacja: UK
Odp: Zestaw ze sprężyną - zapomniana metoda? Dyskusja
« Odpowiedź #19 dnia: 26.08.2020, 21:53 »
Zależność może dotyczyć głębokości łowiska, bowiem metoda nie doniesie zanęty tak głęboko jak sprężyna czy klasyczny koszyczek?\

Łowił ktoś może na sprężynę na rzece lub kanale?


Absolutnie metoda doniesie towar w głębokie doły, to mit obalony dawno temu. Jeżeli chodzi o łowienie sprężyną na rzece, to mija się z celem, bo nurt będzie toczył ją po całym dnie. Z drugiej strony pamiętam rozmowę ze starym wędkarzem, który łowił w ten sposób ( na toczonego) i twierdził, że to zaleta przy łowieniu największych kleni.

Dokladałem ołów i wtedy nic się nie toczyło.

Offline radiss

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 25
  • Reputacja: 4
Odp: Zestaw ze sprężyną - zapomniana metoda? Dyskusja
« Odpowiedź #20 dnia: 26.08.2020, 22:45 »
Połowę życia wędkarskiego łowiłem zestawem ze sprężyną, właściwie zaczynałem gruntować od sprężyny. W tamtych czasach najbardziej na jej korzyść przemawiał zasięg i ładowność. A dzisiaj? A dzisiaj jest metoda :D Tak czy inaczej, jestem pewien, że skuteczność sprężyny niewiele odbiega od Metody. Dzisiaj uzbroiłbym ją na sztywno i założył przypon jak do metody.
Łowność sprężyny u mnie na równi z podajnikami do metody. Lata to pięknie szczególnie wersja z długa rurką. Zamiast klasycznie skręconej sprężyny lepsze są pałąki z drutu lub plastikowe, najlepsze są wersje z 3 lub 4 drutami. Ze sprężyny klasycznej dużo gorzej uwalnia się zanęta a większe frakcje typu kukurydza często zostają w środku. W porównaniu z podajnikiem do metody, sprężyną można podać więcej towaru na raz i oczywiście grubszego, co jest nie lada zaletą. Przypony stosuję krótkie jak do metody, wszystko montuje przelotowo i nie ma problemu z samo zacięciem.  :)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zestaw ze sprężyną - zapomniana metoda? Dyskusja
« Odpowiedź #21 dnia: 27.08.2020, 08:26 »

Jak długie przypony stosować w zestawie ze sprężyną?
Jakie haki stosować do zestawu ze sprężyną?

Przy sprężynie wydłużyłbym przypon do 12-15 cm jeżeli łowiłbym większe ryby z możliwością przedłużenia nawet do 20 cm. Przypon do Metody może być zbyt krótki, zwłaszcza na twardym dnie. Tu najlepiej samemu mieć dwie wersje i sprawdzać co lepiej łowi lub co daje więcej brań (bo będzie tu tylko samozacięcie).

Haki stosujesz najlepiej typu wide gape, które mają odpowiednią budowę, oczywiście przy łowieniu na kulki lub pellety/kukurydzę włos będzie najlepszy. Możesz kupić gotowce o długości 30 cm i je odpowiednio skracać, ma takie Kamasan, Drennan i wiele innych firm.

Dobrze jest zatopić żyłkę za zestawem, najlepiej jak kupisz sobie stopery z dodatkiem pasty wolframowej, i umieścisz około metra przed sprężyną. Dzięki temu ryby nie zahaczają o żyłkę, co ich nie płoszy o daje większą ilosć brań, mniejszą fałszywych (powodowanych takim otarciem). Można dać też śrucinę lub stoper gumowy który okleja się pastą.

Co do różnic między Metodą a sprężyną. Jeżeli użyć samej zanęty, to często sporo jej wypadnie przy uderzeniu o powierzchnię. Przy Metodzie zawartość chroniona jest przez dno podajnika, tutaj tego nie ma. Więc istnieje konieczność formowania klejącego bardziej miksu, jak na rzekach, ewentualnie lekko przemoczonego. To powoduje, że zawartość uwalnia się bardzo powoli, czego efektem będą wolniejsze brania. Jednak sprężynę można ładować mieszanką z ziarnami, pelletami czy kruszonymi kulkami, co powoduje, że ma się możlwość sporego donęcenia miejscówki, bez konieczności robienia hałasu spodem czy spombem. Inną różnicą jest to, że ryba często będzie dotykać spręzyny i może się spłoszyć, wyczuwając coś obcego. Przy Metodzie podajnik jest zakryty miksem, tutaj zaś nie. Wg mnie na czystszej wodzie będzie to częściej odstraszać ryby. Na mętnej będzie to mniej znaczący faktor.

Ogólnie nie przekreślałbym sprężyny. Z pewnego powodu stała się ona niemodna i wręcz uchodzi za rzecz wstydliwą, bo tak łowią 'leśne dziadki', co kojarzą się z zabieraniem wszystkiego i narzekaniem na to, że PZW za mało zarybia (a sami wybierają karpia zaraz po zarybieniu). Jednak na dłuższych zasiadkach lub przy łowieniu w nocy, może to być doskonała alternatywa dla typowego podajnika, ponieważ silnie donęca miejscówkę. Łowiąc z klipem a więc punktowo, można by na noc wymienić Metodę właśnie na sprężynę :)

Co do rzek, sprężyna się sprawdzi na wolniejszych rzekach, nie na tych szybkich. Do tego wiele zależy od tego jak ją obkleimy i czym (tu miks szybko powinien się odklejać od sprężyny). Jeżeli nie jest głęboko, to wtedy woda nie wywiera takiego nacisku na żyłkę i przez to na zestaw. Więc na płytszej wodzie, do 1.5 metra, będzie ona się lepiej trzymać dna. Do tego jak wypłucze się zawartość, to wtedy nie powinna ona być przesuwana. Bodajże Węgrzy mają sprężyny z dnem jak przy podajnikach do Metody, co lepiej mocuje je do dna. Ogólnie więc na wolnej rzece lub na takiej o średniej prędkości ale płytkiej można się o nią pokusić. Mowa oczywiście o tych obciążanych. Do tego jak łowimy z główek, to możemy zarzucić w taki sposób w nurt, aby sprężyna z rurką była ustawiona wzdłuż jego kierunku. Wtedy nie powinno być przesuwania.

Co do polskich firm i patentów. Uważam, że sprężynę warto zmodyfikować odpowiednio i zrobić coś pośredniego między nią a Metodą lub ewentualnie jakoś usprawnić. Bo przecież nie ma sensu się przywiązywać do schematów i negować czegoś, bo się źle kojarzy. Wg mnie podajnik karpiowy do Metody, który ma takie samo zastosowanie jak sprężyna, ma spore plusy, i jest nim na pewno to, że można lepiej donęcać miejscówkę, zwłaszcza jak mieliśmy kilka ryb co oczyściły nęcone miejsce. Kto łowi w nocy, a i za dnia się to zdarza, na pewno zorientował się, że na lepszych wodach po kilku rybach mamy przerwę w braniach. Często powodowane jest to tym, że ryba opędzlowała nęcone miejsce i nie ma się na czym zatrzymać, więc stado płynie w inne miejsce (czyi do innych wędkarzy). Tutaj więc można sobie dobrze dopomóc. U karpiarzy nie przyjęło się obklejanie podajników zanętą, podobnie jak i sama Metoda. Ale warto sobie zadać pytanie, czy mamy łowić skutecznie czy zgodnie z obowiązującymi modami 8)
Lucjan

Offline Supertrampek

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 150
  • Reputacja: 23
Odp: Zestaw ze sprężyną - zapomniana metoda? Dyskusja
« Odpowiedź #22 dnia: 27.08.2020, 08:43 »

Absolutnie metoda doniesie towar w głębokie doły, to mit obalony dawno temu. Jeżeli chodzi o łowienie sprężyną na rzece, to mija się z celem, bo nurt będzie toczył ją po całym dnie. Z drugiej strony pamiętam rozmowę ze starym wędkarzem, który łowił w ten sposób ( na toczonego) i twierdził, że to zaleta przy łowieniu największych kleni.

Lowie tak czasem klenie na naplywie glowki z przesuwajacym sie zestawem i to dziala. Brania są atomowe. Wiec ze spodziewam sie, że ze sprezyna to tez moze dzialac.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zestaw ze sprężyną - zapomniana metoda? Dyskusja
« Odpowiedź #23 dnia: 27.08.2020, 08:49 »

Lowie tak czasem klenie na naplywie glowki z przesuwajacym sie zestawem i to dziala. Brania są atomowe. Wiec ze spodziewam sie, że ze sprezyna to tez moze dzialac.

No właśnie. Sprężyna po modyfikacji może służyć do łowienia techniką 'rolling meat'. Wtedy kontrolujemy jej przesuwanie się po dnie rzeki, na haku mamy zaś odpowiednią przynętę, która się podstawia rybom pod nos, tam gdzie stoją w nurcie. Właśnie o takich modyfikacjach mówię, które można by robić. Niestety, w polskich firmach jest mało testerów, za to są wędkarze sponsorowani głównie, którzy mają takie miano własnie, choć niczego nie testują. Zamiast kombinować nad nowymi rzeczami przedstawia się to, co pojawia się w ofercie, a ta pochodzi z katalogów chińskich firm. Trochę to przykre...
Lucjan

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 992
  • Reputacja: 552
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder

Offline Zbigniew Studnik

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 103
  • Reputacja: 463
  • Płeć: Mężczyzna
  • No kill
  • Lokalizacja: Rybnik
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zestaw ze sprężyną - zapomniana metoda? Dyskusja
« Odpowiedź #25 dnia: 27.08.2020, 08:55 »

Jak długie przypony stosować w zestawie ze sprężyną?
Jakie haki stosować do zestawu ze sprężyną?

Przy sprężynie wydłużyłbym przypon do 12-15 cm jeżeli łowiłbym większe ryby z możliwością przedłużenia nawet do 20 cm. Przypon do Metody może być zbyt krótki, zwłaszcza na twardym dnie. Tu najlepiej samemu mieć dwie wersje i sprawdzać co lepiej łowi lub co daje więcej brań (bo będzie tu tylko samozacięcie).

Haki stosujesz najlepiej typu wide gape, które mają odpowiednią budowę, oczywiście przy łowieniu na kulki lub pellety/kukurydzę włos będzie najlepszy. Możesz kupić gotowce o długości 30 cm i je odpowiednio skracać, ma takie Kamasan, Drennan i wiele innych firm.

Dobrze jest zatopić żyłkę za zestawem, najlepiej jak kupisz sobie stopery z dodatkiem pasty wolframowej, i umieścisz około metra przed sprężyną. Dzięki temu ryby nie zahaczają o żyłkę, co ich nie płoszy o daje większą ilosć brań, mniejszą fałszywych (powodowanych takim otarciem). Można dać też śrucinę lub stoper gumowy który okleja się pastą.

Co do różnic między Metodą a sprężyną. Jeżeli użyć samej zanęty, to często sporo jej wypadnie przy uderzeniu o powierzchnię. Przy Metodzie zawartość chroniona jest przez dno podajnika, tutaj tego nie ma. Więc istnieje konieczność formowania klejącego bardziej miksu, jak na rzekach, ewentualnie lekko przemoczonego. To powoduje, że zawartość uwalnia się bardzo powoli, czego efektem będą wolniejsze brania. Jednak sprężynę można ładować mieszanką z ziarnami, pelletami czy kruszonymi kulkami, co powoduje, że ma się możlwość sporego donęcenia miejscówki, bez konieczności robienia hałasu spodem czy spombem. Inną różnicą jest to, że ryba często będzie dotykać spręzyny i może się spłoszyć, wyczuwając coś obcego. Przy Metodzie podajnik jest zakryty miksem, tutaj zaś nie. Wg mnie na czystszej wodzie będzie to częściej odstraszać ryby. Na mętnej będzie to mniej znaczący faktor.

Ogólnie nie przekreślałbym sprężyny. Z pewnego powodu stała się ona niemodna i wręcz uchodzi za rzecz wstydliwą, bo tak łowią 'leśne dziadki', co kojarzą się z zabieraniem wszystkiego i narzekaniem na to, że PZW za mało zarybia (a sami wybierają karpia zaraz po zarybieniu). Jednak na dłuższych zasiadkach lub przy łowieniu w nocy, może to być doskonała alternatywa dla typowego podajnika, ponieważ silnie donęca miejscówkę. Łowiąc z klipem a więc punktowo, można by na noc wymienić Metodę właśnie na sprężynę :)

Co do rzek, sprężyna się sprawdzi na wolniejszych rzekach, nie na tych szybkich. Do tego wiele zależy od tego jak ją obkleimy i czym (tu miks szybko powinien się odklejać od sprężyny). Jeżeli nie jest głęboko, to wtedy woda nie wywiera takiego nacisku na żyłkę i przez to na zestaw. Więc na płytszej wodzie, do 1.5 metra, będzie ona się lepiej trzymać dna. Do tego jak wypłucze się zawartość, to wtedy nie powinna ona być przesuwana. Bodajże Węgrzy mają sprężyny z dnem jak przy podajnikach do Metody, co lepiej mocuje je do dna. Ogólnie więc na wolnej rzece lub na takiej o średniej prędkości ale płytkiej można się o nią pokusić. Mowa oczywiście o tych obciążanych. Do tego jak łowimy z główek, to możemy zarzucić w taki sposób w nurt, aby sprężyna z rurką była ustawiona wzdłuż jego kierunku. Wtedy nie powinno być przesuwania.

Co do polskich firm i patentów. Uważam, że sprężynę warto zmodyfikować odpowiednio i zrobić coś pośredniego między nią a Metodą lub ewentualnie jakoś usprawnić. Bo przecież nie ma sensu się przywiązywać do schematów i negować czegoś, bo się źle kojarzy. Wg mnie podajnik karpiowy do Metody, który ma takie samo zastosowanie jak sprężyna, ma spore plusy, i jest nim na pewno to, że można lepiej donęcać miejscówkę, zwłaszcza jak mieliśmy kilka ryb co oczyściły nęcone miejsce. Kto łowi w nocy, a i za dnia się to zdarza, na pewno zorientował się, że na lepszych wodach po kilku rybach mamy przerwę w braniach. Często powodowane jest to tym, że ryba opędzlowała nęcone miejsce i nie ma się na czym zatrzymać, więc stado płynie w inne miejsce (czyi do innych wędkarzy). Tutaj więc można sobie dobrze dopomóc. U karpiarzy nie przyjęło się obklejanie podajników zanętą, podobnie jak i sama Metoda. Ale warto sobie zadać pytanie, czy mamy łowić skutecznie czy zgodnie z obowiązującymi modami 8)
Luk myślisz ,że taki dłuższy przypon przy dalekich rzutach nie będzie się plątał ? Dla mnie jeden z największych plósów metody to 0% na splątanie zestawu.
Węgrzy od dość dawna łowią na sprężyny. Dome Gabor ma je w swojej ofercie i kusi mnie kupić na testy.

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 992
  • Reputacja: 552
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zestaw ze sprężyną - zapomniana metoda? Dyskusja
« Odpowiedź #26 dnia: 27.08.2020, 08:58 »
Dłuższe przypony do sprężyny np. z pva małą dałoby radę i bez splątań myślę ;),a co do sprężyn Dome gabora ,to na filmach fajnie na nich łowi ,można by faktycznie to przetestować u siebie :thumbup:

Offline Zbigniew Studnik

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 103
  • Reputacja: 463
  • Płeć: Mężczyzna
  • No kill
  • Lokalizacja: Rybnik
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zestaw ze sprężyną - zapomniana metoda? Dyskusja
« Odpowiedź #27 dnia: 27.08.2020, 09:09 »
Dłuższe przypony do sprężyny np. z pva małą dałoby radę i bez splątań myślę ;),a co do sprężyn Dome gabora ,to na filmach fajnie na nich łowi ,można by faktycznie to przetestować u siebie :thumbup:
Szczególnie model pellet feeder 45 g wydaje się bardzo fajny. Sprężynę ma zbudowaną z 3 drutów i myślę ,że zabierze towaru jak kilka podajników mając podobne jeśli nie lepsze właściwości rzutowe

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zestaw ze sprężyną - zapomniana metoda? Dyskusja
« Odpowiedź #28 dnia: 27.08.2020, 09:15 »
Zbyszek, jeżeli się zarzuca i przy uderzeniu zestawu o powierzchnię kontroluje jego opad na naciągniętej żyłce, czyli tonie on po lekkim łuku w naszą stronę, to przypon się naciągnie bez problemu. A to gwarantuje skuteczne samozacięcie. Ja tak łowiłem z zestawem z koszykiem przelotowym i przypon czasem miał ponad 20 cm i zacinał pięknie. Do tego dodawałem pakunek PVA. Na Trencie tak łowiłem leszcze na Farndon, z przyponem 30 cm. Waliły jak głupie.

Według mnie sami musimy sprawdzić co lepiej działa. Często ryba chętniej skusi się na coś, co leży z 20-30 cm od samego podajnika niż bezpośrednio w jego obecności. To zależy między innymi od przejrzystości wody, gatunków które łowimy. Taki leszcz zazwyczaj pikuje na daną przynętę, podajnik może mu ją zasłaniać. Nie bez kozery wielu wyczynowców używa zestawów z odpowiednio długimi przyponami tutaj, wcale nie Metody. Bo często ryba odsuwa się od koszyków czy zestawu. Stąd na przykład długie przypony na rzekach, do 1.5 metra, bo ryba płoszy się na widok koszyka. I na to łowcy leszczy zwracają uwagę, że należy dopasować długość przyponu, np. Taki Steve Ringer czy jego brat Phil, co na łowieniu leszczy zjedli zęby. Tutaj więc można mieć pewną alternatywę i przy takim zestawie ze sprężyną bym kombinował z długością przyponu. Bo przy Metodzie ma on mieć około 10 cm, przy dużych karpiach czy leszczach kilka cm więcej, ogólnie różnice są bardzo małe. Ale przy sprężynie czy podajniku karpiowym trzeba kombinować. Niekoniecznie należy wklejać przynętę do środka lepionej kuli czy walca, czasem lepiej aby była poza. No właśnie. Bo przy sprężynie nie wiemy jak opadnie zestaw (chyba, że ma dno jak u Węgrów), więc wklejanie przynęty raczej odpada. Podajniki karpiowe zaś mają jedno ze skrzydełek nieobciążone, przez tam on opada zazwyczaj tym lekkim skrzydłem do góry.

Pomimo, że koszyk był blisko przynęty, to o wiele więcej bran miałem i tak z pakunkiem PVA. Skrócenie przyponu nie dawało widocznej poprawy w braniach.
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 640
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zestaw ze sprężyną - zapomniana metoda? Dyskusja
« Odpowiedź #29 dnia: 27.08.2020, 09:21 »
cyt."Z pewnego powodu stała się ona niemodna i wręcz uchodzi za rzecz wstydliwą"

U mnie dalej łowią goście na sprężyny z powodzeniem.

Moim zdaniem mylicie się co do porównań sprężyna metoda....
Kiedy sprężyna świętowała największe sukcesy - kto do niej pakował gaszone zanęty na mączkach.... kto do niej pakował pellet 2 mm , lub mix pellet / zaneta... no nikt.

Zanęty były stosowane spożywcze ze sklepu - lub własne komponenty.... miała ona za zadanie od razu robić słup po wpadnięciu do wody, i ta technika była najlepsza. W pakowanie kitu do sprężyny - a nawet ciasta z grysiku - obniżały wyniki - łowiły ale w sytuacji kiedy ryby było po uszy....

Obecna metoda - patrz zanęty plus pellet obserwując dziadków u mnie słabo chodzi w sprężynie - ale powrót przez nich do starych recept - już daje rybki z powrotem.
Taka dygresja z mojej strony.
Maciek