Autor Wątek: Technika holu - bieg wsteczny czy hamulec  (Przeczytany 5838 razy)

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 402
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Technika holu - bieg wsteczny czy hamulec
« Odpowiedź #15 dnia: 07.03.2021, 09:51 »
Uważam, że Czesiek ma w 100% rację.  Sam trafiłem 2 lata temu na komercję gdzie w tym dniu brały raz po raz 5-8kg  karpie a ja nie byłem na to przygotowany i miałem  niezbyt mocną żyłkę na młynku shimano.  Był odjazd za odjazdem , a jak wiadomo każdy odjazd na hamulcu niemiłosiernie skręca żyłkę.  W końcu zyłka tak się skręciła, że praktycznie nie dało się łowić i musiałem wyleźć spod parasola i udać się do samochodu po inny młynek (był tam kawałek dogi i do tego w deszczu).  W takich razach hol  z wykorzystaniem wstecznych obrotów to jedyny sposób niezależnie od tego czy się to lubi czy nie.  Słabo mi to wychodzi a zresztą shimano TP mi na to nie pozwalał.  Poskręcana żyłka sama robiła "skrętki" i była do wyrzucenia.
Wiesiek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 044
  • Reputacja: 2239
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Technika holu - bieg wsteczny czy hamulec
« Odpowiedź #16 dnia: 07.03.2021, 10:24 »
Co dalej? ;)

Pewnie nic. Ty masz 3500 postów to pewnie masz rację.

Co to było?
Jaki wpływ ma liczba postów użytkownika na fakt, że Shimano odchodzi od stosowania biegu wstecznego?

Zechciej wyjaśnić swój tok myślenia, bo naprawdę chciałbym zrozumieć, co ludziom chodzi po głowi, gdy piszą tutaj tak nieprzyjemne posty.

Edit: tak jeszcze przy okazji. Ja mam blisko 23 tysiące postów, a za Modusem mógłbym ewentualnie wędki nosić.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Technika holu - bieg wsteczny czy hamulec
« Odpowiedź #17 dnia: 07.03.2021, 10:43 »
W opowiadaniach wędkarskich wielokrotnie przewija się motyw hamulca kołowrotka, który gra wspaniałą dla serca melodię. To co, teraz trzeba będzie pisać, że korba kołowrotka zaczęła cudownie napieprzać po paluchach? Ludzie, gdzie tu romantyzm?
Jacek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 044
  • Reputacja: 2239
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Technika holu - bieg wsteczny czy hamulec
« Odpowiedź #18 dnia: 07.03.2021, 10:47 »
W dawnych powieściach ludzie odjeżdżali w dal przy romantycznym styku kolaski. Obecnie przy ryku czerwonego ferrari.

Jakie czasy, taki romantyzm :P
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline boruta

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 592
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolice Ostrowca Św.
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Technika holu - bieg wsteczny czy hamulec
« Odpowiedź #19 dnia: 07.03.2021, 10:54 »
Jak ciągnąłem w tamtym roku karpia tą techniką na feder ( mój pb 11 kg ) to siedzący nieopodal wędkarze cichaczem się pytali jeden drugiego : co on ku..wa robi :)

Jak na kiju mam coś mniejszego powiedzmy karpia do koło 2 kg , leszcze czy lina to holuję na hamulcu, jak zapowiada się dłuższa walka to wyłączam blokadę biegu wstecznego.   
Paweł

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 575
  • Reputacja: 683
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Technika holu - bieg wsteczny czy hamulec
« Odpowiedź #20 dnia: 07.03.2021, 13:26 »
Myślę, że opcjonalne używanie biegu wstecznego może być bardzo użyteczne. Oczywiście, o ile kołowrotek ma tą opcję. Mój PENN FIERCE nie ma wstecznego biegu.
Z kolei mój stary ulubiony czarnuch Shimano ma już trochę kiepski hamulec działający nierówno ale za to ma podwójną korbkę, co znacznie ułatwia hamowanie na wstecznym biegu. Ma też hamulec walki ustawiony zwykle w czasie łowienia w najlżejszej pozycji. Po braniu większej ryby, ustawiam hamulec walki w pozycji najsilniejszej i hamuję na wstecznym biegu. Trzeba się to tego trochę przyzwyczaić ale przy podwójnej korbce jest dużo łatwiej, niż przy pojedynczej.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline KamilR

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 154
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk ale szwędam się wszędzie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Technika holu - bieg wsteczny czy hamulec
« Odpowiedź #21 dnia: 07.03.2021, 14:08 »
Moim zdaniem jest to kwestia osobistych upodobań, nić na siłę.
Dla mnie odjazd na hamulcu jest bardzo przyjemną częścią holu. Poza tym mogę ocenić ile ryba jeszcze ma siły i wiem kiedy mogę zacząć ją ściągać do brzegu. Mam bardzo mało sytuacji, że ryba  przy koszu robi mi jakiś szalony odjazd. Zazwyczaj nie ma już na to ochoty.
Kwestia skręcającej się żyłki, tutaj muszę zwolenników teorii o skręconych żyłkach zasmucić. Owszem po sezonie wymieniam żyłkę bo była skręcona i zniszczona ale nadal to nie jest taki stopień, który uniemożliwiał mi łowienie. Po prostu co roku wymieniam żyłki na młynkach, którymi bardzo dużo łowiłem. W sezonie zdarzyło mi się odciąć czasem po 2-3 metry ale tylko dlatego, że żyłka jest była poszarpana. Zaznaczam, że w zeszłym roku wyciągnąłem około 250 karpi i jesiotrów na 2 kije gdzie była nawinięta ta sama żyłka i problemu ze skręcaniem nie było. Wiadomo nie wszystkie zacięte ryby wybierały mi duże ilości żyłki na hamulcu ale były piękne odjazdy. Używałem żyłki MS 0,25 i w tym roku również na nią stawiam. Oczywiście taka średnica na sporo mi pozwala do tego dobrze amortyzujące kije i na prawdę elegancko się łowi.
Uważam, że nie ma sensu udowadniać wyższości jednej techniki nad drugą.