Jest kilku młodych zdolnych, dlaczego nie dać np. szansy Puchaczowi 
Zgadzam się, że należy próbować młodych, bo np. taki Grosicki jest u schyłku kariery i jeżeli opieramy kadrę o takich zawodników, którzy "dymu" potrafią zrobić przez 30 minut w meczu, to daleko nie zajdziemy. Jednakże...nasze oczekiwania nie odpowiadają rzeczywistości. Gdzie są ci następcy ? Wystarczy zobaczyć na skład Serbów, Chorwatów gdzie grają i ile tam rodzi się talentów, aby zobaczyć jak daleko nam jeszcze do europejskiej średniej. A tacy Serbowie od lat męczą się strasznie w międzypaństwowych meczach.
Mamy raptem kilku topowych zawodników. Ja widzę może z trzech. Reszta to albo zawodnicy u schyłku kariery grający w słabszych klubach, ewentualnie średnio-słabych ligach, jak i młodzi, jeszcze perspektywiczni gracze pozyskiwani de facto za niewielkie pieniądze dla światowego topu klubowego. Bo co to jest 11 milionów euro za Modera ? I gdzie jeden z największych polskich talentów ostatnich lat przechodzi ? Idzie do Brighton, który pewnie w najbliższych latach będzie balansował między Premier League, a Championship. I ten transfer pokazuje miejsce Polski w europejskiej piłce. I to jest rzeczywistość. A u nas się patrzy na reprezentacje przez pryzmat "koszyka w chwili losowania" i Lewandowskiego. I tu jest problem, bo siła polskiej reprezentacji, choć najlepszej od lat, nie tkwi w kilkunastu talentach z europejskiego topu, pośród których trener może sobie przebierać w momencie pojawienia się kontuzji, słabszej formy, zmęczenia.
Szewczenko w rozmowie z Piątkiem, po ostatnim meczu z Ukrainą, powiedział mu przed kamerą pół żartem pół serio, że gdyby grał w reprezentacji Ukrainy to strzeliłby Polakom 5 bramek. I coś w tym jest, bo tacy napastnicy jak Piątek, Lewy, Milik żyją z podań. I kto ma im w tej reprezentacji podawać ? A w dodatku trener Jerzy potrafi jednocześnie wprowadzać na świetnie grającą topową europejską drużynę, jaką są Włosi, dwóch napastników, bo Milik niegrający od miesięcy wraz z Lewym w ataku sami stworzą sobie okazje do gola
No i gdzie są te polskie talenty na poziomie europejskiego topu ? Talenty u nas są, ale to nie jest jeszcze europejski top. A dziś juniorzy w Polsce mają spory problem z przejściem z piłki juniorskiej w seniorską. U nas za talent traktuje się zawodnika, który ma 23 lata

W całym kraju jest problem ze znalezieniem np. lewego obrońcy, który będzie dobrze grał lewą nogą, czy też napastnika, który będzie potrafił okiwać obrońcę. W Niemczech, we Włoszech, czy też w Hiszpanii mogą przebierać w zawodnikach. A u nas ? Dajesz szansę polskim talentom, to część kopie się po czołach. A to fizycznie nie wyrabiają, bo posturą przypominają trampkarza, albo są typowymi przecinakami, którzy podają do najbliższego. Lewandowskiemu to pomnik powinniśmy postawić, bo pokazał dzieciakom w Polsce, że ciężką pracą i właściwym podejściem można osiągnąć bardzo dużo w zawodowej piłce. I w ostatnim czasie zmienia się powoli mentalność juniorów w Polsce. Kiedyś biegało się po flaszki starszym, dziś ćwiczy w wolnym czasie na siłowni i korzysta z rad dietetyka.
A poziom polskiej piłki jest taki, że każdy mistrz Polski dostaje baty nawet od klubów z "egzotycznych" dla nas lig. Np. Skandynawowie zachwalają nasze stadiony, są w szoku ile się tu zarabia, ale nikt tu nie przyjeżdża, bo kluby dostają baty prawie od każdego. Jaramy się polskimi drużynami w europejskich pucharach, które potrafią wygrać 2-3 mecze nawet nie z europejskimi średniakami, a potem przyjeżdża taki gość z Hiszpanii, jak Dani, który przez pół kariery kopał w III lidze pośród dziesiątek tamtejszych drużyn i pokazuje, że dzielą nas lata świetlne do europejskiego topu.