Twoim zdaniem kapitan i najważniejszy gracz drużyny nie odpowiada w żadnej mierze za wyniki sportowe drużyny ? Nawet jeśli ma jak sam napisałeś moc zwalniania selekcjonera ?
Oczywiście nie on jest głównym winnym ale od od wielu wielu lat jest twarzą , kapitanem i najważniejszym ogniwem drużyny . Drużyny która kompromituje się sportowo i to się nie zmieni kiedy Lewy odejdzie ale od jakiegoś czasu kompromituje się także wizerunkowo , a to już raczej na pewno się poprawi kiedy jego w kadrze nie będzie .
Niestety, nie mamy dobrych selekcjonerów. Już pisano tu poprzednio, że Lewy ma kontakt ze śmietanką trenerską świata - Guardiola, Klopp, Flick, więc niech nie dziwi, że ma inne zdanie niż Brzęczek czy Probierz. Jeżeli jest więc na coś zły, to raczej na to, że taktyka nie jest zrobiona dobrze, coś więcej na pewno też. Dlaczego więc ma za wszystko odpowiadać? Zerknij jaką pozycję ma Ronaldo w ekipie Portugalii, a jak jest u nas

A co do kompromitowania się wizerunkowego, to wg mnie za wiele odpowiada tu PZPN, który jest jaki jest. Teraz Kulesza nie chce zwalniać Probierza, bo się znają i można na selekcjonera wpływać, po drugie trzeba zapłacić by mu za kolejny rok, ponad dwie bańki. Więc lepiej postarać się zaoszczędzić kasę, nieprawdaż?
I jeszcze raz odniosę się do taktyki. Jakoś Finowie mogli nas pressować, wyłączyć nam skrzydła, do tego grać sensownie w obronie. Drużyna słaba, bez żadnych gwiazd, mogła nam narzucić warunki gry. Wypadł nam Zieliński, czołowy rozgrywający i mieliśmy wielki problem z rozgrywaniem. DLatego uważam, że stać nas na lepszych selekcjonerów, mających większe pojęcie o taktyce, umiejących zaproponować coś więcej. To zrobił Nawałka. Ale wtedy Lewy nie był jeszcze taką gwiazdą, dzisiaj już jest i ma podwójne krycie, jest brutalnie traktowany przez obrońców. Może więc potrzeba nam kogoś, kto ustawi drużynę od nowa.
A Lewego trzeba odpowiednio pożegnać, uszanować jego dorobek, wkład w wyniki reprezentacji. To ikona, którą powinniśmy się szczycić a nie ją szkalować. Jeżeli nie powróci do reprezentacji i nie będzie jego pożegnania, będzie to wstyd wielki.
P.S. I może dobrze, że mamy człowieka, który ma taką siłę aby wskazać, że niektórzy goście się nie sprawdzają na stanowisku selekcjonera i po prostu nie dają rady. Oszczędza nam to czasu i zmartwień. Jednak nie popieram tego jak się zachował (nie wzięcie udziału w zgrupowaniu).