Na Ruścu dominuje karp i amur, jest co prawda lin ale rzadko bierze, leszcza raczej nie ma.
Pływają też jesiotry i tołpygi, na ostatnim wypadzie kolega miał bliskie spotkanie z tym potworem, sadząc po odjeździe koło 15 kg.
Tołpyga wyciągnęła w ok 20 sekund 100 m żyłki z kołowrotka po czym zerwała zestaw.
Na tym łowisku bardzo często zdarzają się sytuacje typu łowisz na pellet 8 mm i bierze karp 10+kg.
Od razu mówie że na tym łowisku nie ma co się bawić, grube zestawy i mocne haki to podstawa, na większym stawie są chyba 3 karpie coś koło 22 kg, i 2 tołpygi też coś koło tego.
Jeżeli miałbyś jeszcze jakieś pytania odnośnie tego jak tam łowić, to pisz pw.