Raczej durny pomysł konstrukcyjny. Tam masz klamrę, która po zamknięciu zaciska wokół wewnętrznego elementu gumowy pierścień. Jest regulacja śrubką. Efekt regulacji jest taki, że odrobinkę za luźno i nie trzyma wcale, odrobinie za mocno i na otwartym zatrzasku ciężko w ogóle wysunąć środek. Jak dojdzie do tego woda, może jakiś brud, to widzę poważne problemy. No i abstrahując od tego, ogólnie materiał tej sztycy i jej giętkość pozostawiają wiele do życzenia.
Ale to chyba ogólny problem wielu nowych produktów Koruma. Stare kosze składane były świetne, w nowym muszę co kawałek prostować ramiona. Gumki do pelletu z przezroczystego lateksu po 2 miesiącach spoczywania na przyponach - nieużywanych, bez dostępu światła i wilgoci spraciały, i nad wodą się brzydko zdziwiłem.
Z tego co widzę, to nowe bagaże są ok. Ale stare serie uważam za na tyle lepsze, że postanowiłem sobie co nieco z nich zostawić, zamiast sprzedawać. Pomimo tego, że obecnie leżą nieużywane, bo korzystam ze świetnego zestawu innej firmy.