Autor Wątek: Kosz wędkarski vs zaawansowany fotel (do 3000 zl)  (Przeczytany 2743 razy)

Offline lm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 584
  • Reputacja: 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
Witajcie.

Wydaje sie, ze dotarlem do momentu w ktorym walajace sie po pomoscie narzedzia, przynety, czy wpadajace akcesoria do wody zaczynaja byc dla mnie utrapieniem.

Zanim zdecyduje sie na kosz, mam wiele watpliwosci dot. komfortu i wygody w kontekscie uzywania kosza.
Lowie glownie na metode oraz splawik, i w 99% przypadkow od switu do zmierzchu przez kilka dni (8-12h), jak tylko uda sie wyrwac na wedkarski urlop.

Do tej pory zwykle lowilem na krzesle biwakowym, ktore ma wysokie oparcie minimum do wysokosci glowy, stad zawsze kiedy nie biora mozna lekko przymknac oko.
Niestety to rozwiazanie nie ma mozliwosci instalacji tacek, uchwytow do wedzisk etc.

Optycznie, kosze bardzo mi sie podobaja, zwlaszcza mnogosc opcji co do zorganizowania wszystkich akcesoriow, ktore sa zawsze na wyciagniecie reki.
Dobre krzeslo prawdopodobnie jest 2x bardziej komfortowe(tak mi sie wydaje), biorac pod uwage wedkowanie np 10h z przerwa na grila.

Znalazlem cos takiego,
https://prestoninnovations.com/en/products/inception-360

Jak oceniacie komfort dla plecow i glowy na inception-360 vs dobry fotel?

Pozdrawiam.
L.M.

Edycja administratora:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1878.0
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2757.0

Offline michal_krk

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 87
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Kosz wędkarski vs zaawansowany fotel (do 3000 zl)
« Odpowiedź #1 dnia: 07.10.2020, 20:06 »
Nie mam doświadczenia z koszami wędkarskimi, ale nie wydaje mi się, żeby były stworzone do długiego siedzenia, tak jak opisujesz.

Moim zdaniem Twoje oczekiwania spełni Fotel Cuzo F3 + podnóżek - jest funkcjonalnie (można montować wszelkie akcesoria na nóżki fi25) a jednocześnie wygodnie (duże oparcie). Dodatkowo jeśli teren pozwala, można korzystać z samego fotela, i wtedy jesteśmy 5kg noszenia do przodu ;)

Koło fotela polecam torbę typu table-top (korzystam z takiej z serii Lorpio Extreme), zawsze można sobie położyć takie akcesoria, które nie są potrzebne np. na półeczce

Offline Zembro

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 841
  • Reputacja: 65
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: C-nów
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kosz wędkarski vs zaawansowany fotel (do 3000 zl)
« Odpowiedź #2 dnia: 07.10.2020, 20:51 »
Posiadam zarówno kosz, jak i Cuzo F3 z podnóżkiem. Ja zdecydowanie wybrałbym kosz, dlaczego?
Przewaga kosza nad Cuzo wg mnie:
- lepszy na krótkie wypady 4-5h, szybsze rozkładanie,
- większa stabilność i mniejsze bujanie feeder arma,
- zmieści większość akcesoriów, jeśli ma kasety
- możliwość montażu układu jezdnego, ładujesz wszystko na kosz i jedziesz
- oparcie nie przeszkadza przy operowaniu podbierakiem

To co mnie irytuje w Cuzo:
- długi czas rozkładania i poziomowania
- transport nie jest wcale wygodny, min. 3 paczki: fotel, podnóżek, nogi,
- średnia stabilność i bujanie się feeder arma
- pokrycie wymaga czyszczenia

Osobiście radziłbym kupić kosz, jeżeli dodatkowo z fotelem obrotowym to bajka, ale raczej do aktywnego łowienia, doskonały jeżeli startujesz w zawodach lub planujesz startować. Krzesło obrotowe na koszu zajmie sporo więcej miejsca w transporcie. Fotel polecałbym, jeżeli masz więcej czasu na rozkładanie, później składanie całości, więc jest lepszy na dłuższe zasiadki, bardziej do rekreacyjnego łowienia, choć bardzo nie ustępuje koszom pod względem funkcjonalności.
-Paweł-

Offline adamk

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 286
  • Reputacja: 50
  • Lokalizacja: Wawa
Odp: Kosz wędkarski vs zaawansowany fotel (do 3000 zl)
« Odpowiedź #3 dnia: 07.10.2020, 21:07 »
Hmm, jak czytam pierwszy post to jakbym widział siebie: przeszedłem "wszystkie" etapy siedzenia podczas wędkowania:
- nic/wiaderko
- jakiś niewielki fotel Prologic (nie pamiętam nazwy ale taki średni model - całkiem sensowny)
- Cuzo 3
- Cuzo 3 z podnóżkiem
- kosz wędkarski na nogach 36

Przy każdej "przesiadce" na inny typ siedzenia (jw.) refleksja była zawsze taka sama - dlaczego wcześniej się na to nie zdecydowałem :D

I jeszcze garść faktów:
- nie należę do ułomków i mam słuszny wzrost (w przypadku kosza kluczowe jest dopasowanie wysokości do ugięcia kolan)
- wędkuję 2-3 dni w tygodniu + kilka razy w roku cały tydzień
- wędkuję z brzegów niskich/wysokich/pomostów = różnie
- sesje 5-7h, najdłuższe siedzenie na koszu >9h
- do tej pory mam wszystkie "historyczne" meble na których siedziałem ale ... do żadnego z nich nie wracam (co jest dosyć znaczące...)
- łowię amatorsko nie zawodniczo, aczkolwiek intensywnie/ambitnie, cokolwiek to znaczy
- zawsze mam walizkę NuFisha i tackę boczną + kosz blisko wody = wchodzę/siadam (od tyłu): prawdopodobnie przy fotelu obrotowym (nawet złożonym) to już może nie być takie łatwe, nie wiem

Czego się obawiałem w przypadku zakupu kosza vs jakie mam odczucie już po zakupie i użytkowaniu:
- waga: mój kosz z załadowanymi szufladami to >20kg; sprawę załatwia dedykowany wózek (w przypadku Cuzo używałem powszechnie polecanej na forum Anacondy). Ostatnio czasem nawet noszę kosz na dedykowanym pasku na ramieniu jeśli nie chce mi się rozkładać wózka a auto jest blisko od stanowiska. Podsumowując: jeszcze nigdy waga kosza nie była tematem mojego myślenia od zakupu kosza.
- braku poręczności w pakowaniu do auta: w praktyce kosz zajmuje tyle miejsca co fotel (w sensie powierzchnia płaska, nie w górę oczywiście) tylko jest "wyższy" = z perspektywy bagażnika nie widzę większej negatywnej zmiany
- bólu pleców: w moim przypadku nie dotyczy (a mam kosz ze zwykłym siedziskiem - myślę czasem o zakupie obrotowego ale ... nie widzę potrzeby, może Mikołaj przyniesie) nawet przy wielu godzinach siedzenia. Staram się jednak wstawać przy każdym holu ryby (może to ma pozytywny wpływ na plecy, nie wiem). Chyba kolega Luk tu pisał kiedyś, że siedząc na koszu de facto pracują mięśnie pleców i paradoksalnie jest to zdrowsze niż fotel...

Subiektywne przewagi kosza nad fotelem/krzesłem:
- wszystko pod ręką (a do Cuzo naprawdę nakupiłem masę gadżetów ułatwiających życie) - nie ma porównania
- nie nasiąka podczas deszczu...
- szybciej się rozstawia, zwłaszcza na niesprzyjającym podłożu (oszczędzam sporo czasu) i szybciej się składa + sporo akcesoriów zostaje na stałe przy koszu (przy fotelu wszystko trzeba właściwie zdejmować/odkręcać)
- bardzo stabilnie siedząc/stojąc + ramię właściwie nie przenosi żadnych drgań (istotne przy klasyku zwłaszcza)
- nieograniczona możliwość "personalizacji" przez akcesoria + np. bardzo podręczne montowanie siatki (rzadko ale czasem użyję)
 - nie ma opcji na przewrotkę co przy fotelu na silnym wietrze albo złym rozłożeniu balastu widywałem już

Przed zakupem kosza czytałem tu wpisy niektórych kolegów którzy sugerowali, że mają ale wolą fotel/Cuzo. W moim przypadku nie kusi mnie nic a nic, żeby wracać na fotel.

Jeśli dużo wędkujesz myślę, że jak nawet kupisz zaawansowany fotel to i tak wylądujesz na koszu ;)
Na pewno w wątku będą różne komentarze i rekomendacje - kluczowe jest czy komentator łowił regularnie i długo z obydwu urządzeń = ma porównanie...

Offline sander

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 413
  • Reputacja: 52
Odp: Kosz wędkarski vs zaawansowany fotel (do 3000 zl)
« Odpowiedź #4 dnia: 07.10.2020, 21:21 »
Miałem jakiś czas temu podobny dylemat na co się przesiąść z cuzo f3, który pomimo ceny ma sporo wad (głównie stabilność).  Rozważałem kosz na nogach d36, ale ostatecznie wybrałem fotel na nogach d36. Też jeśli już jadę na ryby to siedzę minimum 10h i nie chciałem sobie katować pleców na koszu. Obrotowe siedziska na koszu też tylko częściowo ratują sytuację bo sięgają do połowy pleców. Kosz na d36 jest też dużo cięższy do fotela. Jeśli targasz to na plecach to ma to znaczenie. Kupiłem duży wygodny fotel na d36 plus do niego duży, wygodny podnóżek na zamówienie. Siedzi się jak na tronie i stabilność na nogach d36 jest praktycznie jak na koszu, przepaść w porównaniu do cuzo f3. Jeśli chodzi o możliwość rozbudowy to w fotelu jest identyczna jak w koszu. Z dobrej jakości osprzętem zmieścisz się w sumie w okolicy 2500zł.


Offline lm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 584
  • Reputacja: 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
Odp: Kosz wędkarski vs zaawansowany fotel (do 3000 zl)
« Odpowiedź #5 dnia: 07.10.2020, 21:55 »
Wow, koledzy Wasze wnioski i przemyslenia sa dla mnie bezcenne.
Bardzo dziekuje za wyczerpujace wypowiedzi i zdjecia.

Sadze, ze rozwialem moje watpliwosci ;-).

Offline pawlica

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 208
  • Reputacja: 15
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Belgia
Odp: Kosz wędkarski vs zaawansowany fotel (do 3000 zl)
« Odpowiedź #6 dnia: 07.10.2020, 21:57 »
Podpisuję się pod tym co koledzy piszą o koszach , też miałem dylemat czy w ogóle kupić a potem kolejny  " który"? Siedziałem na monsterze Prestona prze parę lat i jakoś to było ale po zakupie kosza na 36kach jest po prostu o niebo lepiej. Stabilność, wygoda, szybkość rozkładania itd póki co nie widzę wad większych od zalet. Waga? Hmmm , używam systemu transportowego i jest dobrze. Siedzę na nim po 5-6 h i lepiej , żadnego bólu pleców nie mam , nie potrzebuje wstawać bez potrzeby. Szybkie aktywne wędkowanie tylko kosz - na komercji nie widzę innej opcji. Kup sobie używkę , nie spodoba się - odsprzedaż w co wątpię. Firma? Stać Cię  na markowy sprzęt to sobie taki kup. 

Offline lm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 584
  • Reputacja: 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
Odp: Kosz wędkarski vs zaawansowany fotel (do 3000 zl)
« Odpowiedź #7 dnia: 07.10.2020, 22:00 »
Podpisuję się pod tym co koledzy piszą o koszach , też miałem dylemat czy w ogóle kupić a potem kolejny  " który"? Siedziałem na monsterze Prestona prze parę lat i jakoś to było ale po zakupie kosza na 36kach jest po prostu o niebo lepiej. Stabilność, wygoda, szybkość rozkładania itd póki co nie widzę wad większych od zalet. Waga? Hmmm , używam systemu transportowego i jest dobrze. Siedzę na nim po 5-6 h i lepiej , żadnego bólu pleców nie mam , nie potrzebuje wstawać bez potrzeby. Szybkie aktywne wędkowanie tylko kosz - na komercji nie widzę innej opcji. Kup sobie używkę , nie spodoba się - odsprzedaż w co wątpię. Firma? Stać Cię  na markowy sprzęt to sobie taki kup.

Hej, dzieki za kolejna wypowiedz.
Powiem tak, gdyby kosze mialy normalne oparcia, wowczas nie mialbym ZADNYCH watpliwosci - a tak boje sie, ze po 30 min zaczne sie garbic bez odpowiedniego podparcia plecow ;-(. Ciekawi mnie na ile sytuacje ratuje 'mini podparcie' jak np w presstonie 360.

L.M.

Offline lm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 584
  • Reputacja: 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
Odp: Kosz wędkarski vs zaawansowany fotel (do 3000 zl)
« Odpowiedź #8 dnia: 07.10.2020, 22:11 »
Zobaczcie co znalazlem, czuje ze da sie zorganizowac sensowne oparcie do wysokosci klatki piersiowej, a to juz bedzie cos ;-).

https://www.anglingdirect.co.uk/ultimate-deluxe-seatbox-back-rest

Offline KamilR

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 154
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk ale szwędam się wszędzie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kosz wędkarski vs zaawansowany fotel (do 3000 zl)
« Odpowiedź #9 dnia: 07.10.2020, 22:16 »
Ja sobie nie wyobrażam wędkować na koszu 10-12 godzin bo tyle zazwyczaj siedzę. Łowię aktywnie i oparcie w niczym nie przeszkadza, na półce bocznej mam wszystko co potrzebuje. Podnóżek wstawiam sobie do wody jak trzeba, montuje na tym feeder arm i inne elementy. Argumenty za koszem równie dobrze można odnieść do porządnego fotela. Cuzo to nie jest wyznacznik jakości i komfortu w przypadku foteli. Oczywiście każdy ma swoje upodobania. Ale biorąc pod uwagę co napisałeś fotel da Ci komfort bez uszczerbku na funkcjonalności. Moim osobistym zdaniem fotel wyklucza tylko łowienie tyczką, feeder czy match bez problemu obsłużysz z dobrego fotel z podnóżkiem.

Offline pawlica

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 208
  • Reputacja: 15
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Belgia
Odp: Kosz wędkarski vs zaawansowany fotel (do 3000 zl)
« Odpowiedź #10 dnia: 07.10.2020, 22:28 »
Zobaczcie co znalazlem, czuje ze da sie zorganizowac sensowne oparcie do wysokosci klatki piersiowej, a to juz bedzie cos ;-).

https://www.anglingdirect.co.uk/ultimate-deluxe-seatbox-back-rest

Gdzieś już to widziałem , kolejny klamot- w moim przypadku zbędny. Widzę , że się wahasz . Ważę 100ke,  lata już też mam swoje, póki co nie narzekam na plecy po dniu siedzenia na koszu , może na tyłek heheh ale to samo było i na krześle. Dobrze dobrana wysokość i kolana też są w porządku. Jak czujesz , że krzesło będzie bardziej Ci odpowiadało to śmiało ale z tą przewaga x2 nad koszem to był polemizował no chyba , że jak piszesz wędkowanie z grillem ew nocne zasiadki z przycięciem komara.

Offline Kamil_BBI

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 904
  • Reputacja: 127
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kosz wędkarski vs zaawansowany fotel (do 3000 zl)
« Odpowiedź #11 dnia: 08.10.2020, 02:12 »
Sam używam Cuzo, ale dodam jeden argument za koszem :)
Jeśli mam założony podnózek, feeder arm, fajke na dolniki, siatke, półkę to z tego krzesła ciężko się wydostać - czasem wychodzą wręcz akrobacje, zeby się nie przewrócić i nie zrzucić wszystkiego do wody. Z kosza można zejść i wejść do tyłu i po sprawie ;D
Mimo wszystko i tak wolę krzesło 8)
Z pozdrowieniami,
Kamil

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 291
  • Reputacja: 549
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kosz wędkarski vs zaawansowany fotel (do 3000 zl)
« Odpowiedź #12 dnia: 08.10.2020, 05:24 »
Pytanie na ile ten feeder arm jest naprawdę potrzebny bo poza pomostami ja go w ogóle nie używam. Stabilność podpórki wbijanej w ziemię jest bez porównania lepsza niż najlepszego feeder arma... Tym bardziej jak ktoś nie potrafi usiedzieć w miejscu, tylko kręci się na fotelu, ciągle coś robi, albo lubi wstać wyprostować kości... Drgania przenoszone na arma są bardzo irytujące, pewnie podnóżek dużo tu pomaga choć są to znowu kolejne kg do noszenia i kolejne PLN do wydania (i to nie mało).

Kosza nigdy nie miałem ale cena plus waga takiego urządzenia skutecznie mnie odstrasza. Wydać ok 1000 zł za kosz, plus dźwigać potem te 20 parę kilo uważam za nie potrzebne w przypadku amatorskiego łowienia....
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Kamil_BBI

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 904
  • Reputacja: 127
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kosz wędkarski vs zaawansowany fotel (do 3000 zl)
« Odpowiedź #13 dnia: 08.10.2020, 13:43 »
Ogólnie lubię łowić z armem, nie wiem dlaczego :)
Nawet jeśli łowię z podpórkami, to i tak dolniki montuję na fajce do nigi krzesła, zeby mieć je ood ręką - efekt jak z armem ciężko się wydostać ;D
Z pozdrowieniami,
Kamil

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 897
  • Reputacja: 2003
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Kosz wędkarski vs zaawansowany fotel (do 3000 zl)
« Odpowiedź #14 dnia: 08.10.2020, 21:07 »
Nie mam doświadczenia z koszami wędkarskimi, ale nie wydaje mi się, żeby były stworzone do długiego siedzenia, tak jak opisujesz.

No właśnie, tak się nam wydaje :) A chodzi o to, że siedząc na koszu w prawidłowy sposób (czyli z podnóżkiem, łydki - uda - plecy tworzą kąt 90 stopni) musimy się wyprostować. I wtedy właśnie siedzimy w zdrowej i prawidłowej pozycji, pracują mięśnie pleców - a przez to nie ma bólu. Jest to nawet coś na kształt terapii :) Mój rekord na koszu to 14 godzin siedzenia z małymi przerwami w czerwcu, a miałem problem z plecami w przeszłości. I tak na marginesie, to bolą mnie bardziej siedząc na fotelu :)

Ja dodam coś innego odnośnie wyboru tutaj. Jeżeli łowimy w nocy, to oczywiście kosz odpada. Więc fotel jest bardziej uniwersalny. Jednak przy krótszych sesjach stanowisko o wiele łatwiej przygotować mając do dyspozycji kosz. Ale tu też są wyjątki. Na przykład na rzece często fotel będzie lepszy przy łowieniu feederem. Nie trzeba wtedy tak zadzierać głowy. Do rywalizacji zdecydowanie lepszy jest kosz, gdyż pozwala na szybsze ogarnięcie tematu, organizację stanowiska. Przy fotelu montaż akcesoriów jest często kłopotliwy. Do tego fotel zajmuje więcej miejsca. Kosz posiada dłuższe rurki z racji swej konstrukcji, i przez to więcej rzeczy można na nich zamontować. No i jest z racji komory na której się siedzi magazynem, krzesło zaś wymaga toreb czy pudeł na sprzęt, co pogarsza sprawę miejsca jakim dysponujemy.

Czyli...najlepiej mieć to i to :) Ogólnie jednak fotel jest jakby etapem, i jak chcemy łowić skuteczniej, to kosz dużo pomoże. Ja rzadko używam Cuzo już, bo w koszu mam wszystkie duperszwance jakich potrzeba do łowienia, spławiki, haczyki, przypony, koszyki itd.
Lucjan