Moje pierwsze zamówienie w Ravenie - 13.12.2017. W koszyku 2x Ultegra 5500 XTD. Jest tylko jedna na stanie, ale Pan mówi, że przed Nowym Rokiem powinna przyjść dostawa z "zagramanicy". Dzwonię przed Sylwestrem, otrzymuję wiadomość, że dostawa przewidywana jest na 4.01.2018, ewentualnie tydzień później. Ok, czekam. Dnia 4tego stycznia przychodzi paczka. Zacieram ręce, otwieram pierwszy kartonik - super, wszystko ok. Otwieram drugi i tym razem ręce już opadają. Zamiast czarnej Ultegry XTD, otrzymuję srebrną XSD włożoną do pudełka po XTD
. Dzwonię i dowiaduję się, że ktoś przez nieuwagę, zapakował sreberko nie do tego pudełka. Zagramanicą mają (chyba) ostatnią czarną sztukę, więc jak przyślą, to będzie wymiana lub zwrot kasy za jeden kołowrotek. Raven wysyła do mnie kuriera GLS, ale "jaśniepan" doręczyciel całuje u mnie klamkę (choć Żona w domu była cały dzień, a wyszła na 15min
). Kurier odjeżdża, nie próbując nawet do mnie zadzwonić (a byłem od domu z 1,5km
). Znowu telefony do GLS, Ravena i wyjaśnianie tematu. Po tygodniu kurier odbiera XSD, a 23go (moje urodziny
- zbieg okoliczności
?) mam drugą XTD u siebie. Amen.
Reasumując: wiedziałem, że poczekam na dostawę brakującego młynka, ale nie spodziewałem się, że aż tyle. Dobrze, że to nie pełnia sezonu, bo bym chyba och....ł
.
Obsługa miła i da się spokojnie dogadać. Młynki kupiłem w dobrej cenie, a i zdarzają się na bieżąco różne promocje, więc nie mówię, że jeszcze kiedyś tam coś nie kupię (mam kupon na 10% rabat do końca marca
).
Gdyby nie pomyłka w pakowaniu i opieszałość kuriera, to wystawiłbym dużo lepszą ocenę, a jest 7/10.