Grendziu zapodał adres organizacji -
http://ratujryby.pl/Sama nazwa już mnie niepokoi, bo nie wiadomo jakie ryby mają być ratowane (karp, amur, tołpyga, japoniec?) i czy nie chodzi czasem o ratowanie ryby przed wędkarzami, zadającymi im ból...
Nie wiem jakie jest Wasze odczucie - ale trochę dziwne założenia są tej fundacji:
Jesteśmy organizacją zajmującą się edukacją ekologiczną i propagowaniem zdrowego trybu życia oraz świadomego, zrównoważonego korzystania z zasobów naturalnych. Motywujemy do działania i życia w zgodzie z samym sobą oraz naturą. OK
Pod Patronatem Instytutu Rybactwa Śródlądowego główny nacisk stawiamy na kształtowanie świadomości ekologicznej dzieci i młodzieży z zakresu ichtiologii, ekologii ekosystemów wodnych, oraz roli człowieka, jako naczelnego gatunku odpowiedzialnego za teraźniejszość i przyszłość. No zaraz, zaraz, to znaczy, że zabijamy to co łowimy czy wypuszczamy? Z tego co wiem IRŚ wcale nie popiera zasady 'złap i wypuść'. Dziwne...
Wraz z naszymi Partnerami, samorządami lokalnymi, instytucjami a także zwykłymi obywatelami realizujemy i wspieramy działania sprzyjające poprawie stanu środowiska naturalnego. Organizujemy szkolenia, spotkania, zielone szkoły, integracje, oraz wyprawy edukacyjno-wędkarskie po wodach śródlądowych i morzu. Zapewniamy fantastyczne przeżycia, które na długo pozostają w pamięci uczestników, pozwalają zapomnieć o bieżących troskach i zatrzymują na chwilę pędzący czas, byś zatrzymał się zastanowił co w życiu jest najważniejsze. Czy zarybienie karpiem to poprawa środowiska naturalnego? Czy fundacja to popiera czy też nie? Zabieranie ryb przez wędkarzy w obecnej postaci jest raczej pogarszaniem stanu środowiska naturalnego, czyli jest promocja złąp i wypuść czy też 'zabierania z głową'. Jak się ma to do samego PZW?
Podczas takich imprez namawiamy do rekreacji, aktywnego, zdrowego życia, korzystania z środowiska naturalnego z zachowaniem społecznego, etycznego i przede wszystkim zrównoważonego korzystania z ograniczonych możliwości naszej Ziemi. Etyczność... Czyli łowimy ryby czy gonimy wędkarzy jak najdalej?
Projektujemy oraz sprzedajemy produkty z aplikacjami motywującymi do pozytywnego działania, realizowania marzeń, szanowania dóbr natury. No ale co jest dobrym działaniem? Złap i wypuść? Łów rzadko i zabierz aby zjeść (etyczność Wędkarza Polskiego)? Nie łów w ogóle?
Dalej znajdujemy misję:
Szanować i doceniać to czym darzy nas natura.
Wpuścić to, co się wyciągnęło.
Otworzyć oczy tym, którzy nie widzą.
Zahamować proces degradacji środowiska.
Uczyć, uczyć, uczyć.
Dzielić się szczęściem.Jakim cudem oni maja patronat IRŚ nie mam pojęcia. Czy nęcenie 3 kilogramami zanęty to degradacja środowiska. Czego uczyć??? Czy nie chodzi tu może o spinning tylko?
Wspieranie ośrodków zarybieniowych poprzez propagowanie ich działalności oraz wspieranie finansowe z powierzonych przez fundatorów środków. Zarybienia odbywają się na podstawie operatów, nie ma przecież zarybiania 'tym co fabryka dała' . Znowu coś tu nie gra. Bo nie brak narybku z ośrodków zarybieniowych jest problemem polskich wód, zarybiać jest czym, nadmierne odławianie to żródło problemów...
Panowie, nie myślcie, że chcę tu zdyskredytować ratujryby.pl - absolutnie. Jednak według mnie jako wędkarze nie powinniśmy ściemniać i szafować pięknymi słówkami. Bo wędkarstwo takie dobre wcale nie jest dla natury. Założycielem fundacji jest przewodnik wędkarski, więc chyba łowienie ryb wchodzi w grę przy tej fundacji , jednak trzeba się tego domyślać, nie jest to oczywiste - dziwne.
Piękne słowa się pojawiają w opisie ratujryby.pl - jednak nie idą jakoś w parze z samą istotą wędkarstwa. Trochę to zamaskowane wszystko, patronem jest prezydent Poznania, patronat naukowy IRŚ, jakoś nie współgra to razem...
Od jakiegoś czasu snujemy plany o stowarzyszeniu wędkarskim. Myślę, że ratujryby.pl to ciekawy projekt, jednak nie wędkarski, przynajmniej nie na tyle ile powinien. Nie ma co się kryć chyba z wędkarstwem, używanie tego słowa nie powinno nikogo razić
Chyba...
Może rozwiązaniem jest coś na kształt ligii, porozumienia, sojuszu małych organizacji - jak ta? Na pewno w jedności siła...
Jak to widzicie?