Powiedzcie mi, proszę, jak robicie, żeby podczas holu większej rybki całość nie zjeżdżała do koszyka, bo przy tak krótkim przyponie i małym haczyku z mojego doświadczenia wynika, że będzie to prawie równoznaczne ze spięciem się ryby.
Może coś przeoczyłem w budowie zestawu... nigdy w sumie tak nie łowiłem, ale chcę w końcu spróbować.