Niestety, trudno o coś uniwersalnego. Mój wózek jest za mały do taszczenia gratów jak łowię w nocy, ale wystarcza aby zabrać kosz, wiadra, kije i cały osprzęt na dzienną sesję. Jest wąski, co ma swoje wady jak i zalety. Wiele miejsc jest trudno dostępnych, przez co szerokie taczki są koszmarem, zwłaszcza jak są jeżyny. Wózek ma ten plus, że doskonale mocuje kosz (ma specjalne uchwyty) jak i ma pojemną torbę, którą można wypełnić dużo ponad jej wysokość.
I jeszcze jedna zaleta. Wózek na dwóch kółkach łatwiej pchać, można zmieniać położenie ramion, przez odpoczywają zmęczone mięśnie i można pokonywać z nim spore odległości. Przy taczkach z jednym kółkiem jest to dużo cięższe, bo trzeba trzymać balans.
Nie mam też dobrej opinii o koszach z układem jezdnym. Jak dla mnie są zbyt mało pojemne, zaś same rączki lubią się wyrabiać, zwłaszcza jak sie naładuje zbyt dużo. Osobny wózek jest o wiele lepszym rozwiązaniem, zwłaszcza, że też można go rozebrać na 'części pierwsze'.