Odnoszac sie, nastawilem sie na polow gdzie haczyk w zestawie jest przelotowy. Moj zamiar byl taki, aby zachowac minimum zbieznosci z polowem na splawik, gdzie finalnie najczesciej konieczne jest zaciecie, poprostu lubie miec czynny udzial w zlapaniu ryby.
L.M.
Zacznij od zablokowania oliwki śruciną lub stoperm i porównaj ile masz brań i jakiego typu (mocne, delikatne). Według mnie o wiele więcej będzie mocnych, bo ryba będzie zacięta. Nie popełniaj błędu aby sprowadzać łowienie feederem do spławika, bo to nie działa
Odchudzanie zestawów i przyponów jak w spławiku nie ma sensu ( w takim stopniu), bo żyłka leży na dnie i ryba raczej jej nie widzi. Ważne za to aby ją zatopić, tak aby się nie ocierala o nią. Wyobraź sobie, że od zestawu żyłka idzie pod kątem do szczytówki. Często więc za oliwką będzie ona juz przeszkodą dla ryb, i te gdy się o ną ocierają, płoszą się bardzo szybko. Można porównac to do sytuacji, gdy idąc ulicą wpadamy na coś, czego nie widzimy. Jest to szok
Ogólnie wiele może pomóc wydłużanie lub skrócenie przyponu, do tego wiele może się zmienić, gdy poczekasz z pół minuty po zarzucie, i przesuniesz zestaw w swoją stronę, o 50-60 cm. Łowiąc z koszykiem doprowadzasz do tego, że jego zawartość jest w sąsiedztwie przynęty, przypon zaś jest naciagnięty. Wtedy brania będą bardzo mocne. Bo to ważna rzecz aby naciągać przypon. Jeżeli łowisz z oliwką i masz przypon 60 cm na ten przykład, to jak po zarzucie nie napinasz żyłki (przez co zestaw opada po łuku w twoja stronę), to masz efekt taki, ze haczyk opada pionowo w dół, ciagnięty przez cięzarek. I w jego okolicy jest przynęta, i zwinięty przypon. Ryba pobierając przynętę wtedy nie zacina sę i nie daje wskazań, chyba, ze podczas wyplucia hak wbije się w pysk.
Uważam, że masz idealny zestaw teraz aby się uczyć, sam musisz wszystko sobie wypracować. To co polecam to zrozumieć jak działa zestaw, i jak się sprawdzają dane jego modyfikacje. Jak ci się zaczną pewne rzeczy sprawdzać i wszystko zaskoczy, to będziesz bardzo skuteczny i dasz radę w wielu sytuacjach, czy to z Metodą, czy ze skrętką lyb zestawem z ciężarkiem. Jest to otyle pomocne, ze często wiesz czy dobra/zła była taktyka, sposób necenia, użycie przynęt itd a nie sam zestaw. Nie ma chyba nic gorszego niż kiepska sesja, po której wiemy mniej niż na jej początku
Bo niepowodzenia mogą i powinny być świetnymi lekcjami (nie chodzi mi o pokorę tutaj), ważne aby nie byłoich zbyt dużo