Niektóre pellety, które teraz mieliłem, miały z 5 lat. I były jak wczoraj kupione. Więc kupiłem raz a dobrze, w szafie sobie będą stać i nie będę się denerwował, że mi się coś kończy.
Dokładnie, ja mam 25 kg allera primo, 25 kg allera classic i po ok 10 kg skrettinga i coppensa. Ząb czasu się nie odcisnął na nich, ale trzymam je przespane w butelkach po wodzie 5 litrowej, zakręcone, w suchej, chłodnej i ciemnej piwnicy. Przypuszczam że nic im nie będzie nawet za 10 lat.
Przytocze post Lucjana z przed 4 lat -wpelni się z nim zgadam.
Cyt.
Odp: Stare kulki i pellety...
« Odpowiedź #9 dnia: 22.12.2016, 14:44 »
Panowie, w Anglers Mail, tygodniku wędkarskim, był temat -jaki czas używalności mają przynęty i zanęty, i jak na nie reagują ryby. Ichtiolog tam wypowiedział się, że jełczejący tłuszcz sprawia, że rybie taki produkt może nie podchodzić i ją odstraszać. O ile suche rzeczy, jak pellety karpiowe czy owocowe, lub też przynęty typu dumbellsy, waftersy i po upy nie mają wiele tłuszczu, to już kulki mogą. On tam zalecał wywalenie wszystkiego, ale wg mnie zagalopował się troszku
Ja u siebie miałem stare kulki - i na jedne nie złowiłem nic (salt halibut z Dynamite), na inne tak (squid). Wg mnie to z powodu wieku właśnie. Dlatego teraz nie ryzykuję raczej, i utylizuję takie rzeczy, ewentualnie sprawdzam czy działają, jak nie - to pa jak parasol i do kosza.