Ja biorę tylko to, co najpotrzebniejsze

Też przyjąłem taką taktykę. Im mniej bagażu, tym lepiej.
Na razie przygotowałem rzeczy, które są związane z samochodem. Taki podstawowy zestaw:
- zestaw świec zapłonowych,
- komplet przewodów wysokiego napięcia,
- pasek napędu alternatora,
- płyn chłodniczy,
- płyn hamulcowy,
- płyn do układu wspomagania,
- płyn do spryskiwaczy,
- szczotki do alternatora,
- szczotki do rozrusznika,
- zapasowe koło
- zestaw naprawczy do opon (na zimno),
- zestaw naprawczy do opon (na gorąco),
- podnośnik śrubowy,
- podnośnik hydrauliczny,
- rezerwowe klemy,
- zestaw żarówek,
- zestaw bezpieczników,
- gaśnica,
- apteczka,
- zestaw kluczy nasadowych,
- zestaw kluczy oczkowych,
- klucz uniwersalny (regulowany),
- klucz do kół,
- zestaw wkrętaków płaskich,
- zestaw wkrętaków Philips,
- zestaw wkrętaków Pozidriv,
- zestaw kluczy imbusowych,
- młotek 0,5 kg,
- młotek 2 kg,
- przewody elektryczne (różne),
- zestaw zacisków do przewodów,
- lutownica transformatorowa (65 W),
- lutownica kolba (200 W),
- klej kontaktowy,
- klej cyjanoakrylowy,
- taśma izolacyjna,
- taśma samoprzylepna,
- taśma samoprzylepna dwustronna,
- latarka,
- lampa naftowa,
- nafta,
- zapałki,
- zapalniczka,
- krzesiwo,
- scyzoryk,
- siekiera,
- mapa,
- GPS,
- kanister z benzyną,
- pistolet,
- karabin,
- strzelba,
- naboje,
- paralizator,
- płyn odstraszający owady,
- gaz pieprzowy,
- gaz paraliżujący,
- koc azbestowy,
- koc bawełniany,
- książka serwisowa.
Mam dziwne wrażenie, że o czymś zapomniałem.
Zabieram się za szykowanie ubrań i obuwia.
Edycja: wiedziałem... klucz do świec.