Autor Wątek: Drogie i tanie kołowrotki - dyskusja ogólna  (Przeczytany 51723 razy)

Offline ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 566
  • Reputacja: 259
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Drogie i tanie kołowrotki - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #120 dnia: 22.12.2020, 23:56 »
Używam kołowrotków ze średniej półki - okumy za 250-400 zł. Miałem w rękach też droższe kręcioły przekraczające 2k zł (Shimano). O ile wyższa półka była solidna (dziwne, żeby nie była za taką cenę) to takie okumy jakoś wielce nie odstają i ciężko mi stwierdzić jednoznacznie jakąś kolosalna różnicę, dla której wydałbym 1500 zł więcej. Każdy ma inne fundusze i oczekiwania. Z perspektywy amatora tego sportu kompletnie nie mam potrzeby zaopatrywać się w najdroższe zabawki, gdyż nie sprawią one, że będę miał lepszy wynik a i komfort jakoś się wielce nie zmieni (Mówie nadal z perspektywy osoby, która miała okazje używać drogiego sprzętu). O ile odczuwalny przeskok można zauważyć pomiędzy kołowrotkiem za 50 zł a 300 zł to w drugą stronę (300 vs 1k+) to się zaciera.
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 17 kg

Offline Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 775
  • Reputacja: 1274
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Drogie i tanie kołowrotki - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #121 dnia: 23.12.2020, 00:15 »
Mam nadzieję, że jednak trochę nimi pokręce.

Od dwóch sezonów mam TDR 4012 przy średnio-ciężkim feederze rzecznym (koszyczki najczęściej 50 - 70 g) i nic niepokojącego się nie dzieje (oczywiście zestaw ściągam techniką szybkiego pompowania, a nie jak obrotówkę). Nie widzę powodów, by zatrudniać do takiego łowienia kołowrotki, które wymagają przeróbek (klip) i poszukiwania szpuli zapasowej, a na dokładkę są zbyt lekkie lub zbyt małe jako dopełnienie długiego feedera (nowy Ballistic w największym rozmiarze waży 210 g). TDR na jakieś 3 - 4 sezony spokojnie wystarczy - i to wystarczy :) Wszak wypada regularnie sponsorować firmy i sklepy wędkarskie ;)

Offline KamilR

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 154
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk ale szwędam się wszędzie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Drogie i tanie kołowrotki - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #122 dnia: 23.12.2020, 00:32 »
Dzięki Modus za odpowiedź. :thumbup: Trochę spokojniejszy będę 8)
Ja generalnie dbam o sprzęt, technikę myślę, że też wyrobiłem sobie całkiem spoko. No i wędkuje tylko na wodach stojących.
Producenci i tak na mnie zarobią, mam plan zakupów na kolejne dwa lata :D
Nie pozostaje nic tylko czekać do wiosny i łowić ;D chociaż przez te wysokie temperatury nachodzą mnie różne myśli :D

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Drogie i tanie kołowrotki - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #123 dnia: 23.12.2020, 07:19 »
Spinning... tutaj jestem laikiem i nie ogarniam tematu.
Nie zawsze ta technika musi oznaczać szybki zgon kołowrotka. Często jest tak, ze kołowrotek wcale nie jest aż tak obciążony. Jednakże ciężkie przynęty prowadzone skokowo blisko dna, jakieś podbijanie korbą czy tego typu praktyki (jeśli bredzę, niech mnie ktoś poprawi :)) to dewastacja sprzętu. Raczej większość współczesnych produktów ma z takim łowieniem problem i pozostają nieliczne konstrukcje typu siermiężny Penn lub coś z oznaczeniem SW.
Flagowe modele jak Stella, to kołowrotki, które w katalogu są na pierwszych stronach, muszą być „naj” w każdej kategorii i musza mieć niemal wszystkie technologie jakie firma opracowała. Leciutkie, sztywne, o pięknej pracy, o pięknym nawoju, o mocnej przekładni, o sporej ilości łożysk itd... Muszą mieć wszystko, i być do wszystkiego, a jak coś jest do wszystkiego to jest do.... ;)
Flagowce przegrywają w poszczególnych kategoriach z pojedynczymi, bardziej wyspecjalizowanym konstrukcjami z katalogu. Modele SW są mocniejsze i daleko bardziej żywotne, kosztem masy, ogólnie większego gabarytu, jak i ceny, są modele lżejsze, które na szali kładą wytrzymałość/moc, są potwornie mocne hamulce itd itd.

Druga sprawa, TDR.
To nie jest tak, że to kiepski kołowrotek, nie jest tak, że nie warto go kupować. Po prostu cena zakupu tej konstrukcji wynika nie z faktu zaawansowanej technologii w nim użytej, ani też jakości napędu. Cena zawiera dodatkową szpulę, fabryczny QD, składaną zatrzaskiem korbkę, dobre klipy, mniejszą pojemność żyłki. To też są udogodnienia za które się płaci, i których nie ma w pierwszym lepszym młynku, jaki leży na sklepowej półce. Przekładnia to ta sama jakość jaką spotkamy we Fuego, metalowa obudowa jest jednak sztywniejsza i lepiej trzyma napęd, co jednak procentuje. Jeśli ktoś ma dobre nawyki podczas łowienia, użytkuje sprzęt z poszanowaniem i głową, to na pewno przekręci wiele sezonów. Przy bardziej beztroskim podejściu, ciężkich warunkach typu zawody, kołowrotek będzie stopniowo tracił kulturę pracy i wykaże zużycie. Świadomość tego jest kluczowa, nic innego.

Kolejna sprawa, że jednak zdecydowana większość wędkarzy, może nawet 3/4 nie do końca odczuwa niuanse w pracy kołowrotka czy też jakieś zużycie jego napędu, innych elementów.
Jeśli po zakręceniu korbką rotor się kręci, rys nie ma, znaczy, że „igła” ;)
Czesiek

Offline KamilR

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 154
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk ale szwędam się wszędzie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Drogie i tanie kołowrotki - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #124 dnia: 23.12.2020, 09:26 »
Dzięki za odpowiedź :thumbup:
Jeszcze tylko jedno pytanie, kwestia tunningu. Uważasz, że jest sens dokładać łożyska ? Z tego co widziałem to można zamontować jedno w szpuli pod hamulcem, kolejne w rolce prowadzącej i pod knobem.

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Drogie i tanie kołowrotki - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #125 dnia: 23.12.2020, 10:19 »
Tego typu dokładki, przeróbki mają pewien sens, zwłaszcza w sytuacji, gdy producent dał jedno łożysko np w knobie, a drugie zastąpił tulejką z tworzywa. Obciążenia w takim wypadku idą wprost na plastik i szybko się to wyrabia, pojawiają luzy.
Łożysko w rolce fabrycznie jest malutkie i liche, otwarte, ale z dobrego materiału. Występuje w towarzystwie niezliczonych tulejek z plastiku i podkładek. Trochę to delikatnie wygląda, można jednak zrobić ładny upgrade i osadzić rolkę na 2 łożyskach, jak w topowych Daiwach.
Łożysko w szpuli, jak i na osadzeniu szpuli stanowią niejako komplet, odpowiadają za stabilne osadzenie szpuli na osi i redukcję jej wychyleń na skutek działających obciążeń, w nieznacznym stopniu wpływają też na obrót szpuli podczas odjazdów, pracy hamulca.
W TDR Distance w rolce nie ma wcale łożysk, ale też można osadzić na 2 ;)
Czesiek

Offline key_kr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 853
  • Reputacja: 68
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraków
Odp: Drogie i tanie kołowrotki - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #126 dnia: 23.12.2020, 11:50 »
Używam kołowrotków ze średniej półki - okumy za 250-400 zł. Miałem w rękach też droższe kręcioły przekraczające 2k zł (Shimano). O ile wyższa półka była solidna (dziwne, żeby nie była za taką cenę) to takie okumy jakoś wielce nie odstają i ciężko mi stwierdzić jednoznacznie jakąś kolosalna różnicę, dla której wydałbym 1500 zł więcej. Każdy ma inne fundusze i oczekiwania. Z perspektywy amatora tego sportu kompletnie nie mam potrzeby zaopatrywać się w najdroższe zabawki, gdyż nie sprawią one, że będę miał lepszy wynik a i komfort jakoś się wielce nie zmieni (Mówie nadal z perspektywy osoby, która miała okazje używać drogiego sprzętu). O ile odczuwalny przeskok można zauważyć pomiędzy kołowrotkiem za 50 zł a 300 zł to w drugą stronę (300 vs 1k+) to się zaciera.


Właśnie specjalizacja  weryfikuje w/w poglądy .
Da się ale ...

Jak łowiłem do 40-50 metra nie ma problemów.
Ale jak już miotasz często  i ciężko ponad 60 metrów  , to  docenisz.
Jak tak miałem  : Okuma 6k vs Shimano Ultegra 5500 Ci.

Oba jakby klony z wyglądu.
Oba fajne do śmigania daleko.

Ale  Shimano lżejsze o ponad 10 dag.
Moc ściągania  , bez porównania lepsza  od Okumy.

Oba lubię  ale  częściej przerzucam wędkę z Shimano  :)



Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Drogie i tanie kołowrotki - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #127 dnia: 23.12.2020, 12:38 »
Używam kołowrotków ze średniej półki - okumy za 250-400 zł. Miałem w rękach też droższe kręcioły przekraczające 2k zł (Shimano). O ile wyższa półka była solidna (dziwne, żeby nie była za taką cenę) to takie okumy jakoś wielce nie odstają i ciężko mi stwierdzić jednoznacznie jakąś kolosalna różnicę, dla której wydałbym 1500 zł więcej. Każdy ma inne fundusze i oczekiwania. Z perspektywy amatora tego sportu kompletnie nie mam potrzeby zaopatrywać się w najdroższe zabawki, gdyż nie sprawią one, że będę miał lepszy wynik a i komfort jakoś się wielce nie zmieni (Mówie nadal z perspektywy osoby, która miała okazje używać drogiego sprzętu). O ile odczuwalny przeskok można zauważyć pomiędzy kołowrotkiem za 50 zł a 300 zł to w drugą stronę (300 vs 1k+) to się zaciera.


Właśnie specjalizacja  weryfikuje w/w poglądy .
Da się ale ...

Jak łowiłem do 40-50 metra nie ma problemów.
Ale jak już miotasz często  i ciężko ponad 60 metrów  , to  docenisz.
Jak tak miałem  : Okuma 6k vs Shimano Ultegra 5500 Ci.

Oba jakby klony z wyglądu.
Oba fajne do śmigania daleko.

Ale  Shimano lżejsze o ponad 10 dag.
Moc ściągania  , bez porównania lepsza  od Okumy.

Oba lubię  ale  częściej przerzucam wędkę z Shimano  :)
Mogę potwierdzić, też posiadam ultegry xtc i kilka Okum. Różnica w wadze to niebo, a ziemia. Do tego moc i praca zwijania to poezja. Potwierdzają to również znajomi, którym opadła szczęka.
Aczkolwiek do zwyczajnego łowienia styknie i kołowrotek za 200 zł, ale jak ktoś jest gadżeciażem to wiadomo 8)
W każdej dziedzinie jest tak, że za technologię płacisz, a różnica w jakości nie będzie jakaś zauważalna w stosunku do ceny. Znaczy płacisz 5x więcej, a zyskujesz sprzęt lepszy 0.1x :)

Offline pr00

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 292
  • Reputacja: 318
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Drogie i tanie kołowrotki - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #128 dnia: 23.12.2020, 13:01 »
Fakt różnica już nie jest tak odczuwalna, ja np. nie czuje różnicy zbytnio w porównaniu Stradic FL vs Stella czy TP, co nie zmienia faktu że Stellę prędzej czy później kupię.

Offline ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 566
  • Reputacja: 259
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Drogie i tanie kołowrotki - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #129 dnia: 23.12.2020, 13:01 »
Używam kołowrotków ze średniej półki - okumy za 250-400 zł. Miałem w rękach też droższe kręcioły przekraczające 2k zł (Shimano). O ile wyższa półka była solidna (dziwne, żeby nie była za taką cenę) to takie okumy jakoś wielce nie odstają i ciężko mi stwierdzić jednoznacznie jakąś kolosalna różnicę, dla której wydałbym 1500 zł więcej. Każdy ma inne fundusze i oczekiwania. Z perspektywy amatora tego sportu kompletnie nie mam potrzeby zaopatrywać się w najdroższe zabawki, gdyż nie sprawią one, że będę miał lepszy wynik a i komfort jakoś się wielce nie zmieni (Mówie nadal z perspektywy osoby, która miała okazje używać drogiego sprzętu). O ile odczuwalny przeskok można zauważyć pomiędzy kołowrotkiem za 50 zł a 300 zł to w drugą stronę (300 vs 1k+) to się zaciera.


Właśnie specjalizacja  weryfikuje w/w poglądy .
Da się ale ...

Jak łowiłem do 40-50 metra nie ma problemów.
Ale jak już miotasz często  i ciężko ponad 60 metrów  , to  docenisz.
Jak tak miałem  : Okuma 6k vs Shimano Ultegra 5500 Ci.

Oba jakby klony z wyglądu.
Oba fajne do śmigania daleko.

Ale  Shimano lżejsze o ponad 10 dag.
Moc ściągania  , bez porównania lepsza  od Okumy.

Oba lubię  ale  częściej przerzucam wędkę z Shimano  :)

Akurat mam okumke 6k :D Co do zwijania to się zgodzę, że bywa męczące. Niemniej przyzwyczaiłem się i dla właściwości rzutowych tego kręciołka jak i jego mocy podczas holu większych ryb jestem w stanie przymknąć oko. Inna kwestia, ze dorwałem nówkę za 190 zł :D
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 17 kg

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 402
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Drogie i tanie kołowrotki - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #130 dnia: 23.12.2020, 15:21 »
Czesiu , rozbierałeś TDR Distance.  Gdzieś spotkałem się z radą aby nie ruszac tego quasi segera na wałku na którym opiera się całe towarzystwo podpierające szpulę.  Niby jak zdejmę to juz nie założę. Jeśli to prawda to trzeba by było zdejmować karetkę i wyciągać wałek od drugiego końca co mi się nie uśmiecha.  Co Ty na to ?   Korci mnie założenie nakrętki rotora z łożyskiem.  Leży taka u mnie i nudzi się.  Chcę sprawdzić czy podejdzie.  Jak nie to założę do TDR 4012. QD.
Wiesiek

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Drogie i tanie kołowrotki - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #131 dnia: 23.12.2020, 16:20 »
Czesiu , rozbierałeś TDR Distance.  Gdzieś spotkałem się z radą aby nie ruszac tego quasi segera na wałku na którym opiera się całe towarzystwo podpierające szpulę.  Niby jak zdejmę to juz nie założę. Jeśli to prawda to trzeba by było zdejmować karetkę i wyciągać wałek od drugiego końca co mi się nie uśmiecha.  Co Ty na to ?   Korci mnie założenie nakrętki rotora z łożyskiem.  Leży taka u mnie i nudzi się.  Chcę sprawdzić czy podejdzie.  Jak nie to założę do TDR 4012. QD.

Ja tam zdjąłem tą "zawleczkę". Nic się nie stało :D
Nie pamiętam z jakiego była materiału. Ale jeśli sprężynuje, to wróci do swojego kształtu. Jeśli jest podatna na odkształcenie, to można ją uformować z powrotem. To tylko kołowrotek :P
Czesiek

Offline KamilR

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 154
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk ale szwędam się wszędzie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Drogie i tanie kołowrotki - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #132 dnia: 23.12.2020, 16:36 »
Panowie jeżeli dyskusja jest nadal przy TDRze to wiecie gdzie kupię taki zestaw łożysko + tulejką do rolki ? Tak jak na poniższym filmie. Rolka jest taka sama wielkościowo w 3012 i 4012 ?

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Drogie i tanie kołowrotki - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #133 dnia: 23.12.2020, 16:53 »
Być może Wiesiek podpowie czy takie zestawy można dorwać od wschodnich sąsiadów? To są prawdziwi maniacy tuningów i grzebania w młynkach, sporo gadżetów można u nich dostać.
 
Z drugiej strony ja podpowiem, że te zestawy tulejek, podkładki są zupełnie niepotrzebne, można ten sam efekt osiągnąć inną metodą.
Serwis u mnie jednak padł, także nie pomogę :(

Rolki w 3000 i 4000 chyba są te same. Jakoś nie pamiętam... Niektóre rzeczy trzeba sobie jednak zapisywać :-[
W Distance na pewno jest większa rolka, ale to też inna konstrukcja.
Czesiek

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 402
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Drogie i tanie kołowrotki - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #134 dnia: 23.12.2020, 17:21 »
Ja kupiłem na plat.jpn.  Jeśli chcesz zrobić to tak jak I Turnament na filmie to trzeba kupić plastykową tulejkę na łożysko, uszczelkę  i maleńką podkładeczkę od  17 Theory4000 lub 11Caldii 4000.  Do tego łożysko EZO 4x7x2 na Allegro.  Oryginalne łożyska Daiwy są bardzo drogie. Rolki są chyba takie same w 3012 i 4012.
Wiesiek