Żyłka 0,22, przypon 0,18 na ponad metr, haczyk nie mniejszy jak 8-6. Koszyk najlżejszy jaki się da, żeby nie robić za wiele hałasu, przerzucaj nie częściej niż co 15-20 minut. Najlepsze brania mam na napływie, rzucam w stronę główki poniżej, dosłownie 5-10 metrów przed nią. Głębokość pewnie z półtora metra maksymalnie, ważne, żeby ustawiać zestaw na spokojnej wodzie, nie za blisko nurtu. Wczoraj widziałem dwa wyjścia kleni do powierzchni, wszystko na kręcącej, spokojnej wodzie między ostrogami.
Ps. Jak dasz do koszyka zbyt duże kawałki suchego chleba to będziesz nęcił mewy
Chleb nie może też być zbyt drobny, ale większe kawałki dobrze jest lekko zwilżyć. Powodzenia, czekam na zdjęcia w tym wątku wieczorem