To mnie teraz Patryk zawstydziłeś
Ja od świąt zbieram się za przygotowania do sezonu i wybitnie mi to nie idzie
Jak do tej pory zmieliłem zaledwie 2 kg Skrettinga, zostało jeszcze ok 15 pelletów do zmielenia. Do tego chleb tostowy, konopia prażona, sól i inne dodatki... Worki do pakowania próżniowego i zgrzewarka są więc mogę zrobić dużo na zapas i wrzucić do piwnicy. Idę po młynek i zmielę teraz trochę Coppensa oglądając Superpuchar Hiszpanii
A poza tym do zrobienia:
- zamontowanie obrotnicy i oparcia do mojego fotela, dorobienie 2-3 kaset do niego ,zrobienie podnóżka : Pomysł już mam, aluminium jest, obrotnicę wybrałem i pozostaje ją zamówić
- wymiana żyłki w 8 kołowrotkach, też już jest przygotowana
- nawiązanie przyponów do metody - bagnety, gumki i push-stopy czekają razem z haczykami
- naprawa kabłąka w jednym kołowrotku i pomalowanie go, póki co wymieniłem tylko smar i naprawiłem wolny bieg
- wysondowanie Deeperem 2 nowych łowisk, tu potrzebny odwilż bo od świąt ciągle cieniutki lód
- uszyć pokrowiec na kosz podbierak : tu też mam już materiał, zamek i całą resztę
Wychodzi na to że kupić łatwiej niż zrobić, ahhh ta prokrastynacja ...
Zostawię to wszystko tutaj, może jakoś mnie to zmotywuje