Autor Wątek: Przelotka startowa a średnica szpuli  (Przeczytany 12323 razy)

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 151
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Przelotka startowa a średnica szpuli
« Odpowiedź #15 dnia: 19.01.2021, 19:14 »
Wnioski są takie, że wystarczy obejrzeć ruski youtube. Wszystko wyjaśnione jak trzeba. Większa przelotka + mała średnia szpuli = dalej

Online pr00

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 283
  • Reputacja: 316
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Przelotka startowa a średnica szpuli
« Odpowiedź #16 dnia: 19.01.2021, 19:15 »
Wnioski są takie, że wystarczy obejrzeć ruski youtube. Wszystko wyjaśnione jak trzeba. Większa przelotka + mała średnia szpuli = dalej

Masz link ?

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Przelotka startowa a średnica szpuli
« Odpowiedź #17 dnia: 19.01.2021, 19:50 »
Nie będę udawał, że nie robię "dziwnych" rzeczy, bo fobię, fakt. Całą zimę na przełomie roków 2019 i 2020 spędziłem na dworze, rzucając różnymi zestawami - i spinningowymi, i castingowymi. Oczywiście kombinacje sprzętowe były spore: grubość i rodzaj linki, średnica szpuli kołowrotka, kształt i budowa szpuli, wielkość i rozmieszczenie przelotek, akcja i ugięcie wędzisk oraz ich  długości. W zasadzie dzień w dzień brałem do ręki jakiś zestaw i szedłem rzucać. Dalsze testy przeprowadzałem już nad wodą, łącząc miłe z pożytecznym.

Pierwszy wniosek przyszedł szybko, utwierdzając mnie w tym, co już w zasadzie wiedziałem: średnica szpuli i jej kształt przestają mieć znaczenie wraz ze spadkiem średnicy linki, biorąc pod uwagę osiągane odległości. To samo dotyczy przelotek, bo im cieńsza linka, tym mniejszy wpływ ich wielkości i kształtu na osiągane dystanse. Jednak cały czas wpływ na interesujący nas element ma rodzaj zbrojenia, czyli ilość przelotek i sposób ich rozmieszczenia. Zauważyłem też, że spora średnica przelotek nie jest przeszkodą w oddawaniu dalekich rzutów, wbrew temu, co aktualnie twierdzą producenci przelotek. Moda na małe przelotki na pewno nie odzwierciedla możliwości rzutowych kijów tak zbrojonych. Wśród lekkich okoniowych kijów z wklejanką bezkonkurencyjny był ten, który został uzbrojony w przesadnie duże przelotki, mino że blank nie jest stworzony do rzucania na duże odległości. Jednak, jak napisałem wcześniej, przy cienkiej lince różnice się zacierają, ale nie do końca, mimo to nie warto przeciążać w miarę delikatnych kijów sporymi przelotkami. Ciężkie przelotki potrafią uczynić z kija katapultę do lekkich wabików, ale to inna opowieść.

Najciekawsze są wnioski dotyczące wpływu średnicy szpuli na osiągane odległości. Załóżmy, że kołowrotki wielkości 4000 mają średnice szpul rzędu 50-51 mm, np. spinningowe modele Shimano i Daiwy. Te o wielkości 2500 mają średnice w okolicach 45-47 mm. Piszę to, żeby wszyscy mieli jasność, o czym mówimy. Najciekawszy był test z plecionką o "grubości" 0,1 mm, raczej cienką, w miarę poprawnie opisaną (jednak nigdy to nie będzie rzeczywiste 0,1 mm, ale to wszyscy wiemy). Trzeba dodać, że wielu kolegów stosuje plecionkę o takiej grubości do zestawów feederowych, z powodzeniem. Okazało się, że jednym z najlepiej miotających kołowrotków był... "podlodowy" maluch o średnicy szpuli 36 mm. Bez względu na to, do jakiego kija przykręciłem ten kołowrotek, mogłem takim zestawem miotać na takie odległości, jakie bym uzyskał, mając zamontowany do tego wędziska kołowrotek o średnicy szpuli 50 lub 54 mm. Jeśli występowały jakieś różnice, to wyłącznie symboliczne, na wodzie niezauważalne (ślady na śniegu były jednak miarodajnym wyznacznikiem odległości).

W przypadku żyłek sprawa wygląda podobnie, bo im one cieńsze, tym różnice sprzętowe się zacierają. Jest jednak pewien szczegół... Jeśli chcemy łowić grubymi żyłkami, to musimy stosować i kołowrotki ze sporymi średnicami szpul, i kije z dużymi przelotkami. Tutaj nie ma zmiłuj, bo żyłki w granicach 0,28-0,30 mm to często druty, szczególnie w porównaniu do plecionek. Grube żyłki bardzo źle schodzą ze stosunkowo małych szpul, bo też są kiepsko na takich nawijane. Wniosek oczywisty: gruba żyłka wymaga szpuli o stosownej średnicy. Idąc za ciosem, trzeba dodać, że gruba żyłka schodzi ze sporej szpuli dużymi spiralami, których nie można tłumić małymi przelotkami startowymi. W przypadku żyłek trzeba wykazać się sporym rozsądkiem, bo np. nawijanie żyłki o grubości 0,30 mm na szpulę o średnicy 45 mm to spore nieporozumienie. W takim wypadku dużą rolę odgrywa pojemność takiej niewielkiej szpuli, bo gdy zejdzie 20 metrów żyłki, to drastycznie zmniejsza się średnica. Przede wszystkim nie można doprowadzać do tego, żeby ostatnie zwoje linki były wyszarpywane ze szpuli, bo w ten sposób do niczego nie dojdziemy. Linka do końca musi się odwijać ze szpuli lekko, ale to banały. Żyłka powinna do końca odwijać się siłą swojej sprężystości - jeśli tak będzie, to już coś.

Najważniejszy wniosek dla mnie jest taki, że w przypadku stosowania cienkich i bardzo cienkich plecionek średnica szpuli kołowrotka i jej robocza wysokość mają bardzo mały wpływ na osiągane odległości. Mało tego, większe szpule nie gwarantują dłuższych rzutów (nadal mówimy i cienkich plecionkach), czasem jest wręcz odwrotnie.

Na pewno nie napiszę komuś, kto chce kupić kołowrotek do bardzo lekkiego zestawu przeznaczonego do plecionek, żeby wziął rozmiar 2500, a nie 1000, bo z tego pierwszego będzie dalej latało. To mit, które jestem w stanie zburzyć wspomnianym wcześniej mikrusem o średnicy szpuli 36 mm. Jeśli ktoś chce podjąć rękawicę, jestem do dyspozycji ;)
Jacek

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 992
  • Reputacja: 551
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Przelotka startowa a średnica szpuli
« Odpowiedź #18 dnia: 19.01.2021, 19:58 »
Jacku szacun :bravo: :thumbup: :beer:

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 151
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Przelotka startowa a średnica szpuli
« Odpowiedź #19 dnia: 19.01.2021, 20:12 »
Warto dodać, że te odległości, które wynikają z różnicy to marginalna różnica.

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 965
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Przelotka startowa a średnica szpuli
« Odpowiedź #20 dnia: 19.01.2021, 20:12 »
Całą zimę na przełomie roków 2019 i 2020 spędziłem na dworze, rzucając różnymi zestawami - i spinningowymi, i castingowymi.
Jacek, Ty jednak normalny nie jesteś. :P
Bardzo ciekawa lektura, wnioski jeszcze bardziej. :thumbup:
Adam

Online pr00

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 283
  • Reputacja: 316
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Przelotka startowa a średnica szpuli
« Odpowiedź #21 dnia: 19.01.2021, 20:18 »
No i o to chodziło :beer:

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 961
  • Reputacja: 2226
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Przelotka startowa a średnica szpuli
« Odpowiedź #22 dnia: 19.01.2021, 20:24 »
Czytałem to z coraz większym zdumieniem, aż do momentu...

Jeśli chcemy łowić grubymi żyłkami, to musimy stosować i kołowrotki ze sporymi średnicami szpul, i kije z dużymi przelotkami. Tutaj nie ma zmiłuj, bo żyłki w granicach 0,28-0,30 mm to często druty, szczególnie w porównaniu do plecionek. Grube żyłki bardzo źle schodzą ze stosunkowo małych szpul, bo też są kiepsko na takich nawijane. Wniosek oczywisty: gruba żyłka wymaga szpuli o stosownej średnicy.
Uff... I teraz wszystko pokrywa się z moimi spostrzeżeniami.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 854
  • Reputacja: 320
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Przelotka startowa a średnica szpuli
« Odpowiedź #23 dnia: 19.01.2021, 20:35 »
Jacku wyjaśnij co dla Ciebie oznacza cienka i bardzo cienka plecionka :) z ciekawości zapytam czym rzucałeś i jaką gramaturą. :)
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Przelotka startowa a średnica szpuli
« Odpowiedź #24 dnia: 19.01.2021, 20:43 »
Doświadczenia pokazały, że wszystko się odwróciło przy plecionce o "grubości" 0,1 mm, więc taką uznałem za "cienką". Inaczej, w naszym wypadku "cienka" to ta, która potrafi świetnie schodzić ze szpuli o małej średnicy. Zdaję sobie sprawę, że to określenie racze na potrzeby doświadczenia, a nie ogólne, bo łowcy okoni byliby zdumieni ;)

Do testów używałem między innymi plecionki Dragona, czyli NanoCore z oznaczeniem 0,1 mm (jedyna o takiej "grubości" biorąca udział w teście).
Jacek

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 151
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Przelotka startowa a średnica szpuli
« Odpowiedź #25 dnia: 19.01.2021, 20:47 »
Ok, napisz teraz jaki nawój stosować.
Powszechnie wiadomo, że stożek jest lepszy przy plecionce - leci dalej.

Offline KamilR

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 154
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk ale szwędam się wszędzie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Przelotka startowa a średnica szpuli
« Odpowiedź #26 dnia: 19.01.2021, 20:51 »
W przypadku żyłek sprawa wygląda podobnie, bo im one cieńsze, tym różnice sprzętowe się zacierają. Jest jednak pewien szczegół... Jeśli chcemy łowić grubymi żyłkami, to musimy stosować i kołowrotki ze sporymi średnicami szpul, i kije z dużymi przelotkami. Tutaj nie ma zmiłuj, bo żyłki w granicach 0,28-0,30 mm to często druty, szczególnie w porównaniu do plecionek. Grube żyłki bardzo źle schodzą ze stosunkowo małych szpul, bo też są kiepsko na takich nawijane. Wniosek oczywisty: gruba żyłka wymaga szpuli o stosownej średnicy. Idąc za ciosem, trzeba dodać, że gruba żyłka schodzi ze sporej szpuli dużymi spiralami, których nie można tłumić małymi przelotkami startowymi.
Dla mnie ma to sens jak się nad tym zastanowić co napisałeś. :thumbup:
Ja bym w tym miejscu pokusił się o stwierdzenie, że odległość pierwszej przelotki przy dużej szpuli kołowrotka i ww. średnicy żyłki musi być też odpowiednia. Żeby podczas rzutu schodzące spirale nie były hamowane/tłumione przez pierwszą za blisko osadzoną przelotką. Chodzi tutaj o to, aby luźno przechodziły przez przelotkę startową. Piszę z perspektywy kijów dystansowych do feedera.
Czy zgodzisz się ze mną ? Czy może źle rozumuję ;)

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Przelotka startowa a średnica szpuli
« Odpowiedź #27 dnia: 19.01.2021, 20:53 »
Ok, napisz teraz jaki nawój stosować.
Powszechnie wiadomo, że stożek jest lepszy przy plecionce - leci dalej.

Ja tutaj niczego nie wymyślę, bo zrobili to lepsi, czyli zawodnicy od rzucania na odległość. Najlepszym rodzajem kształtu nawoju (stożek rozwarty, walec, stożek zbieżny), biorąc pod uwagę osiągane odległości, jest stożek zwężający się w stronę wędziska, czyli odwrotnie niż "słynny" ABS Daiwy.
Jacek

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 984
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Przelotka startowa a średnica szpuli
« Odpowiedź #28 dnia: 19.01.2021, 20:58 »
W przypadku żyłek sprawa wygląda podobnie, bo im one cieńsze, tym różnice sprzętowe się zacierają. Jest jednak pewien szczegół... Jeśli chcemy łowić grubymi żyłkami, to musimy stosować i kołowrotki ze sporymi średnicami szpul, i kije z dużymi przelotkami. Tutaj nie ma zmiłuj, bo żyłki w granicach 0,28-0,30 mm to często druty, szczególnie w porównaniu do plecionek. Grube żyłki bardzo źle schodzą ze stosunkowo małych szpul, bo też są kiepsko na takich nawijane. Wniosek oczywisty: gruba żyłka wymaga szpuli o stosownej średnicy. Idąc za ciosem, trzeba dodać, że gruba żyłka schodzi ze sporej szpuli dużymi spiralami, których nie można tłumić małymi przelotkami startowymi.
Dla mnie ma to sens jak się nad tym zastanowić co napisałeś. :thumbup:
Ja bym w tym miejscu pokusił się o stwierdzenie, że odległość pierwszej przelotki przy dużej szpuli kołowrotka i ww. średnicy żyłki musi być też odpowiednia. Żeby podczas rzuty schodzące spirale nie było hamowane/tłumione przez pierwszą za blisko osadzoną przelotką. Chodzi tutaj o to, aby luźno przechodziły przez przelotkę startową. Piszę z perspektywy kijów dystansowych do feedera.
Czy zgodzisz się ze mną ? Czy może źle rozumuję ;)

Kamil, oczywiście masz rację, szczególnie że wspomniałeś o kijach "dystansowych". Wędziska często są efektem kompromisów, więc nie zawsze niewielka odległość pierwszej przelotki od kołowrotka to błąd, wręcz przeciwnie. Takie rozmieszczenie przelotek gwarantuje dobre obciążenie blanku, więc coś za coś. Fakt jest jednak faktem, w przypadku wędzisk do miotania na spore odległości nie ma kompromisów, więc trzeba iść na całość ;)

O jednej rzeczy zapominamy: jeśli dolnik kija jest ustępliwy, nie ma mocy do katapultwania, to można zapomnieć o dalekich rzutach. Wszelkie "paraboliki" i inne galaretki zostają w domu.
Jacek

Online pr00

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 283
  • Reputacja: 316
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Przelotka startowa a średnica szpuli
« Odpowiedź #29 dnia: 20.01.2021, 09:25 »
To takie pytanie czysto sprzętowe patrząc na eksperymenty Syborga. Większy zasięg uzyskamy kołowrotkiem Daiwa (szpula ABS) czy Shimano (szpula Long Stroke) ? Zastanawiam się nad kołowrotkiem do nowego nabytku i nie wiem czy wziąć TDR 3012 czy Stradic 4000 MHG.