Dziś przyszła mi tytułowa wędka, potrzebowałem drugiej wędki do metody z zapasem mocy o długości 3,3 metra w trzyskładowej i wybór padł na Daiwę już trzecią w mojej kolekcji.
Ciężar wyrzutowy: do 80g - jest to ciężar realny
Waga: 230 g
Ilość sekcji:3+2
Długość transportowa: 118 cm
Ilość przelotek:15
Szczytówki: 1,5 oz, 2 oz, ⌀ 3,5 mm węglowe
Średnica za uchwytem: 12,8 mm
Średnica pierwszej przelotki 20 mm, ostatniej na szczytówce 3 mm
Cena regularna: ~450 zł
Wędka jest wykończona dość starannie, cały blank lakierowany na połysk, dolnik to połączenie pianki i korka z wypłaszczeniem na piance, uchwyt kołowrotka zakręcany od góry ( średnio mi się to podoba, wolę standard).
Wędka przychodzi do nas w pokrowcu ze standardowego sztywnego materiału ale ze suwakiem , szczytówki zapakowane w miękkie przezroczyste opakowania, trzeba uważać przy wkładaniu i wyjmowaniu szczytówek bo ciężko wchodzą w etui, a nie są tanie w drapieżniku 109 zł sztuka...brak tuby na szczytówki trochę słabo jak na wędkę w tej cenie.
Do wyważenia wędki pasuje spory kołowrotek 450 gram. Wędka ma akcję półparaboliczną, blank szybko gaśnie, jest to mocna wędka na większe ryby, nie jest to w żadnym wypadku spolegliwa kluska, powinna poradzić sobie z przyłowami ~ 10 kg. Dostałem to czego oczekiwałem , testy po zajściu lodów już nie mogę się doczekać.
Zdjęcie ugięcia z ciężarem 0,5 kg

