Autor Wątek: Feeder guma  (Przeczytany 9858 razy)

Offline Pemko

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Reputacja: 2
Odp: Feeder guma
« Odpowiedź #15 dnia: 08.02.2021, 00:57 »
Czegoś tu nie rozumiem. Po co mam montować koszyk na feeder-gumie? Najważniejsze jest amortyzowanie zrywów ryby i logicznym wydaje się być wiązanie przyponu przez feeder-gumę do krętlika.
Dokładnie. Koszyk lata sobie przelotowo na adapterku po głównej lince a feeder guma robi za skrętkę...do której dowiązany jest przypon. Łowię na Warcie i częstokroć jestem zmuszony zapiąć 150g. Najcieniej by się nie rwało stosuję żyłkę 0,22 a w wiosennej, przezroczystej wodzie do moich leszczy z przyponem grubiej niż 0,10 nie podchodź. W tym wypadku aby zniwelować ten dysonans i doamortyzować zestaw wymyśliłem użycie feeder gumy. Ja wiąże Mantaray 1.0 i teraz leszcze, jazie takie do 2kg na tym 0,10 holuje pewnie bez zabawy, bardzo ładnie amortyzuje szarpania jazi, ucieczki leszczy i jeszcze nie urwałem. Mimo dystansu do 40m. w tym roku wchodzę w plecionkę ze strzałówką i feeder gumą. Tylko zastanawiam się nad zestawem brzanowym czy Mantaray 1.0 wytrzyma odjazdy 3kg+ takiej Barbary?...

Offline Moczykij

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 107
  • Reputacja: 19
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Feeder guma
« Odpowiedź #16 dnia: 08.02.2021, 08:09 »
A idac o krok dalej, ma ktoś doświadczenia z łowieniem karpi z użyciem feder gumy? Lepiej używać jej czy skłaniać się w kierunku amortyzatora do tyczki? Chodzi mi o sztuki w okolicy ok 5kg, jestem ciekaw jak to u Was wygląda?

Offline STEV40

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 458
  • Reputacja: 15
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię bo lubię
  • Lokalizacja: Koluszki
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Feeder guma
« Odpowiedź #17 dnia: 08.02.2021, 08:35 »
Analizując Kolegów wypowiedzi to dla mnie feederguma ma zastosowanie do tyczki,
amortyzacja zrywów itd,a przy federku to tylko amortyzacja przyponu :thumbup:

Steven
Pozdrawiam Steven

Offline Pemko

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Reputacja: 2
Odp: Feeder guma
« Odpowiedź #18 dnia: 08.02.2021, 09:13 »
Tak, dokładnie w feederze o to chodzi. Tak jak pisałem wyżej, ciężkie zestawy na rzekę wymagają zastosowania mocnej żyłki niosącej min. 0,22 a ostrożne ryby w przejrzystej wodzie unikają grubszych przyponów. W myśl zasady iż przypon winien być cieńszy od żyłki glównej o 0,02 - 0,04 ma się to nijak. Powstaje zbyt duży dysonans między żyłkami ( 0,22 > 0,10) wtedy taka żyłka główna nie jest w stanie odpowiednio amortyzować tak lekkiego przyponu. W tym przypadku zastosowanie feeder gumy uważam za zasadne a już najbardziej sprawdza się w końcowej fazie holu, kiedy to przy odjeździe spod podbieraka guma pięknie się uciąga a ryba wisi dalej na haku...bez gumy na takich przyponach to nierealne, a w przypadku plecionek no to już oczywiste.


Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 402
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Feeder guma
« Odpowiedź #19 dnia: 08.02.2021, 10:24 »
Feeder gumę stosuję wyłącznie na  środkowej Wiśle gdzie łowię plecionką  YGK #1  (0,17mm), koszyki 70 -100+ g. bez strzałówki . Przypon strzałowy w/g mnie  na tej wodzie na ogół nie zdaje egzaminu.   Zestaw jest więc bardzo sztywny i guma pomimo jej wad staje się konieczna przy "normalnych" grubościach przyponów.
Przy łowieniu na żyłkę feeder gumy nie używam ponieważ czasem zestaw mi się plącze  przy rzucie.  (raz na 10-20 rzutów).  Uważam , że rozciągliwość żyłki wystarczająco amortyzuje.  Guma niby zastępuje skrętkę ale nie jest tak  skuteczna szczególnie w trudnych warunkach (wiatr itp). Skrętka lub kawałek grubego fluorocarbonu znacznie lepiej zabezpiecza przed splątaniem i to dla mnie jest decydujące. 

Edit: Jeśli ktoś chciałby użyć gumy od tyczki niech ją dobrze sprawdzi.  Niektóre pływają !!!
Wiesiek

Offline Pemko

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Reputacja: 2
Odp: Feeder guma
« Odpowiedź #20 dnia: 08.02.2021, 11:09 »
Rozmawiałem z Mateuszem Przebiedą nt. ,przedstawiłem swoje rozwiazanie i przyznał słuszność takiego zastosowania przy wiekszych rybach z tak przecienionym przyponem. Co do splątań spróbuj zrobić skrętkę z feeder gumy też takie praktyki są stosowane. Ja używam Mantaray 1.0 i nie zdarzyło mi się jeszcze poplątaćpoplątać ale to już sztywna guma.

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 060
  • Reputacja: 2241
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Feeder guma
« Odpowiedź #21 dnia: 08.02.2021, 17:21 »
Ciekawe, jak wyglądałoby zarzucanie z koszykiem np. 100 g, gdyby guma była umieszczona między koszykiem a szczytówką. Hm...
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Bombay

  • Gość
Odp: Feeder guma
« Odpowiedź #22 dnia: 08.02.2021, 17:32 »

Zamiast feeder gumy 1mm, polecam przy koszyku ponad 100g użyć po prostu gumy do tyczki. Od czarnej w górę:
Szczerze chciałbym zobaczyć to rozwiązanie :-X feeder guma jest mało rozciągliwa a wentyl że zdjęcia nawet 7razy potrafi zwiększyć swoją długość i w dodatku bardzo szybko się rozciąga a przy średnicy 1mm wentyl nada się jedynie do łowienia plotek.

Offline ProfesoreCreatore

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 49
  • Reputacja: 38
  • Lokalizacja: Warszawa i Podkarpacie
Odp: Feeder guma
« Odpowiedź #23 dnia: 08.02.2021, 19:16 »
A idac o krok dalej, ma ktoś doświadczenia z łowieniem karpi z użyciem feder gumy? Lepiej używać jej czy skłaniać się w kierunku amortyzatora do tyczki? Chodzi mi o sztuki w okolicy ok 5kg, jestem ciekaw jak to u Was wygląda?

Łowię karpie na metodę z użyciem feeder gumy, przy czym używam gotowych amortyzatorów x-safe od góru. Na karpie zawsze wersja czarna czyli ta mocniejsza. Ta guma pozwala skutecznie holować duże karpie na hakach QM1 nr 10.

Wstawiłem to zdjęcie w wątku na temat haków do metody, ale pozwolę sobie powtórzyć. Dzięki tej gumie można wyholować prawdziwego kloca na mały hak nr 10 i supercienki przypon 0.25.

Nie wyobrażam sobie łowienia dużych karpii bez feeder gumy. 100% największych ryb bym nie wyholował.

Karpie są spokojniejsze przy x-safe, tak jak i przy dobrze amortyzujących wędkach.
ProfesoreCreatore

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 503
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Feeder guma
« Odpowiedź #24 dnia: 09.02.2021, 07:10 »
Tak, dokładnie w feederze o to chodzi. Tak jak pisałem wyżej, ciężkie zestawy na rzekę wymagają zastosowania mocnej żyłki niosącej min. 0,22 a ostrożne ryby w przejrzystej wodzie unikają grubszych przyponów. W myśl zasady iż przypon winien być cieńszy od żyłki glównej o 0,02 - 0,04 ma się to nijak. Powstaje zbyt duży dysonans między żyłkami ( 0,22 > 0,10) wtedy taka żyłka główna nie jest w stanie odpowiednio amortyzować tak lekkiego przyponu. W tym przypadku zastosowanie feeder gumy uważam za zasadne a już najbardziej sprawdza się w końcowej fazie holu, kiedy to przy odjeździe spod podbieraka guma pięknie się uciąga a ryba wisi dalej na haku...bez gumy na takich przyponach to nierealne, a w przypadku plecionek no to już oczywiste.

Ja nie mam zaufania do takich zestawów na rzece gdyż mam tam sporo zaczepów. Może łowicie na wolnych od zaczepów rzekach, ale u mnie guma spowodowałaby wielkie problemy z uwolnieniem zestawu, a rozwiązania takiego próbowałem już i na Tamizie i Trencie. Właśnie feederguma jest zbyt rozciągliwa, co innego amortyzator tyczkowy 14-16.

Co do ostatniej fazy holu - to właśnie u mnie jest problem z kamieniami jakie tworzą brzeg rzeki. Jeśli pozwoli się brzanie na zbyt duży luz, to ciężki koszyk wpada między kamienie, a wtedy brzana często się zrywa. Tu więc trzeba ją trzymać na 'twardo', polegając na amortyzacji kija i hamulcu kołowrotka. Własnie rozciagliwość zestawu sprawiałyby, że koszyk sięgałby dna. A często ma on wagę 150 gramów i naprawdę 'ciągnie' mocno w dół zestaw.

Jakie więc gatunki łowicie na żyłkę 0.22 tutaj? Bo z leszczem problemu nie ma, po początkowej fazie walki przy dnie ryba ta wypływa na powierzchnię i wprowadzenie jej do podbieraka nie jest problemem. Kleń też silny nie jest. Do tego moje kije dobrze amortyzują, więc wykonują prawidłowo swoją robotę. Rozumiem gumę przy plećce, ale nie za bardzo widzę jej sens na rzece. Zwłaszcza, że właśnie uwalniam zazwyczaj w 75% zestawy z zaczepów bez rwania całości, co byłoby niemożliwe przy gumie. Odpowiednia praca zestawem uwalnia go (należy pompować z różnych punktów i najlepiej z jak najwyższego punktu), w przypadku gumy pozostawałoby rwanie 'na wprost'. Amortyzatory zaś w zestawach do Metody czy kombinacjach X-safe z Guru mają za zadanie uniknąć wypinania się ryby, zaczepów tam jest raczej mało. Idea więc gumy która pozwala na zejście z grubością przyponów na rzece jest jak dla  mnie zastanawiająca. No chyba, że uciąg jest stosunkowo mały.

U mnie guma się nie sprawdzała, i głównym powodem były straty zestawów w zaczepach. Ceny koszyków niskie nie są, i na przykład strata 5 czy 6 boli dość mocno, jeśli są to Guru lub Korumy, to cena jednego to 3 funty. A trzeba doliczyć podzespoły do robienia zestawu jeszcze, czas na wiązanie. Też mi się wydawało, że guma pomoże w łowieniu silnych brzan, ale była to ślepa uliczka. Zwłaszcza przy mocniejszym uciągu niż 90 gramów. Wiele też rzek niesie sporą ilość zawiesiny (Odra), i o ile nie jest to jakaś czysta rzeka z północy Polski, nie wiem czy jest sens mocno zjeżdżać z grubością przyponu, gdyż ryba go wcale dobrze nie widzi. Wg mnie tu są bardzo dobre przyponu z fluorocarbonu, bo z racji większej gęstości i wagi lepiej toną i przylegają do dna.
Lucjan

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 402
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Feeder guma
« Odpowiedź #25 dnia: 09.02.2021, 16:45 »
Na Wiśle środkowej spotkanie z dużą, silną rybą to jak trafienie w totka.  W ub sezonie miałem jedną , jedyną brzanę ok 2kg, a oprócz niej klenie jazie leszcze i drobnicę.  Łowię więc na dosyć cienkie przypony 0,13- 0,18 i to wystarcza.  Ponieważ używam plecionki nie chcę kaleczyć zanadto rybich pyszczków więc stąd feeder guma.  Takie "rybska" można wyholować i bez tego wynalazku chociaż ryba rzeczna walczy znacznie silniej niż jeziorowa.  Fakt że z brzaną było troche kłopotu bo w końcowej fazie  nie dawała się podebrać i na widok podbieraka nurkowała wykorzystując elastyczność gumy.  I tu przyznaję rację Lucjanowi  że przy dużej brzanie guma z pewnością utrudnia kontrolę nad rybą.  Ale koszyk pozostaje tam gdzie był, wydłuża się tylko guma i haczyk z rybą jest dalej od koszyka niż chwilę temu.  Jak koszyk uwięźnie pomiędzy kamieniami to tracimy zwykle zestaw czy łowimy z gumą czy bez. Czegoś nie rozumiem ,  chyba że zestaw Lucjana jest inaczej zbudowany.

Dopiszę jeszcze dlaczego nie używam strzałówki i cieńszej pletki #0,6-#0,8.  Otóż Wisłą zazwyczaj płynie mnóstwo śmiecia, traw, jakiś korzonków itp.  Zbiera się to paskudztwo na wężle strzałówki i na szczytowej przelotce.  Jak się te dwie kupki smiecia spotkają przy holu ryby to na 90% jest po szczytówce.
Wiesiek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 646
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Feeder guma
« Odpowiedź #26 dnia: 09.02.2021, 17:38 »
Czytam wasze posty dziękuje Panowie.

Ostatnio próbowałem coś zmontować i osobiście po kilkunatu rozwiązaniach z neta nic podemnie nie znalazłem.

Problemy......
Pleta 0.08 przecina feder gume 0.8mm przy kilku węzłach..
Na feder gumie część wezłów się rozjeżdrza...
Pętelki na feder gumie dla mnie nie do zakceptowania...

Pobserwuje temat.
Ale najpewniej wróce do metrowego odcinka żyłki. Ma być ultra delikatnie a skrętka daje mi to rozwiązanie.
Maciek

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 402
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Feeder guma
« Odpowiedź #27 dnia: 09.02.2021, 19:06 »
Ja wiążę gumę do koralika fi  4mm a potem koralik do pletki. Świetnie trzyma a węzeł się nie rozjeżdża.  Na końcu feeder gumy robię zwykły węzełek a potem przypon zakładam na gumę ak lasso, Zaciągam je przed węzełkiem. Lasso opiera się o węzełek i gotowe. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby przypon spadł.
Wiesiek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 646
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Feeder guma
« Odpowiedź #28 dnia: 09.02.2021, 19:11 »
Ja wiążę gumę do koralika fi  4mm a potem koralik do pletki. Świetnie trzyma a węzeł się nie rozjeżdża.  Na końcu feeder gumy robię zwykły węzełek a potem przypon zakładam na gumę ak lasso, Zaciągam je przed węzełkiem. Lasso opiera się o węzełek i gotowe. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby przypon spadł.

Wiesiu dzięki.
Jedno adrem....
Do koralika....czyli jak to łączysz z pletą....
Maciek

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 669
  • Reputacja: 723
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Feeder guma
« Odpowiedź #29 dnia: 09.02.2021, 19:32 »
Guma pomiędzy przyponem, a żyłką główną nie zmniejsza siły powodującej jego zerwanie, ale wpływa na niedopuszczenie do wystąpienia tej siły podczas szarpnięć ryby. Inaczej mówiąc pochłania część energii ryby na skutek rozciągania się.

Żyłka także ma cechy gumy i pełni taką samą rolę amortyzującą podczas holu. Elementami pochłaniającymi energię jest jeszcze wędzisko oraz ewentualnie hamulec kołowrotka, a także sam wędkarz manewrujący wędziskiem.

Zastosowana guma powinna mieć wytrzymałość na zerwanie z zapasem większą od wytrzymałość przyponu i przy największym założonym obciążeniu pracować jeszcze w zakresie rozciągania.

Załóżmy, że energię zrywów ryby pochłania tylko guma i żyłka. Zachodzi pytanie jaką część energii pochłania guma w stosunku do żyłki, bo od tego zależy decyzja o jej zastosowaniu.

Siła naciągu podczas holu ryby i jej szarpnięć jest w danym momencie mniej więcej równa na całej długości linki poczynając od kołowrotka do haczyka (występują pewne straty na wędzisku).
Pochłonięta przez gumę i żyłkę energia przy jakiejś sile naciągu jest proporcjonalna do ich wydłużenia się pod wpływem tej siły, a wydłużenie to jest proporcjonalne do długości  gumy i żyłki bez naciągu.
Tak więc guma pochłonie przy jakiejś sile zawsze tyle samo energii, bo jej długość bez naciągu jest stała. Żyłka natomiast pochłonie energię w zależności od swojej aktualnej długości.
 
Najwięcej procentowo całkowitej energii szarpnięć ryby pochłonie guma kiedy żyłka będzie miała najmniejszą długość, czyli przy podbieraniu. Żyłka jest wtedy ok. dwa razy dłuższa od wędziska.
 
Przykładowo zakładając długość żyłki w tej fazie holu na 7 m oraz jej wydłużenie względne wynikające z aktualnej siły naciągu na 7% otrzymamy ok. 50 cm odcinek wydłużenia. Jeśli guma  wydłużona byłaby o tyle samo co żyłka, to pochłanianie energii obu linek jest identyczne. Przy mniejszym wydłużeniu gumy niż 50 cm jej udział w pochłanianiu całej energii szarpnięć będzie mniejszy niż żyłki . 
To stwierdzenie jest niezależne od własności gumy i jej początkowej długości.
 
Większy udział pochłaniania energii przez gumę będzie dla żyłek grubych, a dla cieńszych i bardziej rozciągliwych mniejszy.
Podczas holu udział żyłki w pochłanianiu będzie tyle razy większy niż przy podbieraniu ile razy długość aktualna żyłki jest większa niż przed podbieraniem. .
Po wykonaniu po jednym pomiarze dla stosowanej gumy i konkretnej żyłki można jednoznacznie obliczyć jaki będzie udział w tłumieniu energii dla żyłki lub gumy przy określonej długości żyłki.
 
Podsumowując można stwierdzić, że zastosowanie gumy przy łowieniu plecionką może być celowe z uwagi na jej bardzo małą rozciągliwość plecionki. W przypadku żyłki korzyści  mogą być ewentualnie odczuwalne przy podbieraniu i  krótkich sztywnych wędziskach oraz dużych średnicach żyłek.
 :)
Marian