Drugi mini zlot ( 3 osoby ) Pod Borem zakończony, w sumie zaliczyłem 20 rybek , 2 amury 80 i 75 cm ( mniejszy na fotce ), karasia 1,2 kg, szczupaka 60 cm i 16 karpi w przedziale 3,9 - 9,60 kg. Trzy zanęty krylowa, czosnkowa i ananas - tutti frutti, najlepsza przynęta kukurydza miodowa, miód-czosnek, czosnek, następnie pellet Chytil jatra, kulki TB Homar -Rak. Taktyka - łowić nietypowo, blisko przy brzegu, przy samym trzcinowisku i dodatkowo nęcić gotowaną kukurydzą sprawdziła sie w 100%, taktyka na łowienie w nocy nietypowa , wyspać się i nie mieć brań
( byłem dzień wcześniej w pracy na nocnej zmianie więc i tak bym nie wytrzymał do rana, a zamierzałem właśnie z rana rozpocząć znowu ostre łowienie ), pomimo łowienia w nocy tak jak do wieczora, zmieniłem tylko przynęty na kulki truskawkowe i jakieś dziwne owocowe chyba kokosowe, również się sprawdziła, bo brań nie było, mogłem się wyspać a koledzy łowiąc na inne przynęty nieźle w nocy połowili. Niespodzianki - ładny karaś, lin oraz szczupak który uderzył w podajnik podczas ściągania, dobrze że nie przegryzł plecionki. Największa ryba karp-życiówka Adama 87cm/11,100 kg, amur 80cm/7,5kg, karaś 37cm/1,2kg, lin Mirka 1,2 kg, szczupak 60cm/1,6kg.
Następny wypad we wrześniu.