Do bolońskiej przepływanki-wypuszczanki zdecydowanie lepsze są kołowrotki z szerszą szpulą (żyłka mniej się odkształca i płynniej schodzi) niż 2000 LT. Jeżeli łowimy na niewielkim dystansie i prowadzimy zastaw przy zamkniętym kabłąku (np. obławiając bliskie okolice kul zanętowych), mały kołowrotek ujdzie, choć hamulec będzie mniej wydajny niż w modelach z większymi tarczami.
Przy zastosowaniu zalecanego chwytu w palcowym układzie 3-stopka-1 (kciuk pomijamy) zamiast popularnego 2-stopka-2 lub 1-stopka-3, kołowrotek o wadze 230 g nie powinien być problematyczny przy wędce spławikowej o wadze około 200 g (używam matchówki 5.18 m o wadze 197 g z kołowrotkami w rozmiarze 4000 o wadze 215 - 230 g i jest OK).