Kołowrotek Drennan Series 7 Carp Method BR

[Arunio]

Ta daiwa fajna się wydaje ale wolny bieg się włącza na dół, co mi raczej sie odpowiada bo wszystkie kołowrotki miałem z wolnym biegiem włączanym do góry. Przy metodzie zawsze używam wolnego biegu i ciężko by było ogarnąć jeden kołowrotek z włączaniem wolnego biegu do góry a drugi w dół. Pomyłka mogła by skutkować zwodowaniem wędki hehee.

Nie wiem jak jest w drenanie, ale w baitrunner też jest na dół chyba w większości markowych kołowrotków- głowy nie dam

Krystian wie co pisze

Polać tobie. Też mi się tak wydaje.

[skowron.krystian]

O tej 'czarnej wdowie' słyszałem z kolei że ma nie ciekawy nawój żyłki.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Wolę nie ciekawy nawój - jak kręcić toporem

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[Arunio]

Osobiście posiadam dwa nawijaki Sangera. Nawój? Sredni.Wady? Przy wietrze w twarz, lubi zapodać żyłkę pod szpulę.(wystarczy pilnować przy zamykaniu kabłąka). Zalety? Lekka przekładnia. Choć głośna terkotka? Bardzo płynny hamulec. Znośny(wystarczający) wolny bieg. Niska cena/ w stosunku, jakość.
http://allegro.pl/sanger-distance-cast-runner-4000-mega-promocja-i6309669239.html
Nie wymaga rozbierania po zakupie.(sprawdzałem,dobrze nasmarowany) Nawet przy ciężych podajnikach, lekka praca. Warty uwagi.

[MrProper]

Ta daiwa fajna się wydaje ale wolny bieg się włącza na dół, co mi raczej sie odpowiada bo wszystkie kołowrotki miałem z wolnym biegiem włączanym do góry. Przy metodzie zawsze używam wolnego biegu i ciężko by było ogarnąć jeden kołowrotek z włączaniem wolnego biegu do góry a drugi w dół. Pomyłka mogła by skutkować zwodowaniem wędki hehee.

Nie wiem jak jest w drenanie, ale w baitrunner też jest na dół chyba w większości markowych kołowrotków- głowy nie dam

Krystian wie co pisze

Polać tobie. Też mi się tak wydaje.

Kawy Arek kawy

[Arunio]

Kawy? O tej porze? Mariusz! Starzejesz się
 Jedynie szklana czystej cię uleczy.

[skowron.krystian]

Aż poszedłem sprawdzić ... zostawiam tak jak idę 'siku'    ; a tak kiedy trenuję refleks: 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[MrProper]

Kawy? O tej porze? Mariusz! Starzejesz się
 Jedynie szklana czystej cię uleczy.

Trochę Znasz to powiedzenie- jak po czterdziestce się obudzisz, i nic cię nie boli to znaczy że nie żyjesz, mnie boli głowa jak kawy nie wypiję czasem chodzę tak a po szklanie czystej- wolę nie wspominać, a po za tym nie znajdę tego czego szukam    

[JK316]

Osobiście posiadam dwa nawijaki Sangera. Nawój? Sredni.Wady? Przy wietrze w twarz, lubi zapodać żyłkę pod szpulę.(wystarczy pilnować przy zamykaniu kabłąka). Zalety? Lekka przekładnia. Choć głośna terkotka? Bardzo płynny hamulec. Znośny(wystarczający) wolny bieg. Niska cena/ w stosunku, jakość.
http://allegro.pl/sanger-distance-cast-runner-4000-mega-promocja-i6309669239.html
Nie wymaga rozbierania po zakupie.(sprawdzałem,dobrze nasmarowany) Nawet przy ciężych podajnikach, lekka praca. Warty uwagi.

Klip jest okrągły, metalowy czy plastikowy,spinningowy?

[Arunio]

Oj, tu mnie zaskoczyłeś. Mam je w garażu i nie pamiętam. Ale raczej na plastik stawiam.

[MrProper]

Oj, tu mnie zaskoczyłeś. Mam je w garażu i nie pamiętam. Ale raczej na plastik stawiam.

Widzisz Arku to też objaw SKS

[boruta]

To ten sam kołowrotek pod szyldem robinsona kupiłem go kiedyś i musiałem podkładke dorobić do rolki prowadzącej żyłkę bo szczelina była taka że żyłka tam wpadała no i kosztował 125 zł

[Arunio]

Oj, tu mnie zaskoczyłeś. Mam je w garażu i nie pamiętam. Ale raczej na plastik stawiam.

Widzisz Arku to też objaw SKS

Nie ukrywam
 Pamiętam jak się cieszyłem że boli po 40stce. Co powiem za niecały miesiąc?
Będę się musiał cieszyć, że się obudziłem?

[Arunio]

To ten sam kołowrotek pod szyldem robinsona kupiłem go kiedyś i musiałem podkładke dorobić do rolki prowadzącej żyłkę bo szczelina była taka że żyłka tam wpadała no i kosztował 125 zł

Najprawdopodobniej, masz rację.

[MrProper]

Oj, tu mnie zaskoczyłeś. Mam je w garażu i nie pamiętam. Ale raczej na plastik stawiam.

Widzisz Arku to też objaw SKS

Nie ukrywam
 Pamiętam jak się cieszyłem że boli po 40stce. Co powiem za niecały miesiąc?
Będę się musiał cieszyć, że się obudziłem?

Po pięćdziesiądce nie znam powiedzenia
Ale chyba tak jak piszesz 

[Arunio]

No i oczekuj tu pocieszenia od krajana.