Autor Wątek: Łowienie z sygnalizatorem elektronicznym  (Przeczytany 3885 razy)

Online Opos

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 892
  • Reputacja: 158
  • Płeć: Mężczyzna
  • Uśmiechaj się w każdy dzień :)
  • Lokalizacja: Małopolska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowienie z sygnalizatorem elektronicznym
« Odpowiedź #15 dnia: 05.05.2021, 11:30 »
Jeśli już łowiłem na sygnalizatory to jakieś takie które nie miały regulacji i darły sie niemiłosiernie. Na szczęście był tam wyłącznik z którego często korzystałem przy napinaniu zestawu. Nie raz zdarzyło mi się krzyknąć na łowisku na pacjenta który napina zestaw na włączanym syg. "Tnij to kur..."
Rafał
Sandacz 52 cm
Jesiotr 115 cm
Karp 75 cm
Leszcz 59 cm
Lin 40 cm
Karaś 43

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowienie z sygnalizatorem elektronicznym
« Odpowiedź #16 dnia: 05.05.2021, 11:34 »
Rozumiem w nocy , można się pokusić żeby podpiąć pod feedera ale w dzień to przesada, to nie karpiówka.


Pozdrawiam Łukasz

Online ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 418
  • Reputacja: 231
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowienie z sygnalizatorem elektronicznym
« Odpowiedź #17 dnia: 05.05.2021, 11:40 »
Rozumiem w nocy , można się pokusić żeby podpiąć pod feedera ale w dzień to przesada, to nie karpiówka.

Jak jedzie się stricte na biwak/chlanie/grila to ma to nawet sens. Niemniej mam znajomych, którzy normalnie tak łowią. Dla mnie bezsens i wielokrotnie tłumaczyłem, że przez fakt giętkości szczytówki feedera sygnalizator nie wyłapie wszystkich wskazań co może przełożyć się na zacięcie ryby. No i dryga kwestia tak jak mówisz, to nie karpiówki i całkowite zaprzeczenie idei feedera i drgającej szczytówki. Powtórzę się - Dla mnie sygnalizatory na feederze mają jedynie sens w nocy, kiedy chce się zdrzemnąć :)
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 17 kg

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 913
  • Reputacja: 400
Odp: Łowienie z sygnalizatorem elektronicznym
« Odpowiedź #18 dnia: 05.05.2021, 11:41 »
Możesz bez problemu łowić feederami z sygnalizatorem. Nie są to wędki do tego stworzone ale nie to żadnego znaczenia. Ja mam feedeery i zawsze łowię z sygnalizatorami.

Offline ZiZ

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 178
  • Reputacja: 21
Odp: Łowienie z sygnalizatorem elektronicznym
« Odpowiedź #19 dnia: 05.05.2021, 11:49 »
Rozumiem w nocy , można się pokusić żeby podpiąć pod feedera ale w dzień to przesada, to nie karpiówka.
Witam.
Jedno i drugie to ...wędka. A forma sygnalizacji brań to indywidualna sprawa wędkującego.
Ja nawet do spławika ustawiam wędką na sygnalizator, gdy wiem, że ryby na danym łowisku biorą agresywnie.
Pozdrawiam

Offline ZiZ

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 178
  • Reputacja: 21
Odp: Łowienie z sygnalizatorem elektronicznym
« Odpowiedź #20 dnia: 05.05.2021, 11:57 »
Rozumiem w nocy , można się pokusić żeby podpiąć pod feedera ale w dzień to przesada, to nie karpiówka.

Jak jedzie się stricte na biwak/chlanie/grila to ma to nawet sens. Niemniej mam znajomych, którzy normalnie tak łowią. Dla mnie bezsens i wielokrotnie tłumaczyłem, że przez fakt giętkości szczytówki feedera sygnalizator nie wyłapie wszystkich wskazań co może przełożyć się na zacięcie ryby. No i dryga kwestia tak jak mówisz, to nie karpiówki i całkowite zaprzeczenie idei feedera i drgającej szczytówki. Powtórzę się - Dla mnie sygnalizatory na feederze mają jedynie sens w nocy, kiedy chce się zdrzemnąć :)
Witam.
Wyłapie.
Jeśli użyjesz dobrego sygnalizatora, który na rolce prowadzącej ma 4 magnesy i przy maksymalnej czułości, to nawet 5mm przesunięcie żyłki jest sygnalizowane. Oczywiście dla sygnalizatora ustawionego przed szczytówką.
Pozdrawiam.

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowienie z sygnalizatorem elektronicznym
« Odpowiedź #21 dnia: 05.05.2021, 13:30 »
Dla szczególnie leniwych ,widziałem jeszcze jakiś czas temu, podpórki samozacinające ;)


Pozdrawiam Łukasz

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 913
  • Reputacja: 400
Odp: Łowienie z sygnalizatorem elektronicznym
« Odpowiedź #22 dnia: 05.05.2021, 14:44 »
Dla szczególnie leniwych ,widziałem jeszcze jakiś czas temu, podpórki samozacinające ;)
Twierdzisz, że sygnalizatory są dla leniwych? Nie każdy chce mieć wlepione oczy przez 10h w dwie szczytówki 🙄 które i tak nie dadzą żadnej przewagi nad sygnalizatorami (przy komercyjnych karpiach).

Offline mrucin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 526
  • Reputacja: 56
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Łowienie z sygnalizatorem elektronicznym
« Odpowiedź #23 dnia: 05.05.2021, 15:08 »
Dla szczególnie leniwych ,widziałem jeszcze jakiś czas temu, podpórki samozacinające ;)
Twierdzisz, że sygnalizatory są dla leniwych? Nie każdy chce mieć wlepione oczy przez 10h w dwie szczytówki 🙄 które i tak nie dadzą żadnej przewagi nad sygnalizatorami (przy komercyjnych karpiach).
Dla tych, którzy nie używają sygnalizatorów elektronicznych: kiedyś wziąłem ze sobą kamerę, która przez 7h nagrywała mi wędki, gdy łowiłem. Potem odtworzyłem sobie to w domu. Okazało się, że nad wodą nie widziałem 6-7 brań ;-), które pokazała mi dopiero kamera :-)
Od tego czasu sygnalizatory biorę ze sobą.
 Co ciekawe jak się odtwarza obraz z 4x przyspieszeniem to lepiej widać branie niż z prędkością normalną.

Online Opos

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 892
  • Reputacja: 158
  • Płeć: Mężczyzna
  • Uśmiechaj się w każdy dzień :)
  • Lokalizacja: Małopolska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowienie z sygnalizatorem elektronicznym
« Odpowiedź #24 dnia: 05.05.2021, 15:29 »
Dla szczególnie leniwych ,widziałem jeszcze jakiś czas temu, podpórki samozacinające ;)
Twierdzisz, że sygnalizatory są dla leniwych? Nie każdy chce mieć wlepione oczy przez 10h w dwie szczytówki 🙄 które i tak nie dadzą żadnej przewagi nad sygnalizatorami (przy komercyjnych karpiach).
Dla tych, którzy nie używają sygnalizatorów elektronicznych: kiedyś wziąłem ze sobą kamerę, która przez 7h nagrywała mi wędki, gdy łowiłem. Potem odtworzyłem sobie to w domu. Okazało się, że nad wodą nie widziałem 6-7 brań ;-), które pokazała mi dopiero kamera :-)
Od tego czasu sygnalizatory biorę ze sobą.
 Co ciekawe jak się odtwarza obraz z 4x przyspieszeniem to lepiej widać branie niż z prędkością normalną.
Oglądałem kiedyś film z pod wody i z pokazania bran leszcza na wędkach z sygnalizatorem. Leszcze potrafi stać w miejscu i trząchać tak łbem ze sygnalizator piknie może z 2 razy delikatnie nie ruszając swingerem czy hungerem na tyle żeby zasygnalizować branie, które warto zaciąć. Wygląda to jak ryba która kreci się koło zestawu a on w tym czasie potrafi się odhaczyć. Na Feederze każde takie branie większość wprawionych feederowcow zatnie. Patrzenie w szczytówki przez więcej niz 4h to katorga, oczopląsu można dostać. Ja wtedy odkręcam hamulec i daje oczom odpoczac pozwalajać rybie zagrać moim kołowrotkiem :)
Rafał
Sandacz 52 cm
Jesiotr 115 cm
Karp 75 cm
Leszcz 59 cm
Lin 40 cm
Karaś 43

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowienie z sygnalizatorem elektronicznym
« Odpowiedź #25 dnia: 05.05.2021, 15:35 »
Wystarczy dzwonek na podpórce, ja tam nie narzekam na ból oczu ,obym miał tylko czas ,to mogę się patrzeć całymi dniami...pod warunkiem ,że 10 leniwców z boku nie ma włączonych sygnalizatorów ;) Pół biedy jak ktoś ma trochę kultury i taktu i przyciszy go odpowiednio...ale takich jak na lekarstwo.


Pozdrawiam Łukasz

Online Opos

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 892
  • Reputacja: 158
  • Płeć: Mężczyzna
  • Uśmiechaj się w każdy dzień :)
  • Lokalizacja: Małopolska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowienie z sygnalizatorem elektronicznym
« Odpowiedź #26 dnia: 05.05.2021, 15:42 »
Wystarczy dzwonek na podpórce, ja tam nie narzekam na ból oczu ,obym miał tylko czas ,to mogę się patrzeć całymi dniami...pod warunkiem ,że 10 leniwców z boku nie ma włączonych sygnalizatorów ;) Pół biedy jak ktoś ma trochę kultury i taktu i przyciszy go odpowiednio...ale takich jak na lekarstwo.
O widzisz zapomniałem o tym ze też tak robiłem na początku feederowania jak uczyłem się tej metody i zostały nawyki z używanie zawsze sygnalizatorów :) teraz fotele feeder army, wieć nie ma miejsca na dzwoneczek :P
Rafał
Sandacz 52 cm
Jesiotr 115 cm
Karp 75 cm
Leszcz 59 cm
Lin 40 cm
Karaś 43

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 913
  • Reputacja: 400
Odp: Łowienie z sygnalizatorem elektronicznym
« Odpowiedź #27 dnia: 05.05.2021, 15:43 »
A co ma sygnalizować dzwonek na podpórce? Bo ja nie bardzo rozumiem. Ryba przy braniu raczej nie trzęsie podpórką. Zrozum, że sygnałki to część wędkarstwa i nie jest to żadna oznaka lenistwa a ułatwienie. Ciekaw jestem ile ludzi straciło wędki właśnie przez brak sygnalizatorów i mając kołowrotki bez WB lub quick draga 🙄.

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowienie z sygnalizatorem elektronicznym
« Odpowiedź #28 dnia: 05.05.2021, 15:50 »
Sygnalizator elektroniczny był stworzony do wędkarstwa karpiowego, na tęgie kije a nie na lekkie feedery czy pickery. Mija się to z celem działania drgającej szczytówki.  Tak jak ktoś wcześniej pisał , delikatne brania mogą być amortyzowane przez szczytówkę i nie przenoszone na sygnalizator. Co do dzwonka proponuję doczytać i dopatrzeć.


Pozdrawiam Łukasz

Offline katystopej

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 908
  • Reputacja: 341
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rafał
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowienie z sygnalizatorem elektronicznym
« Odpowiedź #29 dnia: 05.05.2021, 16:40 »
Sygnalizator elektroniczny był stworzony do wędkarstwa karpiowego, na tęgie kije a nie na lekkie feedery czy pickery. Mija się to z celem działania drgającej szczytówki. 

Kompletetnie się z tym nie zgodzę. Pierwszy weekend czerwca - Boże Ciało - jadę na 4 dni na Goczałkowice, cel jak co roku leszcze 50-60cm i karasie 40-50cm, będę łowił głównie feederami położonymi na rod podzie z sygnalizatorami i hangerami, nie mam zamiaru przez 4 dni siedzieć i wpatrywać się w szczytówki bo by mnie wywieźli z oczopląsem po dobie, jedynie jak będę się bawił rano i po południu pickerem to wtedy przez 3-4h będę gapił się w szczytówkę. Sygnalizatory nie precyzują użycia wędek karpiowych, przy takich rybach na jakie się nastawiam karpiówki to strzelanie z armaty do wróbli.
Dzierżno uzależnia