Czytam te posty i się zastanawiam, o czym my tutaj rozmawiamy?
Poddawać się kontroli czy nie? Czy ma nas kontrolować SSR czy PSR?
Moim zdaniem nie dorośliśmy do tego, aby nas kontrolowała SSR. Nie dorośliśmy do tego, aby ktoś kto nie ma "władzy" nas kontrolował. Nasz naród ma krnąbrny kark. Dodałbym dumny, ale chyba to już przeszłość
![Płacz :'(](https://splawikigrunt.pl/forum/Smileys/Emoji/cry.png)
, dlatego powinno się skończyć ze społeczną służbą, która jest olewana przez wędkarzy (co świadczą wypowiedzi w wątku).
Krnąbrne karki muszą być kontrolowane przez "krnąbrne służby" mające "władze". Wtedy to działa.
I teraz najlepsze pytanie?
Co chcemy osiągnąć naszym krnąbrnym postępowaniem?
Najlepiej jak komuś dokuczymy, czy pokażemy gdzie raki zimują, przecież ja jestem najmądrzejszy i wszystko wiem.
A może lepiej z nim współpracować, nawet jak się myli (strażnik SSR), uświadomić mu, gdzie popełnił błąd (omnibus wędkarz). Każda kontrola to zdobywanie doświadczenia, czy to dla strażnika, czy dla wędkarza.
Jeżeli chcemy zmian musimy zmienić mentalność wędkarzy.
Jeżeli zmieni się mentalność wędkarzy z nastawieniem na przestrzegania przepisów, to wystarczy SSR. Oczywiście przy takim nastawieniu jak jest opisywane na forum to potrwa kilka jak nie kilkanaście lat.
Na ten moment tylko PSR i policja powinna kontrolować wędkarzy. Mają kompetencje, a co ważniejsze mają przyzwolenie społeczne na to i są poważane.
Chciałbym dożyć tych chwil, aby nad wodami wystarczyli sami wędkarze, którzy cieszyliby się swoją pasją i sami zajmowali się tymi "niepokornymi".