Autor Wątek: Co wolno SSR?  (Przeczytany 55372 razy)

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Co wolno SSR?
« Odpowiedź #240 dnia: 13.09.2017, 10:38 »
A wystarczyło ładnie wytłumaczyć co to spomb, może chłop po prostu nie wiedział i było by miło i przyjemnie ale po co, lepiej zinterpretować przepis po swojemu nie poddać się kontroli i dolać oliwy do ognia. A na koniec pewnie postraszyłeś ich swoją "blachą" . :( :o

A myślisz, że od czego zacząłem :facepalm:
JK

A po co tłumaczyć komuś co to jakiś spomb?

Nie prościej było:

RAPR
V. DOZWOLONE METODY POŁOWU
1. Metoda gruntowo-spławikowa
1.1. Łowienie ryb metodą gruntowo-spławikową dozwolone jest równocześnie na
dwie wędki, każda z linką zakończoną jednym haczykiem z przynętą naturalną.

Mam haczyk, mam przynętę? Nie? Więc to nie jest wędka. Dziękuję.

Grzegorz

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Co wolno SSR?
« Odpowiedź #241 dnia: 13.09.2017, 10:39 »
Nad wodami w tym kraju nigdy nie będzie lepiej...

Dlaczego tak sądzisz?
Wystarczy powołać i wyposażyć odpowiednie służby a w sumie tylko doposażyć. I raz na zawsze skończyć z społecznym działaniem w PZW i SSR.
JK


A moze wystarczy poddać sie kontroli, bez zbędnego komentarza, wiedząc ze to dla naszego dobra, dobra wędkarzy.

Po postach które piszesz widze ze z prawem nie jesteś na bakier  i je stosujesz.
Wiec czego miał byś sie obawiać, wszak to tylko kontrola.
Oczywiście wiem ze taka kontrola  w wielu przypadkach kończy - wróć zaczyna sie od pyskówki kontrolowanego bo jakim prawem "mam"  mu pokazać plecak czy tez na co łowię wszak, jakiś tam paragraf pozwala mi nie pokazywać. I sie zaczyna jatka
A takim ze godziłeś sie na regulamin występując o pozwolenie. Godziłeś sie dla dobra wędkarstwa w Polsce, i nie wypada zakłamywać zeczywistosci popisując sie znajomością przepisów innych

Jeśli to nie dociera to ja pozdrawiam serdecznie

Ja zawsze poddaję się kontroli o ile kontrolujący są "normalni".
A że miałem kilka dość dziwnych kontroli SSR więc gdy ich widzę zawsze zapala się czerwona lampka. Nic na to nie poradzę.

Normalnie się wzruszyłem po tym zaznaczonym zdaniu... :bravo: Po to znam Ustawę, RAPR i inne rozporządzenia żeby znać przepisy i je stosować.
JK

Po to znasz prawo, żeby dostać 200 za nie poddanie się kontroli? Ah ta rozrzutność :o

Kurde, chyba muszę wklejać te obrazy, które zamieściłem w każdym swoim poście tutaj. Niektórym chyba umykają fakty.
Grzegorz

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Co wolno SSR?
« Odpowiedź #242 dnia: 13.09.2017, 10:45 »
I pozamiatane.
Grzegorz :bravo: :thumbup:

A przepis o odstąpieniu od czynności, na który powołują się koledzy jest instrukcją dla Strażnika, a nie dla wędkarza.

Więc niech się stosują do tej instrukcji. Widzisz pisałem to tyle razy - to jest dla bezpieczeństwa strażników. Ale również ja mam prawo korzystać z tego zapisu. Bo co zrobić jak wpada SSR na stanowisko i zaczyna się wojna o spoda. Na nic moje tłumaczenia, pokazywanie, że to nie ma haczyka. Wyjmują jakiś protokół i już chcą moje dane a sami się nie przedstawili. To co mam zrobić? Jak poddam się kontroli to spiszą protokół i będę musiał włóczyć się po sądach a nie mam ani czasu ani ochoty...
JK

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Co wolno SSR?
« Odpowiedź #243 dnia: 13.09.2017, 10:49 »
Nad wodami w tym kraju nigdy nie będzie lepiej...

Dlaczego tak sądzisz?
Wystarczy powołać i wyposażyć odpowiednie służby a w sumie tylko doposażyć. I raz na zawsze skończyć z społecznym działaniem w PZW i SSR.
JK


A moze wystarczy poddać sie kontroli, bez zbędnego komentarza, wiedząc ze to dla naszego dobra, dobra wędkarzy.

Po postach które piszesz widze ze z prawem nie jesteś na bakier  i je stosujesz.
Wiec czego miał byś sie obawiać, wszak to tylko kontrola.
Oczywiście wiem ze taka kontrola  w wielu przypadkach kończy - wróć zaczyna sie od pyskówki kontrolowanego bo jakim prawem "mam"  mu pokazać plecak czy tez na co łowię wszak, jakiś tam paragraf pozwala mi nie pokazywać. I sie zaczyna jatka
A takim ze godziłeś sie na regulamin występując o pozwolenie. Godziłeś sie dla dobra wędkarstwa w Polsce, i nie wypada zakłamywać zeczywistosci popisując sie znajomością przepisów innych

Jeśli to nie dociera to ja pozdrawiam serdecznie

Ja zawsze poddaję się kontroli o ile kontrolujący są "normalni".
A że miałem kilka dość dziwnych kontroli SSR więc gdy ich widzę zawsze zapala się czerwona lampka. Nic na to nie poradzę.

Normalnie się wzruszyłem po tym zaznaczonym zdaniu... :bravo: Po to znam Ustawę, RAPR i inne rozporządzenia żeby znać przepisy i je stosować.
JK

Po to znasz prawo, żeby dostać 200 za nie poddanie się kontroli? Ah ta rozrzutność :o

Kurde, chyba muszę wklejać te obrazy, które zamieściłem w każdym swoim poście tutaj. Niektórym chyba umykają fakty.

Wklej i nie mędrkuj.
Napisałem wyraźnie dlaczego nie poddałem się kontroli - jeśli tego nie rozumiesz to ja tłumaczył enty raz tego nie będę.
Poza tym - skoro strażnik ma odstąpić więc o jakim mandacie tu mowa. Jednocześnie odstępujesz i masz chęć ukarać ?
Przyjedź z PSR lub policją - nie będzie problemu i nie udawaj Rambo jak jesteś sam na patrolu z drugim strażnikiem SSR.
SSR ma wpółdziałać z PSR a nie działać samoistnie.
JK

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Co wolno SSR?
« Odpowiedź #244 dnia: 13.09.2017, 10:59 »
Nad wodami w tym kraju nigdy nie będzie lepiej...

Dlaczego tak sądzisz?
Wystarczy powołać i wyposażyć odpowiednie służby a w sumie tylko doposażyć. I raz na zawsze skończyć z społecznym działaniem w PZW i SSR.
JK


A moze wystarczy poddać sie kontroli, bez zbędnego komentarza, wiedząc ze to dla naszego dobra, dobra wędkarzy.

Po postach które piszesz widze ze z prawem nie jesteś na bakier  i je stosujesz.
Wiec czego miał byś sie obawiać, wszak to tylko kontrola.
Oczywiście wiem ze taka kontrola  w wielu przypadkach kończy - wróć zaczyna sie od pyskówki kontrolowanego bo jakim prawem "mam"  mu pokazać plecak czy tez na co łowię wszak, jakiś tam paragraf pozwala mi nie pokazywać. I sie zaczyna jatka
A takim ze godziłeś sie na regulamin występując o pozwolenie. Godziłeś sie dla dobra wędkarstwa w Polsce, i nie wypada zakłamywać zeczywistosci popisując sie znajomością przepisów innych

Jeśli to nie dociera to ja pozdrawiam serdecznie

Ja zawsze poddaję się kontroli o ile kontrolujący są "normalni".
A że miałem kilka dość dziwnych kontroli SSR więc gdy ich widzę zawsze zapala się czerwona lampka. Nic na to nie poradzę.

Normalnie się wzruszyłem po tym zaznaczonym zdaniu... :bravo: Po to znam Ustawę, RAPR i inne rozporządzenia żeby znać przepisy i je stosować.
JK

Po to znasz prawo, żeby dostać 200 za nie poddanie się kontroli? Ah ta rozrzutność :o

Kurde, chyba muszę wklejać te obrazy, które zamieściłem w każdym swoim poście tutaj. Niektórym chyba umykają fakty.

Wklej i nie mędrkuj.
Napisałem wyraźnie dlaczego nie poddałem się kontroli - jeśli tego nie rozumiesz to ja tłumaczył enty raz tego nie będę.
Poza tym - skoro strażnik ma odstąpić więc o jakim mandacie tu mowa. Jednocześnie odstępujesz i masz chęć ukarać ?
Przyjedź z PSR lub policją - nie będzie problemu i nie udawaj Rambo jak jesteś sam na patrolu z drugim strażnikiem SSR.
SSR ma wpółdziałać z PSR a nie działać samoistnie.
JK

A gdzie ja napisałem, że odemnie ten mandat? Wzywam Policję i Policja Ci go daje. Proste jak drut. Rusz głową.
Póki co, Rambo udajesz Ty, tutaj w internecie, na forum. Chcąc chyba udowodnić, jak mądry i oczytany jesteś. Może się dowartościować? W końcu nikt nie będzie Ci grał na nosie. Pochwal się jeszcze, jak mędrkujesz przy spotkaniu z SSR, może Strażą Miejską, Policją? Lubię czytać takie opowieści. 

Zaskakuje mnie natomiast fakt. Jesteś aktywny na wielu forach wędkarskich. Twoje opowieści o złych strażnikach SSR dosłownie przelewają się przez różne strony. Pytam z ciekawości.
Jak to możliwe, że spotkało Ciebie tyle złego, tyle różnych sytuacji, tyle przykrych rzeczy. Z Twoich opowieści wynika, że miałeś już tyle kontroli w życiu, ile chyba nie mieli wszyscy z Nas tutaj razem wzięci. A z każdej wybrnąłeś dzięki swojemu zaskakującemu wręcz intelektowi i znajomości prawa. Za każdym razem to inna, oczywiście negatywna historia. Skończ się już pogrążać.

Jedyny pozytywny wniosek jaki płynie z tych wszystkich opowieści i interpretacji prawa po swojemu, to fakt, że strażnicy najwidoczniej okazują się wobec Ciebie wyjątkowo pobłażliwi.
Grzegorz

Offline mirgag

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 829
  • Reputacja: 136
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mirosław
  • Lokalizacja: Głogów - Zielona Góra
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Co wolno SSR?
« Odpowiedź #245 dnia: 13.09.2017, 11:36 »
Przepisy regulujące przeszukanie osób, dokonywanie kontroli osobistej oraz przeszukanie pojazdów przez funkcjonariuszy publicznych (był temat).
Sprawa K 17/14 czyli pytania zadane z wątpliwościami roku 2014 NIE ROZPATRZONE przez Trybunał Konstytucyjny do dzisiaj co oznacza, że jeśli odrzucimy DOMNIEMANIE, to dana ustawa nie obowiązuje, gdyż dana ustawa nie została sprawdzona przez Trybunał Konstytucyjny przed jej opublikowaniem (to oczywiste).

Kilka przykładów do myślenia: Podmiot inicjujący postępowanie: Rzecznik Praw Obywatelskich.

Wniosek o zbadanie zgodności:
-. art. 44 § 2 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 roku – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia w zakresie, w jakim przewiduje przeszukanie osoby, nie określając równocześnie granic tego przeszukania z art. 41 ust. 1 i art. 47 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP;
-  art. 23 pkt 4 lit. d ustawy z dnia 18 kwietnia 1985 roku o rybactwie śródlądowym z art. 50 Konstytucji RP;
- art. 23a ust. 8 ustawy z dnia 18 kwietnia 1985 roku o rybactwie śródlądowym z art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2 i art. 78 Konstytucji RP;
-  art. 47 ust. 2 pkt 3 ustawy z dnia 28 września 1991 roku o lasach z art. 50 Konstytucji RP;
b) § 11 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 18 listopada 2009 roku w sprawie warunków użycia urządzeń technicznych i psów służbowych podczas kontroli oraz sposobu przeprowadzania przeszukania osoby i rewizji bagażu podróżnego z art. 50 Konstytucji RP.

Podałem tutaj tylko kilka problemów (o czym w przeszłości rozmawialiśmy), które moim zdaniem są niezgodne z Konstytucją, a więc z najwyższym prawem w Polsce.
Co to jest głupie prawo? Prosty przykład: kto z Was zje limitowanej „prawnie” 5 kg ryby? Ja nie, zjem może 200 gram czyli jedną płotkę, może dwie. Głupie prawo? Kto z Was zje np. 30 kg suma? Itd. Itd.

Nikogo nie namawiam do łamania prawa, ale głupiego prawa wyglądającego tylko na prawo choć nim nie jest, nie przestrzega się (prostym przykładem są nokilowcy, choć często sobie nie zdają z tego sprawy). Głupie prawo szkodzi a jak szkodzi, to tego unikamy.

Myślę, że teraz już jasno wyjaśniłem, co mam na myśli mówiąc że „często nie przestrzegam prawa”. Nie przestrzegam, bo nie jest to prawo, tylko wygląda na prawo.

Pamiętajcie raz na zawsze: jeśli np. Zarząd Okręgu PZW ogłosi jakąś uchwałę, a ta uchwała będzie niezgodna z Konstytucją, nie przestrzegaj jej. Jeśli ta uchwała będzie na Twoją korzyść (nigdy nie widziałem uchwały na korzyść wędkarzy czy innych ludzi, choć uchwały chroniące grupy ludzi są często słuszne i wskazane), to rób to, co mówi uchwała. Prawo nie jest po to, by szkodzić. Prawo jest po to, by chronić.

Dotyczy to również ustaw państwowych. Przykładowo: czy Strażnik może grzebać ci w bagażniku samochodu? Według ustawy – może. Według Konstytucji – nie może. Burdel na kółkach (i wcale nie są temu winni Strażnicy, którzy wykonują i często dokładnie to, czego zostali nauczeni), ale znając zasady, wiesz jak się zachować… Twój wybór. Zachowuj się grzecznie, pokaż swoje prawa, Strażnik też człowiek...

*Jedynie upór i determinacja są wszechmocne*
Mirosław

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Co wolno SSR?
« Odpowiedź #246 dnia: 13.09.2017, 11:56 »
Wypowiedzi osoby o nicku JKarp znalezione w sieci:

Cytuj
Kiedyś w nocy SSR chciało mnie skontrolować. Powiedziałem, że jeśli podejdą wezwę Policję a obudziła mnie czujka ruchu. Panom bardzo się nie spodobał mój patent he he.

Cytuj
Na zasiadce oczywiście szczęśliwi jak dzieci siedzimy sobie i pijemy piwko.
No z daleka widzę dwóch panów jak idą w naszą stronę.
No przyszli - standardowa procedura zakończona sakramentalnym - poprosimy o dokumenty uprawniające do połowu ryb. I wszystko było by ok ale ...panowie nie mają widocznych " blach " , na moją prośbę o okazanie blach i legitymacji z lekka zmieszani pokazali mi ... jakąś kartkę podpisaną rzekomo przez komendanta SSR o zgodzie na kontrolę bez w/w " atrybutów " strażnika. Ja człek spokojny a oni w sumie fajne chłopy i nie było problemów ale sam wiesz...


Cytuj
Pokrótce to było tak - strażnik przyszedł sam ewidentnie pijany i zaczął machać blachą i dokumentem " przed nosem " więc kolega nie zastanawiając się odebrał mu to w sumie nie robiąc mu żadnej krzywdy. Nawet go nie dotknął palcem. Przyszedł przełożony tego strażnika i dowiedział się jakiego ma " orła " w swoich szeregach. Nie wiem ( nie interesuje mnie to ) czy ten pijany strażnik jest nadal strażnikiem - jeździliśmy nad tą wodę na zasiadki ale zaczęły się jakby delikatne szykany skierowane na naszą obecność ( podłogi w namiotach, szukanie ukrytych ryb w krzakach, nocna kontrola z próbą ucięcia żyłek i takie tam ) więc daliśmy sobie spokój.

Cytuj
W sierpniu nad Zegrzem miałem dość przykre spotkanie z SSR ponieważ miały się odbyć zawody gruntowe o czyjś tam puchar. Oczywiśćie nie chciałem opuścić łowiska bo niby jakim prawem? Siedziałem od czwartku a w sobotę postawili tabliczki, że to będzie teren zawodów. Po pierwsze udowodniłem panom, że gruntowych zawodów nie ma :-) Bo regulamin RAPR takich nie przewiduje. Nasłali na mnie właśnie SSR to mówiąc ogólnie wyśmiałem ich prośbę o dokumenty. Dokładnie powiedziałem, że nie mają prawa wiedzieć kto ja jestem. A strony ze znaczkami jak to się mówi "okazałem" na odległość. Powiedziałem , że jeśli chcą mogą sobie zadzwonić na policję ale jakoś nie mogli się dodzwonić i sobie poszli.

Cytuj
W pewnym mieście, w wędkarskim młody człowiek kupuje spławiki żywcowe, kotwiczki i wolframowe przypony. Jeden z klientów zadaje pytanie - a po co ci te rzeczy. Chłopak zdziwiony - no na żywca będę łowił. Klient - a kartę masz ? - No mam i mam 15 lat. A to nie wiesz, że na żywca możesz łowić od 16 roku życia ? Na to ja - ciekawe gdzie jest to zapisane? Na to kolega tego dociekliwego - nie dyskutuj bo to strażnik i jest nim już 15 lat :thumbdown: >:O Niestety byłem dociekliwy i poprosiłem o zapis tego strażnika. Wiadomo, że nie znalazł ale mnie przypadkiem znalazł na rybach ale to inna historia


Cytuj
Jestem za stary żeby zmyślać - a naprawdę w życiu kilka dziwnych sytuacji mnie spotkało i ze strony SSR i ze strony policji. Stąd pewnie moja awersja i dbanie o swoje prawa.

Cytuj
Po to kiedyś wszedłem w polemikę ze straznikami, żeby na rybach jakiś pajac nie nagrywał zza krzaka jak siedzę w gaciach a moja pani postanowiła akurat okazać się zepsutą do szpiku kości damą i brzydko się zabawić

Cytuj
Jak ja opisałbym na spokojnie moje pezygody z SSR pewnie byś nie uwierzył.Z PSR nigdy nie miałem problemów.

Cytuj
Jak dołożyć do tego jeszcze to co mnie kilka razy spotkało nad wodą od SSR mój obraz tejże jest prawie tożsamy ze słowami uznanymi ogólnie za obraźliwe :P Dlatego ja uważam, że SSR należy rozwiązać.

Cytuj
Dlaczego ja musiałem pokazywać strażnikom definicję wędki ? Czy tak to powinno być ? Czy moje grzeczne ( naprwdę bez złośliwości ) powiedzenie, że pan strażnik się myli musiało skutkować prawie awanturą ze strony SSR? Czy ja musiałem dzwonić po znajomych bo sie normalnie bałem zostać sam?
Proszę sobie odpowiedzieć na tych kilka prostych pytań. Bo ja nie wiem - czy to ja mam takie szczęście, że co najmniej raz na rok mam dziwną przygodę z SSR czy jak?

Cytuj
Szanuję SSR, dość często spotykam nad wodą i nigdy, powtarzam nigdy nie miałem problemów nad wodą z powodu łamania prawa czego niestety nie mogę powiedzieć i pewnej grupie SSR.

Cytuj
Na jednym z jezior kontroluje nas jeden strażnik SSR ( DOKŁADNIE JEDEN ) - dlaczego nie ma problemów jak on nas kontroluje a natychmiast się pojawił w przypadku " kilku młodych gniewnych "? A poszło tylko i wyłącznie o spoda i spomba którym akurat nęciłem . Ludzie pytam - kogo wy tam przyjmujecie i jak szkolicie ? Definicja wędki to abstrakcja w tym wypadku. Nie ma - usłyszałem

Cytuj
Mi strażnik SSR kazał zabrać do domu trzy reklamówki śmieci, które zebrałem przed zasiadką i odstawiłem zupełnie obok - dobrze , że był również strażnik PSR

Cytuj
W Błędowie strażnicy SSR żądali ode mnie rejestru - tylko że było to trzy lata temu :oops:
Jak już wykłóciłem się, że nie jest rejestr obowiązkowy postanowili ...wykosić trawę kosiarką spalinową. To nic, że akurat robiliśmy sobie jedzonko i się z lekka zakurzyło...

Cytuj
W Błędowie Kolegę Marka chciał kontrolować nawalony jak bąk strażnik SSR - Marek odebrał mu tylko dokumenty i blachę



Dalej już nie chce mi się cytować, po prostu nie mam siły tego tutaj wklejać. Choć mogę uzupełnić w razie potrzeby jeszcze o kilka-kilkanaście nowych historii.

Cholera. Fatum. Normalnie fatum!

Zacznij grać w lotto. Bo zestawienie ze sobą tylu kontroli nad wodą (a wszyscy narzekają na ich brak) a do tego te przykre historie i problemy to po prostu coś co chyba spotka niewielu ludzi na tej planecie. Ja rozumiem, spotkać jednego, dwóch niekompetentnych ludzi. Ale Ty po prostu jesteś nagminnie kontrolowany i prześladowany przez SSR. Faktycznie, chyba wiem, dlaczego jesteś w tych wszystkich tematach tak aktywny!

Współczuję.
Grzegorz

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Co wolno SSR?
« Odpowiedź #247 dnia: 13.09.2017, 12:10 »
A wystarczyło ładnie wytłumaczyć co to spomb, może chłop po prostu nie wiedział i było by miło i przyjemnie ale po co, lepiej zinterpretować przepis po swojemu nie poddać się kontroli i dolać oliwy do ognia. A na koniec pewnie postraszyłeś ich swoją "blachą" . :( :o

A myślisz, że od czego zacząłem :facepalm:
JK

A po co tłumaczyć komuś co to jakiś spomb?

Nie prościej było:

RAPR
V. DOZWOLONE METODY POŁOWU
1. Metoda gruntowo-spławikowa
1.1. Łowienie ryb metodą gruntowo-spławikową dozwolone jest równocześnie na
dwie wędki, każda z linką zakończoną jednym haczykiem z przynętą naturalną.

Mam haczyk, mam przynętę? Nie? Więc to nie jest wędka. Dziękuję.
A to myślisz, że ja swoimi słowami tłumaczyłem czym jest wędka ? W fonie mam RAPR, Ustawę i inne rozporządzenia dotyczące APR. I usiłowałem to zrobić jednak tym panom jakoś tępo szło zrozumienie słowa pisanego.
JK

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Co wolno SSR?
« Odpowiedź #248 dnia: 13.09.2017, 12:13 »
A wystarczyło ładnie wytłumaczyć co to spomb, może chłop po prostu nie wiedział i było by miło i przyjemnie ale po co, lepiej zinterpretować przepis po swojemu nie poddać się kontroli i dolać oliwy do ognia. A na koniec pewnie postraszyłeś ich swoją "blachą" . :( :o

A myślisz, że od czego zacząłem :facepalm:
JK

A po co tłumaczyć komuś co to jakiś spomb?

Nie prościej było:

RAPR
V. DOZWOLONE METODY POŁOWU
1. Metoda gruntowo-spławikowa
1.1. Łowienie ryb metodą gruntowo-spławikową dozwolone jest równocześnie na
dwie wędki, każda z linką zakończoną jednym haczykiem z przynętą naturalną.

Mam haczyk, mam przynętę? Nie? Więc to nie jest wędka. Dziękuję.
A to myślisz, że ja swoimi słowami tłumaczyłem czym jest wędka ? W fonie mam RAPR, Ustawę i inne rozporządzenia dotyczące APR. I usiłowałem to zrobić jednak tym panom jakoś tępo szło zrozumienie słowa pisanego.
JK

Widzisz. Ja jestem strażnikiem SSR i dla mnie to oczywiste. Więc co, wszyscy są tacy źli? Czy tylko Ty trafiasz na takich? Czym to jest spowodowane? Może celowo ktoś nasyła na Ciebie niekompetentnych strażników? Uprarli się może. Czy co? :( Mam nadzieję, że komendanci SSR nie stosują jakiegoś algorytmu - jaki wędkarz taki strażnik. Chyba nie miał bym co robić w Twoich stronach, twierdzę, opierając się na tych wszystkich historiach.

ps. chyba muszę zwolnić z pisaniem bo widzę, że nie nadążasz odpisywać. Sorka
Grzegorz

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 742
  • Reputacja: 306
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Co wolno SSR?
« Odpowiedź #249 dnia: 13.09.2017, 12:22 »
Takie miasta a co za tym idzie mieszkańcy : Szczytna, Legionowa, Słupska mają awersje do wszelkich służb mundurowych :) :D :P
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Co wolno SSR?
« Odpowiedź #250 dnia: 13.09.2017, 12:52 »
Nad wodami w tym kraju nigdy nie będzie lepiej...

Dlaczego tak sądzisz?
Wystarczy powołać i wyposażyć odpowiednie służby a w sumie tylko doposażyć. I raz na zawsze skończyć z społecznym działaniem w PZW i SSR.
JK


A moze wystarczy poddać sie kontroli, bez zbędnego komentarza, wiedząc ze to dla naszego dobra, dobra wędkarzy.

Po postach które piszesz widze ze z prawem nie jesteś na bakier  i je stosujesz.
Wiec czego miał byś sie obawiać, wszak to tylko kontrola.
Oczywiście wiem ze taka kontrola  w wielu przypadkach kończy - wróć zaczyna sie od pyskówki kontrolowanego bo jakim prawem "mam"  mu pokazać plecak czy tez na co łowię wszak, jakiś tam paragraf pozwala mi nie pokazywać. I sie zaczyna jatka
A takim ze godziłeś sie na regulamin występując o pozwolenie. Godziłeś sie dla dobra wędkarstwa w Polsce, i nie wypada zakłamywać zeczywistosci popisując sie znajomością przepisów innych

Jeśli to nie dociera to ja pozdrawiam serdecznie

Ja zawsze poddaję się kontroli o ile kontrolujący są "normalni".
A że miałem kilka dość dziwnych kontroli SSR więc gdy ich widzę zawsze zapala się czerwona lampka. Nic na to nie poradzę.

Normalnie się wzruszyłem po tym zaznaczonym zdaniu... :bravo: Po to znam Ustawę, RAPR i inne rozporządzenia żeby znać przepisy i je stosować.
JK

Po to znasz prawo, żeby dostać 200 za nie poddanie się kontroli? Ah ta rozrzutność :o

Kurde, chyba muszę wklejać te obrazy, które zamieściłem w każdym swoim poście tutaj. Niektórym chyba umykają fakty.

Wklej i nie mędrkuj.
Napisałem wyraźnie dlaczego nie poddałem się kontroli - jeśli tego nie rozumiesz to ja tłumaczył enty raz tego nie będę.
Poza tym - skoro strażnik ma odstąpić więc o jakim mandacie tu mowa. Jednocześnie odstępujesz i masz chęć ukarać ?
Przyjedź z PSR lub policją - nie będzie problemu i nie udawaj Rambo jak jesteś sam na patrolu z drugim strażnikiem SSR.
SSR ma wpółdziałać z PSR a nie działać samoistnie.
JK

A gdzie ja napisałem, że odemnie ten mandat? Wzywam Policję i Policja Ci go daje. Proste jak drut. Rusz głową.
Póki co, Rambo udajesz Ty, tutaj w internecie, na forum. Chcąc chyba udowodnić, jak mądry i oczytany jesteś. Może się dowartościować? W końcu nikt nie będzie Ci grał na nosie. Pochwal się jeszcze, jak mędrkujesz przy spotkaniu z SSR, może Strażą Miejską, Policją? Lubię czytać takie opowieści. 

Zaskakuje mnie natomiast fakt. Jesteś aktywny na wielu forach wędkarskich. Twoje opowieści o złych strażnikach SSR dosłownie przelewają się przez różne strony. Pytam z ciekawości.
Jak to możliwe, że spotkało Ciebie tyle złego, tyle różnych sytuacji, tyle przykrych rzeczy. Z Twoich opowieści wynika, że miałeś już tyle kontroli w życiu, ile chyba nie mieli wszyscy z Nas tutaj razem wzięci. A z każdej wybrnąłeś dzięki swojemu zaskakującemu wręcz intelektowi i znajomości prawa. Za każdym razem to inna, oczywiście negatywna historia. Skończ się już pogrążać.

Jedyny pozytywny wniosek jaki płynie z tych wszystkich opowieści i interpretacji prawa po swojemu, to fakt, że strażnicy najwidoczniej okazują się wobec Ciebie wyjątkowo pobłażliwi.


A od kiedy to policja może ukarać wędkarza nad wodą mandatem ja się pytam ?
Polecam się douczyć:
http://www.ww.media.pl/?page=PArticleViewer&nid=4011
" Reasumując, nie jestem w stanie pojąć, dlaczego cytowane tu przepisy wywołują aż takie zamieszanie. Nie jestem tego w stanie pojąć z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze, przepisy zarówno ustawy o rybactwie śródlądowym, jak i Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia są jednoznaczne w omawianym zakresie i nie pozostawiają żadnych wątpliwości, że ani PSR, ani Policja, ani inne uprawnione organy nie mogą karać mandatami za wykroczenia wędkarskie. Po drugie, przyjęcie odmiennego założenia, nie dość, że nieuzasadnionego prawnie, prowadzi do tego, że przyjęcie mandatu przez kłusownika jest mu na rękę, gdyż w konfrontacji ze środkami karnymi, które obligatoryjnie orzeka sąd, mandat stanowi naprawdę nikłą dolegliwość. Nie bez znaczenia jest też fakt, że ukaranie mandatem bezpowrotnie uniemożliwia zastosowanie omawianych środków karnych, co de facto uderza w całe środowisko wędkarskie."

Kontroli samej SSR miałem kilka przez kilka lat lecz kilka razy z ich strony było coś nie tak.
1. Nęcenie spodem plus spomb uznane za trzeci kij. Na nic początkowo grzeczne tłumaczenie, że to nie "wędka" w rozumieniu prawa.
2. Po przybyciu na miejscówkę stwierdzamy, że panuje na niej syf. Trzy wory śmieci zebrane, odstawione obok. Pojawia się SSR , ok, pokazujemy dokumenty itd. Wszystko jest pięknie do momentu, kiedy pan raczy mnie pouczyć, że te śmieci mamy zabrać. Ja mówię grzecznie, że to nie nasze i właśnie uprzątnęliśmy stanowisko żeby w syfie nie siedzieć. A mnie to nie obchodzi usłyszałem. Mamy zabrać i tyle. Ale gdzie mamy to zmieścić zapytałem. W tym momencie pojawia się pan z PSR i sprawa jest prosta  -  prosi nas, żeby śmieci odstawić bliżej drogi to z gminy zabiorą ....Na szczęście był to patrol SSR-PSR.
3. Od środy jestem na zasiadce na Zegrzu. W sobotę po południu....teren jest grodzony bo w niedzielę od rana zawody gruntowe i ja mam się zwinąć...Zapytałem jak to - dopiero dziś tabliczki i grodzicie? Takie jest prawo usłyszałem...bo zawody gruntowe będę...Rano wpada Brygada Kryzys bo zawody i mam spadać... Pytam jakie te zawody? No gruntowe i pokazują kwity z PZW. Towarzyskie gruntowe.... Grzecznie mówię dlaczego od wczoraj jest info... A to niech mnie nie obchodzi... Pytam jak to - zawody gruntowe? Przecież takich PZW nie ma w swoim zapisie o sporcie? Bo oni będą łowić na spławiki z gruntu... Pozostawię to bez komentarza.
3. Jakiś dwóch panów domaga się dokumentów ode mnie ( karta, zezwolenie itd ). A kim panowie są pytam? A pokazują płó kartki papieru a tam napisane, że mają zgodę od komendanta SSR POWIATU OTWOCK.  No koment...
4. To o czym już mówiłem - dwa lata temu w wędkarskim strażnik SSR udowadniać mi chciał, że na żywca to od 16 lat można łowić....
To nie stało się w ciągu roku, dwóch. To odbyło się w czasie 8-10 lat łowienia.

Inna strona medalu.
SSR  Józefów - pełen szacunek.
SSR Otwock od ostaniej zasiadki - pełen szacunek ( zmienił się komendant i strażnicy ).
SSR i PSR Pułtusk - pełen szacunek.
SSR koło Warszawa ale nie wiem jaki numer koła jezioro Góra - pełen szacunek.
Można ? Można ?
Będę tępił głupotę i nonszalancję SSR na każdym kroku.
A wiesz dlaczego nie mam problemu z PSR, policją na rybach i oni też nie mają mi nic do zarzucenia? Bo to są profesjonaliści a nie niedouczeni strażnicy biorący na krzyki nieświadomych swoich praw ale i obowiązków wędkarzy.
Pobłażliwy to ja byłem bo należało zgłosić sprawy odpowiednim służbom. Od dwóch lat kontrolę nagrywam. Jeśli jest OK nagranie kasuję i jak do dziś jest spoko. Może strażnicy mają inną mentalność i są bardziej douczeni?

Jeszcze jeden przykład - kumpel na zasiadce dzwoni, że jakiś gość chce od niego dokumenty i macha blachą przed nosem. Jest podcięty i to wyraźnie. No to zabierz mu blachę i kopnij w d... co tez zrobił. Zadzwonił gdzie trzeba... i przyjechał komendant SSR z policją, żeby nie robić szumu i blachę oddać... Oddał ale tam już na zasiadki nie jeździmy....Mogę napisać prywatnie gdzie to było.

JK

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Co wolno SSR?
« Odpowiedź #251 dnia: 13.09.2017, 13:00 »
A wystarczyło ładnie wytłumaczyć co to spomb, może chłop po prostu nie wiedział i było by miło i przyjemnie ale po co, lepiej zinterpretować przepis po swojemu nie poddać się kontroli i dolać oliwy do ognia. A na koniec pewnie postraszyłeś ich swoją "blachą" . :( :o

A myślisz, że od czego zacząłem :facepalm:
JK

A po co tłumaczyć komuś co to jakiś spomb?

Nie prościej było:

RAPR
V. DOZWOLONE METODY POŁOWU
1. Metoda gruntowo-spławikowa
1.1. Łowienie ryb metodą gruntowo-spławikową dozwolone jest równocześnie na
dwie wędki, każda z linką zakończoną jednym haczykiem z przynętą naturalną.

Mam haczyk, mam przynętę? Nie? Więc to nie jest wędka. Dziękuję.
A to myślisz, że ja swoimi słowami tłumaczyłem czym jest wędka ? W fonie mam RAPR, Ustawę i inne rozporządzenia dotyczące APR. I usiłowałem to zrobić jednak tym panom jakoś tępo szło zrozumienie słowa pisanego.
JK

Widzisz. Ja jestem strażnikiem SSR i dla mnie to oczywiste. Więc co, wszyscy są tacy źli? Czy tylko Ty trafiasz na takich? Czym to jest spowodowane? Może celowo ktoś nasyła na Ciebie niekompetentnych strażników? Uprarli się może. Czy co? :( Mam nadzieję, że komendanci SSR nie stosują jakiegoś algorytmu - jaki wędkarz taki strażnik. Chyba nie miał bym co robić w Twoich stronach, twierdzę, opierając się na tych wszystkich historiach.

ps. chyba muszę zwolnić z pisaniem bo widzę, że nie nadążasz odpisywać. Sorka
Dla Ciebie jest, dla nie innyc nie było. Może to dlatego, że to było kilka lat temu? Nie wiem ale to nie zwalnia SSR od douczania się. I wcale nie mówię, że wszyscy co napisałem w poprzednim wpisie. Algorytm to był kiedyś - kto chce być strażnikiem ? No i zgłaszało się kilku ... ten tego przez grzeczność nie napiszę nic więcej...
Ze mną na pewno nie miałbyś co robić ani żadnego problemu ;D :)
JK

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Co wolno SSR?
« Odpowiedź #252 dnia: 13.09.2017, 13:01 »
Takie miasta a co za tym idzie mieszkańcy : Szczytna, Legionowa, Słupska mają awersje do wszelkich służb mundurowych :) :D :P

 :P :P
Tia...zobaczysz policjanta ale chyba w CSP ( Centrum Szkolenia Policji ) :P :P
JK

Offline matchless

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 167
  • Reputacja: 356
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: tyczka
Odp: Co wolno SSR?
« Odpowiedź #253 dnia: 13.09.2017, 13:07 »
Wiesz Januszu, dla mnie udana kontrola to taka, która odbyła się z uśmiechem na twarzy i kiedy nie ujawniłem niczego, co naruszało by przepisy ustawy, RAPR czy innych przepisów.
Bo to świadczy tylko o tym, że nad wodą spotykam nie tylko świadomych kolegów, ale także uczciwych i sumiennych wędkarzy. Po to zostałem strażnikiem SSR, żeby w ich imieniu ujawniać patologie a przez to, za pośrednikiem rzecznika dyscyplinarnego koła i sądu koleżeńskiego usuwać takich ludzi ze związku lub uświadamiać, że ich postępowanie spotyka się z odpowiednią reakcją. W interesie wszystich uczciwych wędkarzy ale także i swoim. To, co pływa w naszych wodach jest naszym wspólnym dobrem, o które powinniśmy dbać i za które powinniśmy wziąć odpowiedzialność.

Niestety, nie da się ujawniać tych patologicznych przypadków bez kontrolowania również tych dobrych i uczciwych wędkarzy. Niestety, część z nich uważa, że jeśli są kontrolowani to strażnik od razu podejrzewa ich o coś, chce im coś udowodnić. To nie prawda. My/ja nie możemy kontrolować wybiórczo. Ja kontroluję każdego nad wodą. Czy jest to człowiek, którego znam osobiście i wiem, że jest uczciwy, czy jest to ktoś nieznajomy, podejrzanie się zachowujący lub odwrotnie, czy jest to prezes koła czy inny strażnik. Kontroluję każdego, ponieważ takiego zadania się podjąłem.

Zanim zostałem strażnikiem zdałem odpowiedni egzamin. Zanim poszedłem na pierwszą kontrolę dokładnie zapoznałem się ze wszystkimi przepisami, jakie mnie obowiązują i które obowiązują na wodach, na których kontroli dokonuję. Zawsze ze sobą mam "ściągę". Nigdy nie kłócę się z wędkarzem o coś, co do czego mam wątpliwości. To gwarantuje, że mogę być spokojny o to jak przebiega kontrola, nie muszę się wstydzić ale też nie muszę się niczego obawiać w związku z tym co robię.

Odnosząc się do Twoich stwierdzeń o Rambo. Akurat SSR jest takim tworem, ktory zapewnia mi minimum adrenaliny. Robiłem w życiu tyle rzeczy, min. strzelałem z broni palnej, ćwiczyłem na samolotach odbijanie zakładników, działałem na środkach komunikacji miejskiej, ćwiczyłem alpinistykę miejską, zjazdy głową w dół na linie, działałem wspólnie z Policją, ŻW, CBŚ, ABW. Serio, kontrolowanie w ramach SSR zapewnia mi tyle adrenaliny, co dłubanie w nosie. Nie potrzebuję się dowartościowywać. Wręcz przeciwnie. Pewne doświadczenie sprawia, że nie podniecam się, jakby nie było, dość nudnymi rzeczami.


Ale wykonuję je i robię to jak najlepiej. Bo dobrowolnie się tego podjąłem.
Grzegorz

MrProper

  • Gość
Odp: Co wolno SSR?
« Odpowiedź #254 dnia: 13.09.2017, 13:16 »
Kiedyś w nocy SSR chciało mnie skontrolować. Powiedziałem, że jeśli podejdą wezwę Policję a obudziła mnie czujka ruchu. Panom bardzo się nie spodobał mój patent he he


Jak dla mnie to ewidentna próba konfliktu, aby mieć o czym pisać na forum >:O

Brak dobrej chęci do współpracy i celowe utrudnianie pracy SSR

WIEC
Januszu przestań się pogrążać, bo tracisz w oczach wędkarzy którzy spoglądają na to trzeźwym okiem, i na gwiazdę się nie wylansujesz
Pozdrawiam