Autor Wątek: Suszony sandacz, jak i leszcz...  (Przeczytany 2478 razy)

Offline mav3rick

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 040
  • Reputacja: 100
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Przewóz
Suszony sandacz, jak i leszcz...
« dnia: 22.06.2021, 20:01 »
Ładnie ktoś handluje rybami... Ciekawe czy ma niezbędne do tego pozwolenia...

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 502
  • Reputacja: 198
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Suszony sandacz, jak i leszcz...
« Odpowiedź #1 dnia: 22.06.2021, 22:07 »
Możesz sprawdzić zamiast gdybać ;) Zadzwoń do sanepidu i obserwuj kiedy zniknie ogłoszenie ;D

Offline Daavid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 686
  • Reputacja: 127
  • Lokalizacja: UK
Odp: Suszony sandacz, jak i leszcz...
« Odpowiedź #2 dnia: 23.06.2021, 09:16 »
W UK w polskich sklepach, w takich które handlują żywnością z innych krajów Europy środkowej, na półkach z żywnością z Litwy, są suszone leszcze. Apetycznie to nie wygląda. W rumuńskich lodówkach są mrożone karasie srebrzyste...

Offline Opos

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 859
  • Reputacja: 149
  • Płeć: Mężczyzna
  • Uśmiechaj się w każdy dzień :)
  • Lokalizacja: Małopolska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Suszony sandacz, jak i leszcz...
« Odpowiedź #3 dnia: 23.06.2021, 09:37 »
A pro po suszonego truchła... pamietacie jak w latach 90 w kazdym domu wekdarza pzw wisialy suszone glowy szczupaka jako trofea... jakie okaza wtedy konczyly zywot :( Dzis sie juz tego nie praktykuje na szczescie, mamy aparaty w telefonach i nie koniecznie trzeba zabijać i preparować łby żeby moc pochwalić się zdobyczą.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 522
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Suszony sandacz, jak i leszcz...
« Odpowiedź #4 dnia: 23.06.2021, 09:47 »
A pro po suszonego truchła... pamietacie jak w latach 90 w kazdym domu wekdarza pzw wisialy suszone glowy szczupaka jako trofea... jakie okaza wtedy konczyly zywot :( Dzis sie juz tego nie praktykuje na szczescie, mamy aparaty w telefonach i nie koniecznie trzeba zabijać i preparować łby żeby moc pochwalić się zdobyczą.

Na filmie sprzed miesiąca (?) jakiś włodarz PZW chwalił się kolekcją łbów na ścianie. Nie chce mi się teraz tego szukać. To była produkcja PZW o wielkich myślicielach PZW.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 700
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Suszony sandacz, jak i leszcz...
« Odpowiedź #5 dnia: 23.06.2021, 09:48 »
Kto by w Rosji lub na Ukrainie ten wie, że oni uwielbiają suszone ryby. U mnie w Newark w litewskim sklepie tez sa suszone leszcze, i moja noga tam nie postanie, smród ten mnie 'zabija'. A skąd je biorą nie mam pojęcia. Na pewno jednak porcja suszonej ryby w koszu, tuż przy kasie, nie robi 'klimatu'. Cały sklep śmierdzi, masakra :o
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 522
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Suszony sandacz, jak i leszcz...
« Odpowiedź #6 dnia: 23.06.2021, 10:04 »
Ryby są też do jedzenia. Nie mam z tym problemu.
Mam problem, że przepisy nie chronią tych najcenniejszych/zagrożonych/wiekowych. Nawet tak oczywistego zapisu w regulaminie amatorskiego połowu ryb nie ma, że nie wolno "amatorsko" poławiać ich na handel...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Mati C

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 915
  • Reputacja: 68
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Irlandia
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Suszony sandacz, jak i leszcz...
« Odpowiedź #7 dnia: 23.06.2021, 10:22 »
Ręki uciąć nie dam ale jestem prawie pewny że zakaz handlu zlowionymi rybami widnieje w RAPR. Niestety są tam różne inne zakazy których się nie przestrzega, jak na przykład patroszenie ryb na łowisko...

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Suszony sandacz, jak i leszcz...
« Odpowiedź #8 dnia: 23.06.2021, 10:32 »
Wedzone, morskie tak ale suszone bee, jak mumie.


Pozdrawiam Łukasz

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Suszony sandacz, jak i leszcz...
« Odpowiedź #9 dnia: 23.06.2021, 10:48 »
Nawet tak oczywistego zapisu w regulaminie amatorskiego połowu ryb nie ma, że nie wolno "amatorsko" poławiać ich na handel...

Ręki uciąć nie dam ale jestem prawie pewny że zakaz handlu zlowionymi rybami widnieje w RAPR.

"3.4. Ponadto wędkarzowi nie wolno:
a) przechowywać i zabierać ryb poniżej ich wymiarów ochronnych,
b) sprzedawać złowionych ryb,
c) rozdawać złowionych ryb na terenie łowiska"...
Jacek

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 938
  • Reputacja: 414
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Suszony sandacz, jak i leszcz...
« Odpowiedź #10 dnia: 23.06.2021, 11:12 »
Kto by w Rosji lub na Ukrainie ten wie, że oni uwielbiają suszone ryby.

jadłem, najlepsze jakieś morskie z Morza Czarnego lub Kaspijskiego (polskich nazw gatunków nie znałem, a tamtejsze zapomniałem),
brzydkiego zapachu - brak, smak super, mocno słone - do zimnego piwka przy ognisku - idealne
;)

Offline Shreku82

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 018
  • Reputacja: 707
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grybów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Suszony sandacz, jak i leszcz...
« Odpowiedź #11 dnia: 23.06.2021, 11:53 »
Kto by w Rosji lub na Ukrainie ten wie, że oni uwielbiają suszone ryby.

jadłem, najlepsze jakieś morskie z Morza Czarnego lub Kaspijskiego (polskich nazw gatunków nie znałem, a tamtejsze zapomniałem),
brzydkiego zapachu - brak, smak super, mocno słone - do zimnego piwka przy ognisku - idealne
Potwierdzam

Lata temu jak jeździłem do Rosji przez Ukrainę to takie stragany z suszonymi rybkami co po chwilę było widać przy drogach lub parkingach.

Jak Mirek pisze, idealne do piwka

Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka

Patryk

Życie jest zbyt krótkie, by nie jeździć na ryby 😀

Offline ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 401
  • Reputacja: 225
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Suszony sandacz, jak i leszcz...
« Odpowiedź #12 dnia: 23.06.2021, 12:05 »
We Wrocławiu w ukraińskich sklepach można dostać takie "rarytasy". Znajomy kiedyś to przyniósł na imprezę to tak szybko jak wziąłem kęsa, tak szybko wyplułem. Dla mnie okropieństwo.
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 10 kg

Offline Morgoth13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 446
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: Suszony sandacz, jak i leszcz...
« Odpowiedź #13 dnia: 23.06.2021, 12:16 »
Ryby są suszone bo leżały sobie w trawie w czasie wędkowania.

Powyższe zdanie miało być jako żart, jednak zanim skończyłem je pisać stwierdziłem, że może być w tym nieco prawdy.
Pozdrawiam
Mirek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 700
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Suszony sandacz, jak i leszcz...
« Odpowiedź #14 dnia: 23.06.2021, 12:26 »
Kto by w Rosji lub na Ukrainie ten wie, że oni uwielbiają suszone ryby.

jadłem, najlepsze jakieś morskie z Morza Czarnego lub Kaspijskiego (polskich nazw gatunków nie znałem, a tamtejsze zapomniałem),
brzydkiego zapachu - brak, smak super, mocno słone - do zimnego piwka przy ognisku - idealne

Ja też jadłem, te które są suszone i sprzedawane jako chipsy (małe rybki jak słonecznice). Ale moja znajoma która jest farmaceutką ostrzegła, gdyż rybki nie były patroszone, a co za tym idzie można było się nabawić czegoś, na przykład tasiemca.

A co do brzydkiego zapachu, to zapewniam, że on jest. Do dziś pamiętam, jak gość przywiózł do sklepu pod Moskwą suszone ryby w płóciennym worku, wysypał je na podłogę(!) i liczył. Smród był taki, że szok. Gość cuchnął straszliwie, a zapewne najbardziej jego rączki. Polski Sanepid by się 'zagotował'.

Rosja i Ukraina to dziwne kraje. Nie miałem pojęcia ile tam jest chorych na AIDS, mających HIV lub żółtaczkę. Brak higieny i 'rozwiązłość' Rosjan powoduje, że te choroby, jak i wiele innych zbierały tam spore żniwo.
Lucjan