Powiem tak - wiem, że to forum wyczynowców i wiem co myślicie o karpiarzach (nie mówię, że wszyscy i o każdym karpiarzu).
Sam jak jestem nad wodą i ich widzę to chce mi się... no, nie dokończę

Karpiowanie wybrałem według własnych preferencji.
Jeden lubi ogórki, a drugi córkę ogrodnika (czy jak to tam leci

)
Nie lubię non stop siedzieć przy wędkach.
Uwielbiam pochodzić, podziwiać przyrodę, porozmawiać, nic nie robić też

Kocham też duże ryby

Tak, wiem, że można je łowić na methodę i inne wyczynowe techniki - słyszałem to już milion razy

Lubię sobie cyknąć fotkę z rybą na tle lasu, wody...
Nie mogę też patrzeć cały czas na spławik lub szczytówkę, czasami mnie to trochę nudzi i oczy mi słabną

Dzisiaj, dla przykładu, patrzyłem sobie jak łowią inni i zacinałem jak usłyszałem puknięcie lub szarpnięcie (lub gdy wędka spieprzała do wody

)
Wiem, że metoda zależy od wody - tak jak napisał Kozi i nie liczy się to co kto lubi, ale...
Podoba mi się taki styl

Zwłaszcza, że mogę też połowić sobie z powierzchni, na ziga, popki, waftersy, bałwanki itd, itd.
Delikatniej, grubiej, na sztywno, przelotowo, no wiecie, duży "wybór"
Jak zimno to mogę posiedzieć w aucie lub w namiocie, jak gorąco to mogę schować się w cieniu (wiem, że istnieje coś takiego jak parasol, spokojnie

)
Mógłbym dużo pisać o tym co mi się podoba, a co mniej podoba, ale chyba to nie ma sensu.
Wszystko ma swoje wady i zalety (najczęściej więcej zalet).
Najważniejsze to cieszyć się ze swojego wędkarstwa.
Nie ważne czy to karpiowanie, wyczynowe, sportowe, spinning, spławik, bolonka, tyczka, trolling, zrywkaz itd., ważne, że nam się to podoba i to lubimy

Początkowo też nie podobało mi się karpiowanie - masa sprzętu i inne takie tam.
Bardzo podoba mi się każda metoda połowu.
Aktualnie mam lekki rozmach, łowię wszytkim po trochu, co mi się troszkę nie podoba.
Tak jak w karpiowaniu pontony, echosondy, łódki... wiem, że są bardzo pomocne.
Nie podoba mi się także wywożenie na kosmiczne odległości (chyba, że można to jeszcze da się przełknąć).
Można tzn. jeśli jest wyznaczone stanowisko.
Nie rozumiem zamykania innych, odcinania stanowisk swoimi zestawami itp.
Tego na pewno nie będę robił, ponieważ mnie to bardzo denerwuje i etyka na to nie pozwala.
Kończę swoje wywody, bo to nie ma sensu - w takim sensie, że zajeło by to trochę czasu, a nie, że Was nie szanuję czy coś (tak, zeby nie było), bo BARDZO Was szanuję

Pozdrawiam i połamania

Można zamknąć wątek

I nie próbujcie mnie nawet przekonywać do technik wyczynowych



Znam je dobrze, podobają mi się, wiem na czym polegają, do czego zostały po części stworzone, jakie są ich zalety, itd.
