Panowie a ja myślę, że za dużo oczekujemy od sprzętu, jakbyśmy kupowali na 15 lat przynajmniej

, sam wiem po sobie, że jak coś kupuję to zastanawiam się długo, analizuję a prawda jest taka, że kupiony np. kołowrotek jest zazwyczaj użytkowany przez 3-4 sezony (20-30 razy na wodą - to zależy jak kto jeździ często), później wychodzi coś nowego i chcemy zmieniać na nowszy model a ten stary idzie zazwyczaj w kolejne ręce lub kurzy się w szafie. Każdy ma różne oczekiwania od sprzętu i różny portfel, to oczywiste ale uważam że od kołowrotka z wolnym biegiem można mniej wymagać niż od takiego do spiningu (ciągła praca), który na jednej wyprawie 6 godzinnej dostaje bardziej w dupę niż baitrunner za kilkanaście wypadów. Daiwa wypuściła kilka nowym kołowrotków z wolnym biegiem LT, może nie są to jakieś pancerne konstrukcję ale dają radę i do metodowych połowów sprawdzą sie doskonale. Sam posiadam daiwe emcast br lt i śmiga dobrze, posiadam też baitrunnery DL, które po małym tuningu z pojedynczą korbką świetnie sobie radzą.