Ostatnio kupiłem sobie zapasowy kij do methody, by mieć go na czarną godzinę nad wodą, potrzebuję jednak do niego jakiegoś sensownego, acz niedrogiego kołowrotka. Wpadła mi przypadkowa stówka, więc na tyle mniej-więcej ustalam swój budżet. Z kołowrotków nowych ze sklepu do głowy przychodzi mi BY DOME Power Fighter za 130zł i niech to będzie cena ostateczna

Chętnie dowiem się co innego do tej kwoty mogę kupić ALBO co używanego chcecie mi zaproponować. Pamiętajcie, że to kołowrotek zapasowy, więc idealny być nie musi

Jak będę łowić:
Żyłka 0,26 - 0,28mm
Dystans: do 50m
Podajniki: do 30g
Ryby: do 5kg
Wolny bieg: mile widziany, ale nie niezbędny
Przy okazji: przytulę też jakiś kołowrotek do lekkiej matchówki, jak macie coś to też śmiało
