Kupiłem taki
http://allegro.pl/pokrowiec-torba-na-wedki-3-komorowy-130cm-producen-i4946247476.htmlSzmaciany, znaczy miękki, z wieloma kieszeniami, wersja na 2 kije. Trochę ponad 6 dych z wysyłką.
Jest to mój pierwszy, tani, jakiś-tam cielak (czyt. pokrowiec) aby nosić prawie cały (skromny) majdan.
Poprzedni (ponad ćwierć wieku temu) to był zwykły worek ze zszytych razem nogawek od starych spodni.
Jest WIELKI. Obszerne kieszenie. Do największej wchodzi podbierak, podpórki, tuba na spławiki. W dwie pozostałe kieszenie pakuję pudełka-srudełka, itp.
Upierdliwe jest wiązanie wędek w komorach. Rzepy w dolnej części pokrowca są trochę poniżej zamka, więc zapinanie ich jest, w zasadzie, po omacku. W górnej części są gumki rodem z majtek. Trzeba owinąć wędki tą gumką, bo inaczej wszystko lata jak na zawodach szybowcowych. Najlepsza jest pojemność komór na wędziska. Oprócz kijów wejdą: kurtka zimowa i spodnie, deski na szybkie zbudowanie pomostu nad wodą albo para nart wodnych (gdybym trafił na strome jezioro) i oczywiście duży, plażowy ręcznik i mydło.
Póki co cielak jest nowy - zobaczymy ile wytrzyma (ile ja wytrzymam też), co pierwsze się popsuje.