Siema żebyś potem nie żałował ale już i tak po:) ja to bym pozbył się wszystkiego co mam na spinn ten rok o wiele lepszy mam na spławik i grunt.
Pozdro
Lubię wszystkie techniki, ale czas no to nie pozwala

Spinning biorę w rękę, torba na ramię, ewentualnie podbierak, na rower i jazda

Ewentualnie jak ktoś jedzie do miasta to mnie zabierze i jak wróci to mnie zgarnie

Nie mam czasu na rozrabianie zanęt i rozkładanie całego majdanu

Więcej to trwa niż samo łowienie, a tak całe przygotowania wyglądają tylko tak, że składam kijek, przekładam plecionkę/żyłkę przez przelotki, dowiązuję fluoro, główka/cheb lub wobler, zakladam gumkę i łowię

Jeszcze te brania...

Zwłaszcza te tuż spod powierzchni

Cudowne
