Krytykuję Zarząd Główny PZW i Wiadomości Wędkarskie - ich tubę propagandową. To oni wciskają właśnie ludziom kit. Nie ma ryb w wodzie - jest sukces polskiej ekipy spławikowców, jest fatalnie - mamy informację, że nasi młodzicy są mistrzami europy... To, że nie ma zmian to wciąż ich zasługa poniekąd, po prostu w pewien sposób jest to propaganda. Wymieszane kilka artykułów wędkarskich z doniesieniami z Polski i wydaje się, że jest OK. Jakoś inaczej czyta się Wędkarski Świat.
Ja nie jestem przeciwko PZW - szeregowym członkom lub ludziom działającycm w swoich kołach, ja jestem przeciwko strukturom - a tutaj WW pełnią w tym wszystkim bardzo ważną rolę. 'Batman' (naczelny WW) na Rybomanii bardzo wyraźnie wyraził swoje stanowisko odnośnie wypuszczania ryb. Twierdzić w XXI wieku, że ryby nie przeżywają holu, to lekkie przegięcie.
Ja wiem, że to co piszę wygląda jak wygląda. Ale aby pchać rzeczy do przodu trzeba naciskać i tłumaczyć. Oni w WW czytają takie komentarze i wiedzą, że kolorowo nie jest. Będą się więc zmieniać. Ja nie mam zamiaru siedzieć cicho. W Wilczej Woli rybostan 160 hektarowego zbiornika został po prostu utracony praktycznie w 100%. Gdyby nie gazeta, lokalni wędkarze i kilku ludzi publikujących filmy, mających strony itp., sprawę zamieciono by pod dywan, a to wcale nie jest odosobniony przypadek.
Ludzie z okręgów, Zarządu Głównego pełnią funkcję jakby społeczną, jednak co innego statut, a co innego rzeczywistość. Dlatego trzeba wywierać na nich ciągłą presję. W normalnych krajach prasa wiele rzeczy wychwytuje i pokazuje, w Polsce mamy WW (wiadoma sprawa), WMH - nie zabierające praktycznie głosu w sprawach łowisk i WŚ - jedyne media 'dające odpór'. Niestety - WŚ czy WMH musza myśleć o zyskowności i tak dalej, WW nie za bardzo, bo są organem Zarządu Głównego.
Tak więc artykuł pisany w 2009 roku, pomimo, że świetny, nie był żadnym wskaźnikiem zmian. prezesina Grabowski niczego nie zmienił, picie wódy, delegacje i 'cały ten zgiełk' trwały w najlepsze, ryb zaś ubuwało.
Nikt praktycznie nie skomentował tego, że prezes Grabowski został honorowym prezesem PZW po oddaniu władzy. Uznano go za coś w rodzaju bohatera, żywej legendy. Jak dla mnie to grabarz. Czytanie o tego typu imprezach w WW, jak choćby o ostatnim jubileuszu to ponad moje siły.
Być może WW będą z czasem w stanie stac się w miarę niezależną gazetą, kto wie? Powinni prezentować poglądy członków PZW, niestety jest to organ Zarządu Głównego. Warto o tym wiedzieć.
Jeżeli ktoś z forumowiczów czuje się dotknięty moją krytyką, to raczej nie powinien
Nie dotyczy ona ludzi należących do związku, tylko tych co nim kierują. Według mnie złą rzeczą jest udawanie, że jest dobrze. Bez wywierania nacisku na PZW zmiany nie będą możliwe. Ty Staszek masz jeszcze fajne łowiska, prawdopodobnie lepiej działające koła, okręg. Inni mają do czynienia z pustynią - jak chociażby osoby z Mazowsza...