A ja polecam nową Todę. Wróciłem do Tody po krótkim epizodzie z szurająco-piszczacymi, z luzami na korbie i knobie Daiwami TDR, TDM i TD (dla mnie młynki kompletnie niewarte pieniędzy, które za nie płacimy). Nowe Tody bajka, uważam, że jeśli chodzi o wygląd to jedne z ładnieszych młynków na rynku, matowe malowanie aluminiowego korpusu - bajka. Dwa metalowe klipy na szpuli i nienaganna praca, bez żadnych dziwnych daiwowskich dźwięków. W rozmiarze 4500 idealny kołowrotek do TBR Lake.