Wasze sposoby na rodzenie sobie z plagą os na rybach
Dzisiaj spędziłem dzień na rybach niestety w efektywnym łowieniu skutecznie przeszkadzały mi całe hordy os zamykanie pudełek z kukurydzą czy pęczakiem nic nie dawało, zresztą trudno strzelać z procy zamykaj i otwierając co chwile pudełko mało tego one nawęd pinkę wynosiły.
Wylewanie słodkiego atraktora w pewnej odległości od miejsca w którym siedziałem też nie pomagało