Autor Wątek: Porozmawiajmy o glinach wędkarskich  (Przeczytany 9433 razy)

Offline pawciobra

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 511
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
    • Rybomaniacy
  • Lokalizacja: Braniewo
Porozmawiajmy o glinach wędkarskich
« dnia: 09.09.2015, 13:28 »
Cześć i czołem koledzy forumowicze
Chciałbym poruszyć temat związany z glinami, żeby zobaczyć jakie są wasze refleksje dotyczące glin wędkarskich.
Jeśli możecie, to proszę abyście opisali w paru słowach gliny, których używacie do swoich mieszanek zanętowych.
Prosiłbym również abyście w opisie dodali notkę jak w waszych oczach wygląda cena do jakości opisanej gliny.
Zapraszam do dyskusji :)

Gliny Górek - bardzo dobrze klejące, przyjemne dla oka opakowania oraz rozsądna cena. Przyczepić się jedynie można do zawartości w paczce, ponieważ znajduję się w nich sporo drobnych kamyczków, które wpływają na niszczenie się sit oraz trzeba użyć sporo siły aby glinę przetrzeć przez sito.

Gliny Sars oraz Gut-Mix - tutaj muszę napisać tak jak wyżej, że gliny bardzo dobrze klejące, do których nie trzeba użycia zbyt dużej siły, aby glinę przetrzeć przez sito. Jedynie co różni te dwie gliny, to cena. W paczkach brak jakichkolwiek kamyczków, które miałyby wpływ na niszczenie sit.

Porównując te trzy gliny cenowo najlepiej wychodzą gliny Górek, Sars, a na końcu Gut-Mix. Jeśli chodzi o samą jakość, to w tyle zostają jedynie gliny Górek.
Zaznaczam, że jest to jedynie moja opinia.
Paweł, koło nr 10 Braniewo
Rybomaniacy.pl

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Porozmawiajmy o glinach wędkarskich
« Odpowiedź #1 dnia: 09.09.2015, 13:38 »
Ja lubię gliny B.Bruda. Są drobne, z bardzo małą ilością żwirku. Dobrze się przeciera przez sito i nieźle klei.

Ogólnie w ostatnim czasie firm produkujących gliny powstało od groma. Cieszy to z uwagi na fakt, że ceny są co raz to atrakcyjniejsze.

Ja sam osobiście ostatnio miałem okazję natrafić na grunt, który idealnie pasuje do zastosowania wędkarskiego. Podobny do rzeki Górka. Nakopałem sobie ze 20 kilka kg. i przy moim zapotrzebowaniu mam spokój na rok cały. Osobiście nie widzę sensu, by wydawać 5-6 PLN na 2 kilo ziemi. Już na pewno nie w celu amatorskiego łowienia.
Ziemię Bełchatowską można sobie samemu w łatwy sposób nakopać z kretowiny, jak ktoś ma na oku jakieś torfowisko.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Online Modus

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 744
  • Reputacja: 1271
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Porozmawiajmy o glinach wędkarskich
« Odpowiedź #2 dnia: 09.09.2015, 14:10 »
Z reguły przecieram glinę najpierw przez sito 5 mm, potem przez sito 4 mm i na końcu przez sito 3 mm - wbrew pozorom, trwa to krócej i jest mniej męczące niż przeciskanie większości dostępnych na rynku glin rzecznych/wiążących prosto z paczki od razu przez małe oczka (czasami pomijam sito 5/4 mm - np. przy glinie rzecznej Lorpio, która ma wyjątkowo ucywilizowaną postać już w paczce).

Najczęściej używam gliny rzecznej Boland i rzecznej lub wiążacej Górka, a kamuszki traktuję jako bonus dociążający ;)

Offline jakub_wr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 500
  • Reputacja: 113
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Porozmawiajmy o glinach wędkarskich
« Odpowiedź #3 dnia: 09.09.2015, 14:15 »
Ja również długi czas kupowałem gliny Górka ale tylko dlatego że były w wędkarskim. Stosowałem też Brudę i gliny natura. Nie przywiązuję wiekszej uwagi do ich jakości bo uważam że różnice są bardzo subtelne. Więcej zależy od moich umiejętności niż tego czy glina będzie od Kacpra czy Bogdana Brudy.
Również bardzo często pakowałem w worki ziemię z kretowiska i z powodzeniem łowiłem na pobliskich jeziorkach.
Różnice można dostrzec gdy się dziesiątki razy w roku startuje na zawodach wędkarskich. Być może dla zawodników są odczuwalne różnice ale dla amatorskiego łowienia nie warto się spinać.

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Porozmawiajmy o glinach wędkarskich
« Odpowiedź #4 dnia: 09.09.2015, 14:20 »
Tak naprawdę wszystkie polskie gliny pochodzą z tego samego źrodła i wszyscy producenci je tam kupują i sygnują swoim logo więc dyskusja o różnicach jest bez sensu
Oto dość rzetelny artykuł poswięcony glinom :

http://glinywedkarskie.pl/artykul_21.ad
Pozdrawiam - Gienek

Offline pawciobra

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 511
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
    • Rybomaniacy
  • Lokalizacja: Braniewo
Odp: Porozmawiajmy o glinach wędkarskich
« Odpowiedź #5 dnia: 09.09.2015, 14:21 »
jakub_wr,
Również używałem ziemię z kretowiska, ale za bardzo smuży i za szybko się rozmywa łowiąc w wodzie z uciągiem na 2g...
Glinę kopaną z pola również stosowałem, ale wyniki w porównaniu do zastosowania normalnej kupnej gliny były kolosalne :-\
Paweł, koło nr 10 Braniewo
Rybomaniacy.pl

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 67
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Porozmawiajmy o glinach wędkarskich
« Odpowiedź #6 dnia: 09.09.2015, 14:32 »
jakub_wr,
Również używałem ziemię z kretowiska, ale za bardzo smuży i za szybko się rozmywa łowiąc w wodzie z uciągiem na 2g...
Glinę kopaną z pola również stosowałem, ale wyniki w porównaniu do zastosowania normalnej kupnej gliny były kolosalne :-\

Różnica była głównie dlatego, że kupiona glina ma konkretne parametry, w zależności od potrzeb. Glina z pola glinie nierówna. Mogłeś trafić na typową glinę morenową i wtedy ona nie była w żaden sposób podobna do tego, co jest w sklepie. Mogłeś też trafić na taką z dużą domieszką piasku, mało spoistą. Warto jednak się rozejrzeć w koło, bo można trafić na świetny grunt do zastosowań wędkarskich i mieć glinę za friko. Zwłaszcza do rekreacyjnego łowienia.

Tak naprawdę wszystkie polskie gliny pochodzą z tego samego źrodła i wszyscy producenci je tam kupują i sygnują swoim logo więc dyskusja o różnicach jest bez sensu

A tak BTW, to gdzie są te gliny produkowane? Z jakiego regionu pochodzą?
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline maslak_102

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 92
  • Reputacja: 5
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Porozmawiajmy o glinach wędkarskich
« Odpowiedź #7 dnia: 09.09.2015, 16:06 »
z tego co wiem to większość glin jest od kogoś z okolic  ostrowca świętokrzyskiego, tylko różnica jest w opakowaniu i cenie np:
- http://olx.pl/oferta/gliny-wedkarskie-CID767-ID4Tzsr.html#5367255e70
- http://olx.pl/oferta/gliny-wedkarskie-2-40-tylko-do-24-07-CID767-ID2GZcJ.html#1b76bccf19;promoted

Ja osobiście łapie na górku bo mam je po 4 zł za paczkę, na zawody stosuję lorenca bo jak dla mnie są lepsze jakościowo ale i cena adekwatniejsza.
Dla mnie najlepszą gliną jeziorowo-kanałową jest http://www.matchpro.pl/Sklep/2767_2514_produkty/11055_gliny-ziemie/Produkt/50516_glina-argile-humide-jaune-sensas-2kg-01392.aspx  tylko cena zwala z nóg, wg mnie żadna polska glina nie ma takiej konsystencji i pracy jak ta glina.
Z gliną górka wiążącą ciężką i rzeczną jest jeden problem, mają dużo ostrych kamieni i małych kawałków muszli i nie raz już łapę poharatałem o nie, a zakładanie rękawic nie zawsze chroni dłonie. Niestety sita nie są wieczne i w kontakcie z materiałem ściernym jakim jest glina będą się zużywały. 

Offline Chaotic

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 662
  • Reputacja: 103
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Porozmawiajmy o glinach wędkarskich
« Odpowiedź #8 dnia: 09.09.2015, 16:37 »
u mnie tak:
jak bentonit i liant to górek tylko
bełchatowska, agrila - górek i sars
glinki smużące- tylko górek

Dla mnie podstawą jest powtarzalność partii ziemi natomiast wspomniane przez Kolegów mankmenty w postaci "bonusów" mneij mnie rażą. Lubię - jak zarówno zanęta jak i glina jest w pełni przewidywalna.

a co i w jakich warunkach stosujecie?

na uciągach nie kombinuję - kopana glina (którą znam i obławaiam od lat, bardzo miałka i umiarkowanie klejąca) którą reguluje bentonitem. Uważam, że jak się wie co się robi to więcej nie potrzeba

Na stojącej generalnie poza agrila , bełchatowską i miałkimi glinkami nie używam nic więcej. Wolę podobnie jak na uciągach pracować z bentonitem i liant a collerem
Pozdrawiam
Olo


Offline pawciobra

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 511
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
    • Rybomaniacy
  • Lokalizacja: Braniewo
Odp: Porozmawiajmy o glinach wędkarskich
« Odpowiedź #9 dnia: 09.09.2015, 21:33 »
maslak_102,
Dzięki za linki, na pewno z nich skorzystam i zobaczę jak bardzo się różnią przy glinach górka, Sarsa oraz Gut-mixa ;)
Paweł, koło nr 10 Braniewo
Rybomaniacy.pl

Offline Marcin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 209
  • Reputacja: 119
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gryfów Śląski
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Porozmawiajmy o glinach wędkarskich
« Odpowiedź #10 dnia: 10.09.2015, 11:57 »
Ja jak na razie stosowałem tylko gliny natura i milo z dużą przewagą tych pierwszych. A ciekaw jestem jak według Was mają się gliny do wędkarstwa rekreacyjnego. Jest sens je stosować czy nie bardzo?
Pozdrawiam
Marcin

Offline pawciobra

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 511
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
    • Rybomaniacy
  • Lokalizacja: Braniewo
Odp: Porozmawiajmy o glinach wędkarskich
« Odpowiedź #11 dnia: 10.09.2015, 12:54 »
A ciekaw jestem jak według Was mają się gliny do wędkarstwa rekreacyjnego. Jest sens je stosować czy nie bardzo?
Śmiechem, żartem, ale kiedyś w ogóle nie używałem glin, a wydaje mi się, że częściej łowiłem większe ryby niż obecnie stosując gliny. Być może tylko mam takie złudzenie, ale do tej pory pamiętam piękne leszcze nęcone samą spożywką bez żadnych glin :P
Paweł, koło nr 10 Braniewo
Rybomaniacy.pl

Offline jakub_wr

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 500
  • Reputacja: 113
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Porozmawiajmy o glinach wędkarskich
« Odpowiedź #12 dnia: 10.09.2015, 17:07 »
Mam dokładnie takie samo wrazenie.
Dawniej z ojcem targalismy leszcze jakie dziś mogę zobaczyć tylko na zdjęciach LUKA . Necenie bułką z otrebami a na haki ryż. Nikt nie wiedział o glinach i nie było dylematu.

Offline pawciobra

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 511
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
    • Rybomaniacy
  • Lokalizacja: Braniewo
Odp: Porozmawiajmy o glinach wędkarskich
« Odpowiedź #13 dnia: 12.09.2015, 20:45 »
Łaaa to my lepsi byliśmy :D Moczyliśmy całą reklamówkę suchego chleba plus jakieś płatki owsiane po czym mieszaliśmy z błotem(mułem) znad brzegu wody, formowaliśmy kule i bombardowaliśmy miejscówkę :P A ryby były zawsze hehe
Paweł, koło nr 10 Braniewo
Rybomaniacy.pl

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 033
  • Reputacja: 304
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Porozmawiajmy o glinach wędkarskich
« Odpowiedź #14 dnia: 12.09.2015, 20:58 »
Myślę że czasami trzeba spróbować tak połowić,takie sposoby mogą zaskoczyć
Staś
Klasyczny Feeder