Dzięki Sławek

Jutro prawdopodobnie ostani wypad przed falą mrozów i śnieżyc :'(

Plompek,
Zależy na jaki sposób połowu się zdecydujesz.
Jeśli Feederem bez koszyka, to proponuję obławiać trudne technicznie miejsca. Fajnymi miejscami są zwalone drzewa, czy inne zwaliska występujące w rzece. Fajnymi miejscami też są długie głębokie prostki z powolnym nurtem. Zawsze pewne Bankówki to łąki z różnego rodzaju zielskiem z okresu letniego.
Moje dzisiejsze rybki wypracowałem w metrowej wodzie przy samym brzegu. Dosłownie metr od brzegu, przy ogromnych drzewach leżących w wodzie.
Swoje największe ryby zawsze udawało mi sie wypracować na płytkiej wodzie. Wielkie głębokie doły-rynny nigdy nie dawały mi rekordowych ryb w okresie zimowym.
Druga sprawa,
Trzezba być bardzo mobilnym, gdyż jedna Miejscówka to trzy, cztery rzuty w odstępie 5 minut i śmigamy dalej. Jak zobaczysz gdzie masz branie, wtedy będziesz wiedział na jakim odcinku rzeki musisz się skupić w danym dniu.
Trzecia sprawa,
Nie staraj się łowić ciężkimi zestawami. Ciężarki 20-30gr to maksimum. Nie przejmuj się, że zestaw będzie ściągany. Tak ma właśnie być. Niech szuka ryby.
W płytkich miejscach używaj "cichych" Ciężarków.
Delikatny Plusk wabi, jednak walnięcie płaskim dużym ciężarkiem pozbawi cię brań na długo.
Wszystkie moje przemyślenia stosuje z powodzeniem nad rzeką Drwęca. Łapie oczywiście na pastę serową plus tradycyjnie chlebek tostowy.
