Dziękuję wszystkim za rady. Na razie wstrzymuję się do czasu, jak będę miał nowy wkręt, którym będę mógł zastąpić ten ze zniszczonym gniazdem.
Podziękowania dla Wieśka za pomysł z suszarką. Zastanawiałem się, jak podgrzać wkręt nie paląc knoba. Palnik i opalarka odpada, chociaż myślałem już o jakimś pośrednim podgrzaniu wkręta typu podgrzewanie palnikiem elementu, który dotykałby wkręta.
Wykrętaki i tym podobne sposoby raczej odpadają, przy średnicy wkręta nieco ponad 2 mm i łba 4,4 mm.
Plan mam taki, jak już będę miał zapasowy wkręt:
1. Podgrzanie knoba suszarką, za radą Wieśka, trochę to potrwa ale niczego raczej nie uszkodzi.
2. Zmajstrowanym przecinaczkiem z dobrej stali pobijanie łba wkręta po obwodzie w lewo. Nie raz udało mi się tym sposobem odkręcić wkręt/śrubę.
3. Jak 2 nie da rady to odwiercenie łba wkręta i złapanie gnoja szczypcami. Na długości powinienem mieć prawie 1 cm do mięsa, na szerokość nie za wiele ale myślę, że dam radę.
Drugi wkręt, który udało mi się wykręcić za pierwszym razem, choć nie bez trudu, wrócił na miejsce już nasmarowany.
Nigdy nie sądziłem, że zdjęcie zaślepki z knoba może sprawić tyle problemów. Właściwie to mógłbym wyłamać zaślepkę i po założeniu łożysk zakleić to gumą do żucia