Panowie, ale po co te emocje ?
Przekazałem jedynie w dobrej wierze "suchy" komunikat ze strony sklepu, a wy mnie od przysłowiowej czci i wiary odsądzacie. Ja nikogo do (zakupu) niczego nie namawiam. I nie martwi mnie to, czy jokers zdrożeje czy też będzie niedostępny.
Tak, wiem, co się dzieje u naszych sąsiadów. Od blisko tygodnia każdy kolejny dzień zaczynam i kończę od przeglądu najważniejszych serwisów informacyjnych. I również angażuję się w pomoc dla Ukrainy, choć nie odnoszę się z tym publicznie. I życzę wszystkim, aby ten wojenny koszmar jak najszybciej się zakończył.