Witam serdecznie zacne grono
Mam problem. Na wodzie, na której najczęściej łowimy w czasie zawodów jest uciąg na poziomie 40-60g (koszyk kwadrat lub małe kolce). Dorzucić na około 60-70m takim koszykiem, to już trzeba się postarać całkiem mocno. Jeśli chodzi o kije i kołowrotki to jestem do tego przygotowany i bullety latają tak bardzo spokojnie, ale rzeczne jakby słabiej. Czy przerabiał ktoś podobny temat i ma sprawdzone patenty na takie dystansowe, rzeczne łowienie?
Pozdrawiam serdecznie i dzięki