Panowie - ten temat jest bardzo potrzebny. Jeżeli prześledzicie komentarze - to można dojść do bardzo ciekawych wniosków. Oto moje:
Brakuje kulturalnego odnoszenia się jeden do drugiego. Jeżeli się jest osobą wypuszczającą ryby - o wiele lepiej jest nie komentować takich postów, bo odnosi to skutek odwrotny... Aby nastąpiła poprawa musimy pewne rzeczy akceptować i szanować. Tamten wędkarz, twórca przepisu, wcale wszystkiego nie zabrał.
Karaś srebrzysty powinien być zabierany z łowisk - i jeżeli ktoś ma patent na to aby dało się go zjeść - to jeszcze lepiej. Na większości łowisk jest zbyt wiele drobnicy, dopóki nie osiagnie się zachodniego poziomu populacji drapieżników - zabieranie małych ryb nie jest wcale złe, wręcz jest wskazane.
Osoby zabierające ryby, sa równie agresywne jak fani C&R, często nawet bardziej. Bzdety o tym, że ryby trzeba jeść i zabierać, bo o tym jest w biblii mnie przerażają, może jeszcze ofiarowywać baranka co miesiąc? Nie wiem po co ludzie mieszają do tego religię, przecież równowaga w środowisku powinna być priorytetem...
Nie wiem czy kasowano tam jakieś posty, ale zauważam,że pomimo zaciętej dyskusji kultura wypowiedzi jest juz większa. To nie jest ten dół co na Onecie... Postęp?